[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. O to samo miałam zapytać ciebie  odparła lekko Ingrid. Siedzęsama, bo David wyruszył z samego rana do Kenny s, musi dopilnować, żebysklep nie wybuchł w czasie jego nieobecności. Mężczyzni, co?  roześmiała się Marcella. Trudno z nimiwytrzymać, ale przejechać ciężarówką wcale nie łatwiej.Ingrid się odprężyła.Lekkość tonu zadziałała.Normalnie Marcellapotrafiła tak się dostroić do tonu głosu rozmówcy, że po pięciu sekundachznała już stan jego umysłu. Może zjemy razem lunch?  zaproponowała Ingrid. Wciąż słyszę o tej nowej knajpce w Dun Laoghaire przy molo.Maszochotę ją wypróbować? Obok smażalni? Tonio s czy Tomasino s? Możesz na mnie liczyć.Wtakim razie spotkajmy się o pierwszej na miejscu.43RLT  Super.Odniosła pranie do czyszczenia i przyjechała do restauracji równo zMarcellą.Czas upłynął im bardzo miło.Zawsze starały się jak najmniejmówić o pracy.Nie byłoby w porządku opowiadać, z kim pracuje Marcella,bo istniało spore prawdopodobieństwo, że wcześniej czy pózniej on albo onawyląduje na jednym z granatowych skórzanych foteli w studio telewizyjnymz Ingrid w roli wielkiego inkwizytora.Rozmawiały o polityce, reformach i oludziach.To nie plotki, zaznaczała zawsze Marcella.Plotki zakładają złośliwość,a w ich rozmowach jej nie było.Po prostu ciekawiła je ludzka natura, towszystko.W swojej pracy i jedna, i druga spotykały wszystkie możliweludzkie typy.Na zebraniach i spotkaniach biznesowych, w wywiadach i naszkoleniach byli żywi ludzie, którzy ciężko harowali, pracowali z pasją,popełniali błędy, wchodzili w układy, zakochiwali się i odkochiwali.Marcellę i Ingrid fascynowali ludzie, którzy kryli się za oficjalnymifasadami: ci, którzy musieli przemawiać w parlamencie po bezsennej nocyspędzonej na uspokajaniu dziecka z bolesną kolką, ale nawet słowem o tymnie wspominali, i ci, którzy każde najbłahsze wydarzenie osobiste wykorzy-stywali dla osiągnięcia swoich celów, choć w ogóle nie dbali o rodzinę.Nicdziwnego, że obydwie uwielbiały Prezydencki poker, ale na całe szczęścieobydwie kochały też Neila Diamonda, taniec i fatałaszki.Marcella umiała fantastycznie ubierać się warstwowo.I były to drogiewarstwy.Z tanimi warstwami nigdy nie wychodziło, tłumaczyła Marcella, bow dwóch tanich T shirtach i małym topie każdy wyglądał napakowany.Tylko najcieńsze możliwe warstwy, które kosztowały majątek i sprawiaływrażenie, jakby ktoś latami gotował je w pralce, wisiały na człowieku zwłaściwą, niewymuszoną elegancją.44RLT Ingrid, którą w telewizji obowiązywał strój bardziej formalny, więcprzyzwyczajona była w pracy do dopasowanych kostiumów, a w weekendydo elegancko skrojonych dżinsów i marynarek, zazdrościła Marcelli jejdoskonałej garderoby. Wydaje się, jakbyś narzuciła to na siebie ot tak, bez wysiłku, alewyglądasz fantastycznie  powiedziała z podziwem. Wyglądanie na  bez wysiłku wymaga wiele pracy  odpowiadałaMarcella, spoglądając na swoje dwie bluzeczki na ramiączkach i sweterekwiązany w pasie oraz długą wąską spódnicę w różnych odcieniach srebrnychszarości. I pieniędzy.Masz pojęcie, ile kosztują te maleństwa naramiączkach? Za to, co wydałam na ten zestaw, mogłabym kupić torebkęFendi. Nieprzyzwoicie drogie  powiedziała zaskoczona Ingrid.Marcella się roześmiała. Mówisz jak Molly, kiedy przechodziła etap noszenia rzeczy zlumpeksu. Ten etap się nie skończył.I pamiętaj, że lepsze to niż wydawanie naciuchy majątku. Ty stara socjalistko! Możesz za to winić tylko siebie.To wy zDavidem wyposażyliście ją w to sumienie społeczne, żeby nie wyrosła nakolejną zepsutą do szpiku kości pociechę słynnych rodziców.Miło, że wolioddawać pieniądze krajom rozwijającym się, niż wydawać je na ubrania. Co racja, to racja  z dumą odparła Ingrid. Niewielu jest takich ludzijak Molly.Choć wolałabym ją przekonać, że można nakarmić świat ijednocześnie nosić ładne rzeczy.Ale ostatnio pożyczyła ode mnie sukienkęna wesele, więc może powoli kończy etap lumpeksowy. Na horyzoncie musiał się pojawić mężczyzna.45RLT  Nie.Ingrid się zamyśliła.Wolałaby, żeby się pojawił.Nie chodziło o to, żebycórka wyszła za mąż, bo tak należy, ale chciała wiedzieć, że Molly jestszczęśliwa i kochana miłością, jaka połączyła ją i Davida.Miłość i uczciwepartnerstwo z kimś, na kim ci zależy i kogo szanujesz, to prawdziwa radość [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl