[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz wiedziała, że jej miejsce jest w de Trouvere.To jedyny dom, jaki onama i przecież uświadomiła sobie jaśniej niż kiedykolwiek przedtem sam ten zamek rzeczywiścieodwzajemnia miłość i troskliwość.De Trouvere rzeczywiście karmi jej rodzinę, daje jej rodzinieogromną pewność jutra i spokojne zadowolenie, a swoim gościom przyjemność przerwy w życiupowszednim.Była gotowa wrócić do domu.W ostatni wieczór przed wyjazdem z Londynu Olivier, siedząc i popijając z Ellą w holuConnaught, powiedział, że William i Krisztina chyba będą musieli przenieść się do Nowego Jorku. To niemożliwe.Wzruszył ramionami. Teraz tam jest główny Dom Huntera, centrala.Kiedy Roberta już nie ma, centralę trzebaupewnić. Jak to upewnić? Ella pobladła. %7łe życie będzie płynęło dalej. W żadnym razie nikt by nie wymagał, żeby papa i maman tam mieszkali.Ich dom to deTrouvere. Wszystko się zmienia, cherie. Nie lubię zmian.Olivier uścisnął jej rękę. Wiem.William, po dwóch tygodniach na Manhattanie, wrócił do Alzacji, zabrał Krisztinę i poleciał znią do Nowego Jorku na jeszcze jeden tydzień, zostawiając hotel pod okiem Genevieve, Oliviera iElli. Zdecydowanie coś się dzieje powiedział Olivier póznym wieczorem, gdy w biurzesprawdzali we dwoje książki zakupów. Co masz na myśli? zapytała Ella. Te interesy nowojorskie. I dodał po chwili: Wielkie zmiany. Nie mów powiedziała szybko i przestała wbijać liczby w kalkulator. Musimy być realistami, Ello.Jeżeli oni tam się przeniosą, to już wkrótce.Rzuciła długopis.Potoczył się po biurku i spadł na podłogę. Ollie, mówisz poważnie? Oczywiście. I wcale się nie przejmujesz?Wzruszył ramionami. Rozpatrzyłem wszystko.Doszedłem do wniosku, zupełnie szczerze, że to byłoby bajecznie. Ollie! Tego właśnie nam potrzeba, Lalla. Nie mieć tu maman i papy? zapytała z niedowierzaniem. Chyba wiesz, co to jest abdykacja? Ollie, nie jesteśmy rodziną królewską. Wychodzi na jedno, prawda? Dopóki starzy są u władzy, my to coś niewiele lepszego niżksięgowi.jak najęta pomoc. Mów za siebie! Ella była oburzona. Ja wykonuję prawie każdą robotę, jaka jest w tymhotelu. Ale po co? %7łeby się nauczyć, oczywiście. W jakim celu? %7łeby umieć wtedy, gdy będziemy musieli poprowadzić ten hotel. A kiedy to nastąpi? Wtedy, gdy oboje już osiwiejemy? Wtedy, gdy przyjdzie na to czas.Olivier pokręcił głową. Czas na to jest teraz.Dom Huntera pozostaje zasadniczo koncernem rodzinnym i ponieważstaruszka już nie ma, prezesem musi być papa. Wcale jednak nie musi mieszkać w Nowym Jorku. Oczywiście że musi.Nie bądz naiwna, Ella. Jeżeli naiwnością jest żałować, że nasz dziadek umarł, albo chcieć, żeby rodzice mieszkali wtym samym kraju co ja, to naiwność bardzo mi odpowiada! On nie był moim dziadkiem. Och, Ollie, na miłość boską!Nie wzruszył się. Powinnaś zdać sobie sprawę, że to daje nam szansę, cherie.Wpatrzyła się w niego. Potrafisz być czasami taki twardy, naprawdę mnie niepokoisz.Odrzucił z czoła kosmyk włosów, modnie długich. Są chwile na miękkość, Lalla.Ale nie teraz. Nie rozumiem, dlaczego nagle jesteś niezadowolony z obecnego stanu rzeczy.Maszwszystkie przywileje de Trouvere i bardzo mało odpowiedzialności. Czy to wyklucza wszelkie ambicje? Oczywiście że nie, i ja też mam swoje ambicje.Ale mnie się nie śpieszy.kocham moje życietakie, jakie jest, i modlę się, żebyś się mylił co do Nowego Jorku.Poza tym ten hotel jest całymświatem dla maman.byłaby zagubiona bez hotelu. Pocieszyłaby się prędko.Ella się wzdrygnęła wobec takiej gruboskórności. Możliwe powiedziała ale modlę się, żebyś się mylił.Olivier pochylił się i pocałował ją w policzek. Módl się, o co chcesz, petite soeur.Jednak zobaczysz, że się nie mylę.Miał rację.W niecały tydzień potem huknął ten grom. Musimy się przenieść, kochanie powtarzała matka po raz Bóg wie który. Nie wierzę. Nie mamy wyboru. Nadal nie rozumiem, dlaczego papa nie może tam po prostu jezdzić częściej. Ella znówpróbowała argumentować, chociaż wiedziała doskonale, że to daremne. Tak samo nie może, jak nie mógł jego ojciec. Krisztina była blada i zmęczona.W końcupoczuła, że ma już czterdzieści dziewięć lat
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- John Norman Gor 13 Explorers of Gor
- John Norman Gor 01 Tarnsman of Gor
- John Norman Gor 05 Assassin of Gor
- John Norman Gor 21 Mercenaries of Gor
- John Norman Gor 19 Kajira of Gor
- John Norman Gor 02 Outlaw of Gor
- John Norman Gor 22 Dancer of Gor
- John Norman Gor 25 Magicians of Gor
- narzedzia analizy rynku
- Urban Jerzy Jajakobyły
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- diakoniaslowa.pev.pl