[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko Rosjanie wciąż wpatrywali się w Guillama jak sroka w gnat albo jak parapiesków myśliwskich, niewierzących, że to już koniec polowania. Czyli opowiadał ci kiedyś o Danny, tak? I że ją kocha, tak? powiedział Alleline, zpowrotem pogrążając się w leżących przed nim papierach. A kim jest jej mama? To jakaś Eurazjatka.Teraz po raz pierwszy odezwał się Haydon. Ale taka, że od razu widać, że z Hongkongu, czy mogłaby udawać Europejkę? Tarr zdaje się uważa, że wygląda bardzo europejsko.I ona, i córka.Alleline zaczął czytać na głos: Lat dwanaście, długie blond włosy, oczy piwne, szczupła.Zgadza się? Myślę, że tak.Raczej tak.Nastało dłuższe milczenie, którego nawet Haydon nie miał zamiaru przerywać. Więc gdybym ci powiedział& podjął wreszcie Alleline, niezwykle starannie dobierającsłowa. Gdybym ci powiedział, że trzy dni temu Danny i jej mama miały przybyć do Londynubezpośrednim samolotem z Singapuru, to rozumiem, że byłbyś równie zdumiony jak my. Owszem. I że po wyjściu stąd będziesz trzymał gębę na kłódkę? %7łe powiesz to tylko dwunastunajbliższym kumplom?Z bliska dobiegł miękki pomruk Phila Porteousa: Wiadomość jest z bardzo tajnego zródła.Tylko tak wygląda, że wiemy to z informacjilotniskowej.Ale tak naprawdę sprawa jest tajna specjalnego znaczenia. No, to w takim razie zamknę gębę na specjalną kłódkę odparł Porteousowi Guillam igdy ten się zaczerwienił, Bill Haydon jeszcze raz uśmiechnął się jak uczniak. To co ty byś wywnioskował z tej informacji? No, Peter znów zaczął tonemprzekomarzania Alleline przecież to ty byłeś jego szefem, przewodnikiem, filozofem iprzyjacielem.Co z twoją psychologią, na miłość boską? Dlaczego Tarr przyjeżdża do Anglii? Wcale mi nie powiedziałeś, że przyjeżdża.Powiedziałeś, że trzy dni temu miała przyleciećjego dziewczyna z córką.Może w odwiedziny do rodziny.A może ma nowego chłopaka.Skąd mamwiedzieć? Chłopie, nie bądz głupi.Nie przyszło ci do głowy, że jeżeli gdzieś jest mała Danny, tozaraz pojawi się tam Tarr? O ile już się nie pojawił, w co wierzę, bo tak już jest, że jak ktoś sięgdzieś przenosi, to najpierw przyjeżdża chłop, a dopiero potem sprowadza kulę u nogi.Wybacz,Mo, wypsnęło mi się.Guillam po raz drugi pozwolił sobie na nerwy. Nie, na razie wcale nie przyszło mi to do głowy.Jak dotąd Tarr jest defektorem, za któregouznano go oficjalnie siedem miesięcy temu.Tak czy nie, Phil? Tarr siedzi w Moskwie, wszystkiejego kontakty należy uznać za spalone.Tak czy nie, Phil? Z tego samego powodu uznano, że trzebapogasić światła w Brixton i przekazać część naszej roboty Centrali, a część latarnikom Toby ego.To co niby teraz robi Tarr? Znowu jest defektorem, tylko że teraz na naszą korzyść? To byłoby o wiele za grzecznie powiedziane, możesz mi wierzyć odparł Alleline, znów zgłową w papierach. Słuchaj mnie, tylko uważnie, i zapamiętaj.Bo nie mam wątpliwości, żepodobnie jak reszta moich podwładnych masz pamięć jak sito.Wszyscy jesteście tacy sami,primadonny zasrane.Danny i jej mama podróżują na podrobionych angielskich paszportach nanazwisko Poole.Tak jak to miasto z zatoką.Podróbki zrobiono w Rosji.Trzecią z nich ma Tarr,nasz sławny mister Poole.Tarr już jest w Anglii, tylko że nie wiemy gdzie.Przyjechał przed Dannyi jej mamusią, inną drogą, nasze śledztwo wykazało, że pewnie przez zieloną granicę.Swojej żonie,kochanicy, czy kim ona tam jest powiedział to tonem, jakby sam nie miał ani jednej, ani drugiej och, jeszcze raz przepraszam, Mo, kazał przyjechać w tydzień pózniej, czego jeszcze najwyrazniejnie zrobiły.Wiadomość dostaliśmy dopiero wczoraj, więc jeszcze trochę trzeba za tym pochodzić.Tarr powiedział im, to znaczy Danny i jej mamie, że jeżeli z jakiegoś powodu nie uda mu się z nimiskontaktować, to mają zdać się na łaskę niejakiego Petera Guillama.To chyba ty. Jak miały tu być już trzy dni temu, to co się z nimi stało? Coś im wypadło, spózniły się na samolot, zmieniły plany, zgubiły bilety& Skąd mamwiedzieć, do diabła? A może po prostu informacja była nieprawdziwa podsunął Guillam. Nie była urwał Alleline.Uraza i zdziwienie, tego Guillam postanowił się trzymać. W porządku.Rosjanie skaperowali Tarra.Przysyłają tu jego rodzinę, Bóg raczy wiedziećpo co, przecież powinni trzymać ją u siebie, a potem przysyłają jego.I o co ten cały hałas? Co zniego za podwójny agent, jeżeli od razu wiemy, że nie można wierzyć w ani jedno jego słowo?Zauważył z zachwytem, że teraz słuchacze patrzą na Alleline a, który sprawiał wrażenie,jakby wahał się między udzieleniem prawdziwej odpowiedzi, przez co się zdradzi, a wyjściem nadurnia. Może nie podwójny agent, ale zawsze zamąci wodę, może nawet nasika do barszczu.Nanowo namiesza, kiedy my tu dopiero co posprzątaliśmy. Tym samym językiem przemawiają jegookólniki, pomyślał Guillam.Metafora goni metaforę. Ale ty zapamiętaj jedno.Jak tylkozobaczysz go, choćby przez najmniejszą chwilkę, jak tylko usłyszysz coś o nim albo o jego pani,albo o córeczce, młody człowieku, zaraz przylecisz powiedzieć komuś dorosłemu.Czy to do ciebiedotarło? Bo tu chodzi o takie sprawy, o których ani nie masz pojęcia, ani nie masz prawa miećpojęcia&Bland wepchnął dłonie do kieszeni i powlókł się na drugi koniec pokoju, by oprzeć się odrzwi.Alleline na nowo zapalił fajkę i zgasił zapałkę długim ruchem ręki, przez dym spozierającspode łba na Guillama. A z kim ty się ostatnio zabawiasz, Peter, co to za szczęściara? zapytał Porteous,podsuwając mu do podpisu kartkę papieru. To dla ciebie, podpisz, z łaski swojej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- John Norman Gor 13 Explorers of Gor
- John Norman Gor 01 Tarnsman of Gor
- John Norman Gor 05 Assassin of Gor
- John Norman Gor 21 Mercenaries of Gor
- John Norman Gor 19 Kajira of Gor
- John Norman Gor 02 Outlaw of Gor
- John Norman Gor 22 Dancer of Gor
- John Norman Gor 25 Magicians of Gor
- John Betancourt Dawn of Amber 1 Dawn of Amder
- Dutch Defense
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lam.xlx.pl