[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zacznij od Bailey, bo, zdaje siÄ™, onatkwi u zródÅ‚a tego wszystkiego.- W porzÄ…dku.- Wzięła gÅ‚Ä™boki oddech, popatrzyÅ‚a przez 138 SCHWYTANA GWIAZDAokno, za którym szybko przesuwaÅ‚y siÄ™ drzewa i wzgórza, typo­we wiejskie krajobrazy.- Jest urocza, sprawia wrażenie niezwy­kle delikatnej.Blondynka, z brÄ…zowymi oczami, o cerze kolorupÅ‚atków róży.Ma sÅ‚abość do Å‚adnych rzeczy, różnych uroczychdrobiazgów, jak na przykÅ‚ad sÅ‚onie.Kolekcjonuje je.W ubie­gÅ‚ym miesiÄ…cu podarowaÅ‚am jej sÅ‚onia wyrzezbionego w steaty­cie.Na wspomnienie tego zwyczajnego, prostego gestu zacisnęławargi.- Lubi stare filmy, zwÅ‚aszcza z gatunku film noir i czasamibywa odrobinÄ™ marzycielska, ale potrafi dążyć do celu.Z nastrzech w college'u ona byÅ‚a jedynÄ…, która dokÅ‚adnie wiedziaÅ‚a,czego chce, i robiÅ‚a wszystko, żeby to osiÄ…gnąć.Bailey z tego opisu podobaÅ‚a siÄ™ Jackowi.- A czego chciaÅ‚a?- Gemmologii.Fascynuje siÄ™ skaÅ‚ami, kamieniami.Nie tyl­ko ozdobnymi.Od czasu do czasu rozmawiamy o tym, jak to naparÄ™ tygodni wybierzemy siÄ™ do Paryża, wszystkie trzy, alew ubiegÅ‚ym roku wylÄ…dowaÅ‚yÅ›my w koÅ„cu w Arizonie, szuka­jÄ…c kamieni.ByÅ‚a w swoim żywiole.%7Å‚ycie Bailey nie byÅ‚o usÅ‚a­ne różami.Jej ojciec umarÅ‚, kiedy byÅ‚a dzieckiem.ZajmowaÅ‚ siÄ™handlem antykami - wiÄ™c to jest jej kolejna sÅ‚abość, piÄ™knestarocie.UwielbiaÅ‚a ojca.Matka po jego Å›mierci próbowaÅ‚autrzymać interes, ale to nie byÅ‚o Å‚atwe.MieszkaÅ‚y w Connecti­cut.Wciąż ma akcent Nowej Anglii.To stylowe.Przez chwilÄ™ milczaÅ‚a, usiÅ‚ujÄ…c opanować drÄ™czÄ…cy jÄ… niepokój.- Matka po paru latach wyszÅ‚a ponownie za mąż, sprzedaÅ‚afirmÄ™ i przeniosÅ‚a siÄ™ do Waszyngtonu.Bailey lubiÅ‚a ojczyma.TraktowaÅ‚ jÄ… dobrze, rozbudziÅ‚ w niej zainteresowanie kamie­niami szlachetnymi, to byÅ‚a jego dziedzina, i posÅ‚aÅ‚ jÄ… do colle- SCHWYTANA GWIAZDA 139ge'u.ByÅ‚a jeszcze nastolatkÄ…, kiedy jej matka zginęła w wypad­ku samochodowym.Jej ojczym zmarÅ‚ trochÄ™ pózniej.To byÅ‚nieÅ‚atwy czas dla Bailey.- To trudne, wciąż tak tracić bliskich.- Tak.- SpojrzaÅ‚a na Jacka, pomyÅ›laÅ‚a o tym, że on straciÅ‚ojca, brata, matkÄ™.Być może nigdy nie miaÅ‚ ich naprawdÄ™.- Janigdy nikogo nie straciÅ‚am.OdgadÅ‚, dokÄ…d podążyÅ‚y jej myÅ›li, i wzruszyÅ‚ ramionami.- Można to znieść.Po prostu życie toczy siÄ™ dalej.Czyz Bailey tak nie byÅ‚o?- Tak, ale to jÄ… zraniÅ‚o.Takie odejÅ›cia zostawiajÄ… Å›lady, Jack.- Ludzie jakoÅ› z tym żyjÄ….ZdaÅ‚a sobie sprawÄ™, że on nie chce o tym rozmawiać, i po­wróciÅ‚a do przerwanego wÄ…tku.- Ojczym zostawiÅ‚ jej w spadku udziaÅ‚y w firmie.Co nieprzypadÅ‚o do gustu tym padalcom.- Rozumiem, padalcom.- Thomas i Timothy Salvini, nawiasem mówiÄ…c, toblizniacy, podobni do siebie jak dwie krople wody.OÅ›lizgÅ‚e typyw drogich garniturach i z fryzurami po sto dolarów.- To jeden powód, by ich nie lubić - zauważyÅ‚ Jack.- Aledla ciebie nie najważniejszy.- Nie.Nigdy nie podobaÅ‚ mi siÄ™ ich stosunek do Bailey i dokobiet w ogóle.NajproÅ›ciej można ująć to tak.Bailey od poczÄ…t­ku uważaÅ‚a ich za swojÄ… rodzinÄ™, ale jej uczucie nie zostaÅ‚oodwzajemnione.ZwÅ‚aszcza Timothy bywaÅ‚ wobec niej przykry.Mam wrażenie, że przed Å›mierciÄ… ojca starali siÄ™ jÄ… ignorować,a potem wÅ›ciekli siÄ™, kiedy na mocy testamentu odziedziczyÅ‚aczęść przedsiÄ™biorstwa Salvinich.- Co to za przedsiÄ™biorstwo? 140 ft SCHWYTANA GWIAZDA- Szanowna, z tradycjami firma jubilerska.ProjektujÄ…, ku­pujÄ…, sprzedajÄ… kamienie i biżuteriÄ™, przygotowujÄ… wyceny,opracowujÄ… ekspertyzy.- Salvini.Nie mogÄ™ powiedzieć, żebym o nich sÅ‚yszaÅ‚, alenie kupujÄ™ zbyt wielu Å›wiecideÅ‚ek.- SprzedajÄ… wspaniaÅ‚e - zwÅ‚aszcza te, które wymyÅ›la Bai­ley.ProwadzÄ… też konsultacje dla muzeów i prywatnych wÅ‚aÅ›ci-cieli.Tym zajmuje siÄ™ przede wszystkim Bailey.Chociaż uwiel-bia projektować biżuteriÄ™.- JeÅ›li Bailey zajmuje siÄ™ projektowaniem i sporzÄ…dza eks-pertyzy, co robiÄ… kochani braciszkowie?- Thomas zajmuje siÄ™ sprawami organizacyjnymi przedsiÄ™-biorstwa: ksiÄ™gowość, sprzedaż, podróże majÄ…ce na celu rozpo-znawanie zródeÅ‚ klejnotów.Timothy, kiedy ma na to ochotÄ™pracuje w laboratorium, a poza tym lubi przechadzać siÄ™salonie wystawowym, udajÄ…c ważniaka.Nerwowo wyciÄ…gnęła rÄ™kÄ™ w stronÄ™ guzików przy stereoi dostaÅ‚a po Å‚apach.- RÄ™ce z daleka.- Przewrażliwiony na punkcie zabaweczek, mam racjÄ™? - mruk­nęła [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl