[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po około dziesięciu minutach ciszy niewytrzymałam.- Nic się nie dzieje między mną a Gregiem! - zawołałam.- Niewiem, co było między nami w przeszłości.Greg zapewniał, żebyliśmy tylko dobrymi przyjaciółmi, ale czy mówi prawdę, czy nie, tojuż nie ma znaczenia.Może straciłam pamięć, ale mimo to umiemrozpoznać, co czuję teraz.Nie jestem uczuciowo zainteresowanaGregiem.Cokolwiek Lilian ci powiedziała.- Lilian bardzo o mnie dba i.- wymruczał.- A mnie nienawidzi - przerwałam mu ze złością.- Na pewnomarzy o tym, żeby popsuć stosunki panujące między nami.- Teraz, gdy się rozpędziłam, nie mogłam przestać.- To nie fair,Nicholas.Wciąż stawiasz mnie w niekorzystnej sytuacji.Ty wiesz takdużo, a ja nie wiem nic.Czuję się, jakbym wisiała na nitce, a ty wkażdej chwili możesz ją przeciąć, podczas gdy ja nawet nie wiem,dlaczego to robisz.Rzucasz mi jakieś aluzje, a potem odwracasz sięode mnie.Jesteś uszczypliwy, nieufny, nieznośnie niemiły.Jeśli aż takbardzo mnie nienawidzisz, dlaczego.Dlaczego po prostu niepowiesz mi, żebym zniknęła z twojego życia?Gdy skończyłam tę przemowę, trzęsłam się z emocji.Sytuacji nieułatwiał fakt, że Nicholas ani słowem nie odpowiedział na mojątyradę.Co, przyznaję, było lepsze niż żądanie, bym zniknęła z jegożycia.Bo, prawdę mówiąc, nie chciałam, żeby mnie odrzucił.Zmęczona, opadłam z powrotem na siedzenie i zamknęłam oczy.Ile jeszcze mogłam znieść?W milczeniu pokonaliśmy już ponad dwie trzecie drogi doKruczego Gniazda, gdy Nicholas powiedział: - Faktycznie wyglądasz zle.Zjechaliśmy z drogi i zatrzymaliśmy się pod górskim zboczem.Nicholas wyłączył silnik.- No? - powiedział.Spojrzałam na niego bezradnie.Otworzyłdrzwiczki- Wszyscy myślą, że pozbawiam cię możliwości korzystania zesłońca.Może jestem taki, jak mówiłaś, ale nigdy nie odmawiamludziom tego, czego potrzebują, jeśli mogę im to dać.Zabrzmiało to dziwnie.Czułam, że te słowa mają jakieś ukryteznaczenie, ale żeby je zrozumieć, potrzebowałam więcej czasu.- Wzdłuż tej ściany skalnej po prawej biegnie bardzo słonecznaścieżka.Pójdziemy?Nie wiedziałam, co powiedzieć.Nicholas chciał się ze mną udaćna przechadzkę? Po tym jak obrzuciłam go obelgami? To nie miałosensu.Chyba że jego nagła uprzejmość skrywała szatański planzrzucenia mnie ze skały.W końcu Nicholas dowiódł już swojejgwałtownej natury.Wciąż mnie prześladował widok tych pociętychobrazów.Mimo to, gdy obszedł samochód naokoło i otworzył midrzwiczki, wysiadłam bez słowa protestu.Ale i nie bez rosnącegodrżenia.Zcieżka była wąska i kręta, ale w miarę łatwa do pokonania.Nicholas szedł po mojej prawej stronie, bliżej krawędzi urwiska.Trochę się odprężyłam.Wydawał się być dość spokojny, gdy takszliśmy spacerowym krokiem, w cieple słonecznych promieni, nic niemówiąc.Milczenie, które panowało między nami, po raz pierwszy niebyło naładowane napięciem.Nie wiedziałam, dlaczego, alewyczuwałam znaczącą zmianę w nastroju Nicholasa.Może przez mójwybuch dotarłam do niego.Może żałował, że traktował mnie tak zle.A ja też czułam się lepiej, kiedy już wyrzuciłam z siebie to wszystko.Może to oczyściło atmosferę między nami.Gdzieś daleko zaświstała lokomotywa.Zapewne wyjeżdżała zmiasta.Dwa dni temu prawie już siedziałam w tym pociągu, oddalającsię od Sinclair, Kruczego Gniazda i Nicholasa.A teraz szliśmy ramięw ramię, rozkoszując się słońcem i pięknym krajobrazem.Czułam siędziwnie zadowolona, a Nicholas też wyglądał na odprężonego.- Mówiłeś serio, że to kiedyś rzucisz? - spytałam nieśmiało.-Mam na myśli pisanie horrorów.Wzruszył ramionami.- To miecz, który wciąż trzymam wzniesiony nad Godfreyem.Pobudza go do działania.Do dziś nie wiem, skąd wzięła się we mnie ta śmiałość, alepotrząsnęłam głową.- To nie jedyny powód.Myślę, że.tęsknisz za czymś.innym.Zupełnie innym.Spojrzał na mnie nerwowo.Natychmiast pożałowałam swoichsłów.Po długim milczeniu odparł:- Zacząłem kiedyś pisać coś innego.Każdy pisarz ma czasembezsensowny kaprys, żeby napisać wielką amerykańską powieść".%7ładnych wampirów, wiedzm, strzyg i potworów.Zwykli ludzie teżbywają wystarczająco potworni.- Tak, to prawda - wyszeptałam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- 28. Simmons Deborah Dandys i Jane
- Moggach Deborah Więzy rodzinne
- Smith Deborah Sobie przeznaczeni(1)
- Simmons Deborah Ostatni rycerz
- Title Elise The Fortun Boys 04 Taylor i Ali
- Title Elise Miłosny żar
- Cunning Olivia Ich noce 03 GorÄ…cy rytm (2)
- Cheyenne McCray Nocna tropici tl. nieoficjalne2 (2)
- Zbigniew Nienacki Wielki Las
- Marketing+%2861+stron%29%281%29
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 6niebo.xlx.pl