[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Co teraz? zapytała Rachel. Musimy znalezć syreny odpowiedział Chang. I walczyć dalej.Dopóki niezniszczymy Nowego Przeznaczenia lub sami nie padniemy.* * *Antja odkryła, że bicie orki kompletnie nic nie daje i że nie sposób było się wyrwać zuchwytu jej płetw piersiowych.Spędziła więc całą dziką jazdę na zmianę wściekając się ibojąc.Shanol i jedna z pozostałych orek opuścili pole walki niemal natychmiast.Antja niemogła uwierzyć, że cała grupa została zaatakowana tylko po to, żeby porwać dwie syreny, alezaczynało wyglądać na to, że dokładnie tak było. Dobra, poddaję się odezwała się Elayna. Czemu tu jesteśmy? Nie odpowiadam na pytania egzystencjalne. Shanol prychnął złośliwym śmiechem. Dobrze, będę bardziej precyzyjna, czemu nas porwałeś? warknęła Antja. Nie sądziłem, żebyśmy mogli wygrać odpowiedział szczerze Shanol. Musiałem więczadać sobie pytanie, co najgorszego mógłbym zrobić Herzerowi i Jasonowi, którzy stali siędla mnie najbardziej znienawidzonymi ludzmi na ziemi. I odpowiedzią jest porwanie nas? zapytała Antja. Och, to trochę bardziej złożone odpowiedział orka. Jesteś dziewczyną Jasona, aElayna Herzera. Nie jestem dziewczyną Herzera, świrze odcięła się Elayna. Jestem nią najwyżej wlokalnym porcie.Jego prawdziwą dziewczyną jest Bast.A kiedy ona z tobą skończy, niezostanie dość kawałków, żeby zainteresować rekiny! Z początku myślałem, żeby was po prostu zjeść mówił dalej Shanol i wysłać im zpowrotem wasze głowy.Albo ogony, mózgi są dość smaczne. Jesteś chory rzuciła Elayna z drżeniem w głosie. Ale potem pomyślałem sobie: czy nie ma nic lepszego? ciągnął niezrażony,ignorując ją. A słyszałem, że na lądzie powstają bardzo ciekawe krzyżówkiPrzemienionych. Ty chyba żartujesz śmiertelnie poważnie rzuciła Antja. Czemu? Zacząłem się zastanawiać, co powstanie ze skrzyżowania orki z syreną odpowiedział wolno. I myślę, że jesteśmy już dość daleko, żeby się przekonać. Inteligentna orka? rzuciła Antja, waląc w niego ogonem. Niemoralna syrena? Niewydaje mi się.Puszczaj mnie! Wiesz, delfiny i orki tak właśnie się parzą powiedział Shanol, znów uderzając w niąfalą śmiechu. A u nas trudno zauważyć różnicę między dobrowolnym spółkowaniem, agwałtem.Ty dla mnie, Elayna dla Shedola.Antja zaczęła walić w niego ogonem i wyrywać się z jego uścisku, ale nawet robiąc to,czuła, jak jego członek wysuwa się z chroniącej go szczeliny w ciele.Większość samcówwaleni stworzona była z myślą o przymusowym seksie i właśnie odkrywała, do jakiegostopnia były do tego przystosowane.Elayna walczyła w uścisku swojego prześladowcy, a Antja już prawie zrezygnowała zwyczerpania, gdy woda nad orką eksplodowała.* * * Nigdy nie jezdz na smoku na oklep jęknął Herzer, gdy Chauncey w końcu wzbił się wpowietrze.Utrzymanie się na smoczym grzbiecie przy starcie z płaskiej powierzchni byłotrudne nawet przy pełnej uprzęży.Przy siedzeniu na oklep udało mu się pozostać na smoczymgrzbiecie jedynie dzięki swojej protezie.Połowę ciała pokrywały mu siniaki.I nie chciałnawet myśleć o tym.I co czuł w okolicy jąder. Przestań narzekać rzuciła Bast. Rozejrzyj się. Na morze ucieka stadko pięciu sztuk powiedziała Joanna. To te z potyczki,zostawiają za sobą sporo krwi.I mają na ogonach rekiny. Nie sądzę, żeby ktokolwiek, kto je porwał, został na całą walkę zauważył Herzer,podnosząc się lekko i natychmiast tego żałując.Bez pasów siedzenie na smoku nie byłostabilne, a upadek trwałby bez końca.Nie wspominając już o.niewygodzie. Bast, przeznajbliższe parę dni mogę się do niczego nie nadawać. Bast posiada zdumiewające zdolności leczenia roześmiała się. Tam, na południe.Dwie plamki! Orki oświadczyła Joanna, przestawiając wzrok. Za którą grupą lecimy? Południową równocześnie odpowiedzieli Bast i Herzer. Shanol? zapytał Herzer. Elayna i Antja dodała Bast. Dobrze, że nie było z nami Rachel. Tak warknął Herzer, kopiąc Chaunceya w grzbiet. Leć!Smok machał skrzydłami najszybciej, jak mógł, i błyskawicznie dogonili orki którezwolniły.Zdawały się zmagać z dwiema syrenami. Czy naprawdę patrzę na to, co myślę? powiedziała Joanna, okrążając parę. Bo jeślinie, to widzę coś bardzo dziwnego. Tak krzyknął Herzer, ściągając wodze wywerna i pchając go do nurkowania.Chauncey obserwował Joannę, ustawił więc skrzydła w literę V i wycelował w orkę poprawej, korygując lot drobnymi poruszeniami czubków skrzydeł.Lot nurkowy rozpoczął się prawie tysiąc metrów nad poziomem morza i Herzeruświadomił sobie właśnie, że zrobił coś bardzo głupiego.Jak się kiedyś przekonał, skacząc zwysokiego urwiska, jeśli uderzało się w wodę z dużą prędkością, ta robi się bardzo twarda. O cholera! wrzasnął, zeskakując ze smoka i celując stopami w pędzący ku niemuocean.Kiedy woda się zbliżyła, wyprostował stopy, zatkał nos i w duchu pożegnał się zżyciem.* * *Antja została mocno pchnięta w dół przez orkę i nie rozumiała, co Shanol zrobił, że udałomu się coś takiego.Ale równocześnie puścił ją, a jego członek się cofnął, więc ucieszyła się zdrobnych łask.Wywinęła się z uchwytu jego płetw piersiowych i szybko popłynęła w stronębrzegu.W jego okolicy zawsze były rafy, a kiedy już uda się jej schować w jakąś szczelinę,za nic stamtąd nie wyjdzie.Jednak zatrzymała się i obejrzała, przypominając sobie o Elaynie.Młodsza syrena byłajednak tuż za nią.A za ogonem dziewczyny toczyła się krwawa bitwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- John Norman Gor 13 Explorers of Gor
- John Norman Gor 01 Tarnsman of Gor
- John Norman Gor 05 Assassin of Gor
- John Norman Gor 21 Mercenaries of Gor
- John Norman Gor 19 Kajira of Gor
- John Norman Gor 02 Outlaw of Gor
- John Norman Gor 22 Dancer of Gor
- John Norman Gor 25 Magicians of Gor
- John Betancourt Dawn of Amber 1 Dawn of Amder
- Cook Robin Kryzys
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- apo.htw.pl