[ Pobierz całość w formacie PDF ]
." Wnikliwe rozumienie uczuć, które istotnie leżą u pod-staw akcji i reakcji innych osób." Zwiadomość, że gest nie zawsze odpowiada jego in-terpretacji.(Na przykład kiedy partner wzrusza ra-mionami, może to znaczyć coś zupełnie innego, niżgdybyście wy tak postąpili)." Zrozumienie, że innej osobie może być trudno popro-sić o to, co dla was nie stanowiłoby żadnego prob-lemu." Zrozumienie, że słowa, których wy możecie wysłu-chać bez urazy, dla innych mogą być nie do przyjęcia." Zwiadomość, że to, co wam pomaga, dla innych wca-le nie musi być pomocne." Zwiadomość, że ludzie mówią różnymi językami, któ-re tylko brzmią podobnie.Wstępem do prawdziwego rozumienia jest uświadomie-nie sobie tego, że wszyscy jesteśmy niepowtarzalnymi jed-nostkami, które bardzo łatwo dezinterpretują swoje zacho-wania.Dzięki zrozumieniu tych różnic i szacunku dla nichmogą powstawać solidne mosty między nami.Strach przed odmiennościąJedną z przyczyn, dla których wzdragamy się przed róż-nicami, jest to, że w okresie dorastania są one wyśmiewa-ne lub wyszydzane.Kiedy chcemy zyskać popularność czyznaczenie, staramy się upodobnić do tych, którzy już są po-pularni i silni.Jako dzieci wiele czasu poświęcamy na na-śladowanie innych dzieci.Nawet teraz, gdy jesteśmy dorośli, i nawet jeśli zdarzyłonam się mieć rodziców, którzy rzetelnie starali się wspieraćnaszą niepowtarzalność, nadal się obawiamy, że odmien-ność może spowodować odrzucenie i porażkę.Większość51 ludzi w jakimś stopniu lęka się okazania swej inności.Oba-wiamy się, że ktoś nas upomni, albo też skrytykuje, że po-stępujemy zle czy nieodpowiednio.Co gorsza, nie jest toobawa bezpodstawna.Wszędzie roi się od ludzi siebie nie-pewnych, którzy natychmiast wrogo reagują, kiedy ktoś chceodstawać od reszty i być sobą.To z tego powodu różnicewydają się grozne.Różnice są wspaniałeOdmienności ludzkie przyciągają się niczym magnesy.Im lepiej je rozumiemy, tym wyżej je cenimy.Prawdziwe różnice między mężczyznami i kobietami sąw istocie komplementarne, co pozwala każdemu na szuka-nie odpowiedniego ich zrównoważenia.Jeśli jestem nad-miernie agresywny, pociągać mnie może osoba bardziej od-prężona i wyciszona.Dzięki związkowi z nią mogę urucho-mić takie właśnie cechy obecne w mej nieświadomości, a tezrównoważą czy uzupełnią moje cechy agresywne.To właś-nie owe komplementarne różnice przyciągają nas wzajem-nie ku sobie i rodzą to magiczne uczucie zwane miłością.Wspaniałość różnic stanowi nowy wymiar intymnegozwiązku.Kiedy zaczynamy akceptować i szanować różnicemiędzy ludzmi, zaczynamy także dostrzegać ich podobień-stwa.Chociaż każdy z nas jest niepowtarzalną osobą, to podwieloma względami jesteśmy tacy sami.Ten pozorny para-doks wiąże się z cudowną prawdą, dotyczącą intymnychzwiązków.Osoba, z którą możemy dzielić życie, najczę-ściej jest stopem różnych komplementarnych różnic i po-dobieństw.Prawda ta wyraża się na różne sposoby, a ja przytoczę tukilka z tych, o których opowiedzieli mi ludzie pozostającyw pełnych miłości związkach." Bardzo się od siebie różnimy, ale razem trzyma naspasja.52 Różnimy się pod wieloma względami: on jest noc-nym markiem, ja lubię wcześnie wstawać, on jest ma-rzycielem, ja  istotą praktyczną; on się niczym nieprzejmuje, ja się wszystkim zamartwiam.Ale na pew-nym innym poziomie stanowimy jedno.Zupełnie jak-byśmy nadawali na tych samych falach.Czasami jąkocham, a czasami jej nienawidzę.Kiedy jej niekocham, to dlatego, że nie mogę jej kochać w tejwłaśnie chwili; niedobrze mi przede wszystkim zesobą samym.Ale w głębi serca wiem, że powinniśmybyć razem.Wiele z naszych problemów jest zupełnie różnych,a łączy nas fakt, że mamy ich aż tyle! Nauczyliśmysię nawzajem sobie pomagać, aby druga osoba nieczuła się dotknięta czy upokorzona.Myślę, że gdybyon był doskonały i nie miał żadnych problemów, wy-dawałoby mi się, że jestem dla niego ciężarem.Dwalata małżeństwa były znakomite.Potem miłośćprzygasła, skończył się czas romansu.Któregoś dniazbudziłam się ze świadomością, że jesteśmy dwoj-giem różnych ludzi, którzy niewiele mają wspólnego.Było to uczucie przygnębiające i rozczarowujące, aledopiero wtedy zaczęłam się uczyć prawdziwej mi-łości.Ujawniając sobie nawzajem uczucia i łagodzącnagromadzone niechęci, poznawaliśmy siebie i po-głębialiśmy swą miłość.Zaczęłam kochać prawdziwąosobę, a nie taką, jaką chciałam z niego uczynić.W każdym z tych wypadków miłość zniosła próbę czasudzięki akceptacji i zrozumieniu.W ten sposób harmonizujeona różnice i tworzy trwałe, dobre związki.53 Wyrzeczenie się uprzedzeńWyrzeczenie się uprzedzeń, trzeci aspekt owocnegozwiązku, jest naturalną konsekwencją rzetelnego rozumienia.Wraz z tym, jak uczymy się rozumieć nasze różnicei skutecznie informować siebie nawzajem o swych uczu-ciach, myślach i pragnieniach, zaczynamy też wyzbywaćsię negatywnych sądów.Negatywny stosunek do siebie samych i efektów włas- ,nych działań sprawia, iż nie możemy w pełni ujawnić swoich talentów.Niska samoocena nie pozwala nam na radość iz własnych możliwości i w ogóle z życia.Kiedy nabieramy przekonania, że mamy w sobie jakieśbraki, zaczynamy też odczuwać niedostatek tego, co posiadamy lub czym rozporządzamy: brakuje nam czasu, pienię-dzy, miłości.Nie wystarczają nam przyjaciele i rodzina;uprzedzenia rujnują nasze związki.I będzie to trwało tak długo, aż wreszcie nauczymy się irozumieć, doceniać i szanować różnice między ludzmi.Kie-dy potrafimy kochać, akceptować, doceniać i szanować in-nych, automatycznie zaczynamy też akceptować i doceniaćsamych siebie.Oto największy sekret porzucenia uprze-dzeń.Dzięki miłości do innych potrafimy też kochać samych siebie, a kochając siebie, możemy kochać innych.W przenikniętych miłością związkach każdego dnia rośnieteż nasze poczucie własnej wartości.Jeśli zdecydowanie negatywnie oceniamy innych, jest tosymptomem naszej niechęci do siebie samych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl