[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O sprawy dziwne a niewysłowione,O myśli w twardej nocy zamknione!Niemądry na to nigdy nie napadnie,Tępy do śmierci tego nie zgadnie.yli zakwitnąwszy, jako kwitną zioła,Uwiędną prędko i zginą zgoła.Ty wszytki wieki przetrwasz, możny Panie;Twych nieprzyjaciół szczęt nie zostanie,Zniszczeją wszyscy, którzy lubią złości,A Ty moc moję z swojej życznościWyniesiesz jako róg jednorożcowy.Członki mi przejął sok balsamowyI ujzrzę upad nieprzyjaciół swoich,I taż wieść przydzie do uszu moich.Palmie podobien i cedrom libańskimCnotliwy kwitnie szczep, który w PańskimRozkosznym będzie pałacu wsadzony,Zawżdy kwitnący, zawżdy zielonyI czerstwy będzie, i rodny w starości;A to, żeby w swej sprawiedliwościPan, twierdza moja, był opowiadany,Który nie nosi żadnej przygany.PSALM 93Dominus regnavit, decorem indutus estPan chce królować: odział się zacnością,Okrył się męstwem wszytek i dzielnością;Pan, przez którego krąg nieporuszonyZiemski stworzony.Stolica Jego od początku świataJest założona, a On wszytki lataUprzedził; ale i wieków nie zstanie,A On zostanie.Niech huczą rzeki, niechaj głośne wałySwym gęstym szykiem uderzają w skały;Grozniejszy morza i wszech nawałnościBóg z wysokości.Chybić nie może, co Ty kiedy swoimSłowem wyrzeczesz; przeto w domu TwoimWieczna powaga, wieczna cześć zostanie,Prawdziwy Panie!PSALM 94Deus, ultionum DomineBoże, któremu pomsta należy sprawnie,Okaż wszytkiemu światu władzą swą jawnie!Ockni się, sędzia wiecznej sprawiedliwości,A ludziom hardym zapłać ich wszeteczności!Długoż, o wieczny Boże, ludzie zuchwaliNa szczęście tak bezpiecznie będą kazali?Długoż się swym łotrostwem będą chłubili,Którzy wstyd i cnotę swą na szrót puścili?Twój lud trapią, dziedzictwo Twoje plądrują,Gościa, wdowę, siroty nędzne mordująI mówią: "Nie widzi Bóg; płone nadzieje,By miał rozumieć, co się na świecie dzieje."Uważcie to, szaleni, u siebie tedy,A wy rozum, o głupcy, miejcie wżdam kiedy!Kto umiał ucho stworzyć i oko, temuJako być głuchym albo ślepym samemu?Kto świat karze za jego wszeteczne sprawy,Waszym złościam jako być może łaskawy?Kto ludziom rozum daje, tenże człowieczyRozmysl i skryte rady zna, że nie g'rzeczy.Szczęśliwy, którego Ty uczniem swym liczysz,Boże wieczny, i w swoim Zakonie ćwiczysz.Taki w powszechną trwogę pokój uczuje,Zaczem niepobożnemu dół się gotuje.Abowiem swoich wiernych Pan nie opuściAni dziedzictwa swego szarpać dopuści;Jeszczeć i sprawiedliwość będzie płaciła,I najdzie się na świecie cnotliwych siła.Kto na mię tak jest łaskaw i na me zdrowie,%7łe się przeciwko grzesznym przy mnie opowie?By mnie był Pan nie dodał sam swej pomocy,Dawno bych już był w wiecznej pogrężon nocy.By się namniej pode mną noga zachwiała,Twoja mię łaska, Panie, wnet zadzierżała;Jako mię barzo troski moje suszyły,Tak mię wdzięczne pociechy Twoje chłodziły.Spólnego nic przewrotni z Tobą nie mają,Którzy prawem tyraństwo swe nakrywają;Którzy przeciw cnotliwym praktyki kująA niewinne nad prawo jawne skazują.Panie, Tyś moja skała, Tyś mój obrońca;Ty mnie strzec, jakoś począł, będziesz do końcaI oddasz niepobożnym ich nieprawościA okrutni będą Twej syci srogości.PSALM 95Venite, exultemus DominoPódzmy z ochotą, Panu chwałę dajmyI Jego łaskę wieczną wyznawajmy!Stawmy się przed Nim, zbawcą wszech trudności,Szafarzem zdrowia i trwałych radości.Spieszmy się k'Niemu, spieszmy się z dziękamiI z wdzięcznym luteń dzwiękiem, i z pieśniami.Pan to jest wielki, król niezwyciężony,Nad insze wszytki bogi przełożony;W Jego są ręku ziemskie głębokościI niedostępne górne wysokości;Jego jest morze i On je sam sprawił,I wszytkorodną ziemię On postawił.Pódzmy zciągnąwszy ręce swe do Pana,A nie mieszkajmy upaść na kolanaPrzed majestatem Jego wielmożności:To jest nasz Twórca, to jest Pan litości;A my lud Jego, o których On wczasieZawżdy przemyśla i które sam pasie.Dziś, jeśli w uszy swoje usłyszycieNaświętobliwszy głos Jego, pomnicieSerca przyłożyć: "Nie swych ojców wzorem,Którzy mię szczerym na puszczy uporemSłuchać nie chcieli, ale doświadczaliMożności mojej, a też jej doznali
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Gauze Jan Brazylia 02 Brazylia mierzona krokami(1)
- KS. JAN SŁOMKA POKARM I OFIARA. REFLEKSJA EUCHARYSTYCZNA WCZESNYCH OJCÓW GRECKICH (2000)
- Bloch Jan Wnioski ogólne z dzieła `Przyszła wojna pod względem technicznym, politycznym i ekonomicznym` [t.6.]
- Chce byc kochana tak jak chce Katarzyna Miller, Ewa Konarowsk
- Jan van Helsing Wer hat Angst vorm schwarzen Mann (2005)
- Jan van Helsing & Franz von Stein Buch 3 Der dritte Weltkrieg (1996)
- Prof Jan Pajšk Dzień 26 Mordercze tsunami i inne katastrofy
- długosz jan roczniki czyli kroniki królestwa polskiego VII VIII
- Laurie Hugh Sprzedawca broni
- E. Langlais Lucifer's Daughter CAŁOÂŚĆ PL
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nvs.xlx.pl