[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.CzasamiwłóczyÅ‚em siÄ™ też po paryskich halach, przyglÄ…dajÄ…c siÄ™ rozÅ‚adunkowigór warzyw i owoców, ryb i miÄ™sa, jaj i kur  i zazdroÅ›ciÅ‚em Zoli, którynapisaÅ‚ swÄ… sÅ‚ynnÄ… powieść o halach, Brzuch Paryża, nigdy nie bÄ™dÄ…cw nich nocÄ… (wolaÅ‚ opierać siÄ™ na naocznych relacjach braciGoncourtów).WÅ›ród paryskich domów publicznych byÅ‚y przybytki poważnei mniej poważne.Te pierwsze bardzo dbaÅ‚y o swojÄ… reputacjÄ™; niezezwalano tam na pijaÅ„stwo, haÅ‚aÅ›liwe zachowanie ani oskubywanieklientów, a dziewczÄ™ta musiaÅ‚y przestrzegać Å›cisÅ‚ej etykiety.W ParyżudziaÅ‚aÅ‚o wiele luksusowych domów publicznych, takich jak Chabannais,Sphinx albo lokal przy rue des Victoires, specjalizujÄ…cy siÄ™ w  żywychobrazach , w których wystÄ™powali mnisi, zakonnice, książętai pastereczki w pozach rabelaisowskich.Ale takie miejsca, jak wszystko,co zwiÄ…zane z turystykÄ…, traktowano w branży z pogardÄ….Poważne domysÅ‚użyÅ‚y mieszkaÅ„com dzielnicy, miaÅ‚y swojÄ… mniej lub bardziej staÅ‚Ä…klientelÄ™, przystÄ™pne ceny i miÅ‚Ä… atmosferÄ™.Gość mógÅ‚ w nich siedziećprzez godzinÄ™ nad szklankÄ… piwa lub kieliszkiem koniaku, zapÅ‚acić i nie nagabywany wrócić do domu  co wÅ‚aÅ›nie czyniÅ‚a mniej wiÄ™cej poÅ‚owaklientów.Nierzadko nawet przychodzili z żonami lub kochankami, którechciaÅ‚y zaspokoić ciekawość i zobaczyć  dom od Å›rodka; tylko w tanichzakÅ‚adach, obawiajÄ…cych siÄ™ konkurencji, obowiÄ…zywaÅ‚ zakaz wstÄ™pu dlakobiet.Najbardziej frapujÄ…ce w domu o ustalonej reputacji byÅ‚y rozmowymiÄ™dzy statecznymi mieszczkami, które przychodziÅ‚y z mężami,a pracujÄ…cymi w nim dziewczÄ™tami.Małżonkowie wchodzili do lokalu,niekiedy pod rÄ™kÄ™; gérante (kierowniczka) witaÅ‚a ich z uszanowaniemi prowadziÅ‚a do stoÅ‚u z powagÄ… wÅ‚aÅ›ciwÄ… maître d hotel w dobrejrestauracji.Mąż, majÄ…cy na sobie wyjÅ›ciowy garnitur, byÅ‚ czÄ™stow niezrÄ™cznej sytuacji; musiaÅ‚ zachowywać siÄ™ swobodnie i wyglÄ…daćna Å›wiatowca  ale nie nazbyt swobodnie, aby nie stwarzać wrażenia,że Å›wietnie zna to miejsce.StaraÅ‚ siÄ™ udawać, że ostatni raz byÅ‚ tu przeddwudziestu laty, jeszcze za kawalerskich czasów.%7Å‚ona jest zarumieniona z emocji, jej imponujÄ…ca pierÅ› faluje,nerwowo poprawia swoje boa.SiadajÄ… i zapraszajÄ… do stolika któreÅ›dziewczÄ™, bo umówili siÄ™ wczeÅ›niej, że bÄ™dÄ…  poznawać życie.WywiÄ…zuje siÄ™ rozmowa bÄ™dÄ…ca wzorem francuskiej uprzejmoÅ›ci.Mieszczka jest odziana po szyjÄ™, panienka  naga przynajmniejdo pÄ™pka, zachowuje siÄ™ jednak obyczajnie i z godnoÅ›ciÄ….Para proponujejej koniak albo szampana, ale dziewczyna wybiera skromnie likiermiÄ™towy. Nie lubi pani les alcools, Mademoiselle?  pyta mieszczka. Ach, nie, Madame.Mam tylko po nich zgagÄ™. To ciekawe, bo ja też.Nie mam nic przeciwko maÅ‚emu apéritifprzed obiadem i szklaneczce wina, ale jeÅ›li chodzi o les alcools. CaÅ‚kowicie siÄ™ z paniÄ… zgadzam, Madame.One bardzo szkodzÄ…na żoÅ‚Ä…dek.PamiÄ™tam, jak kiedyÅ›.I zaczynajÄ… rozwodzić siÄ™ o dietach, wÄ…trobach i zaparciach,z czuÅ‚oÅ›ciÄ… wspominajÄ…c swoje choroby i operacje.StÄ…d już tylko maÅ‚ykrok do kwestii wzrostu kosztów utrzymania.Mąż nie bierze udziaÅ‚uw rozmowie i nudzi siÄ™, jak to zwykle bywa, gdy spotkajÄ… siÄ™ dwiekobiety.Kiedy próbuje zamówić drugÄ… kolejkÄ™  kieliszki kobietpozostajÄ… nietkniÄ™te  jest szybko i stanowczo przywoÅ‚ywany do porzÄ…dku: Ach, ci mężczyzni. O la, la, Madame, mogÅ‚abym pani niejedno opowiedzieć.GÅ‚owy kobiet pochylajÄ… siÄ™ ku sobie.Mieszczka zapomina zupeÅ‚nieo nagich piersiach dziewczyny, które przed chwilÄ… obrzuciÅ‚aukradkowym, peÅ‚nym zazdroÅ›ci spojrzeniem.Panience pochlebia tazażyÅ‚ość z szacownÄ… burgeoise; obie z zadowoleniem mszczÄ… siÄ™na mężu, żaÅ‚osnym brutalu.ChichoczÄ… i wymieniajÄ… siÄ™ sekretami, którewywoÅ‚aÅ‚yby rumieniec na twarzy każdego mężczyzny; mieszczka bawisiÄ™ jak nigdy w życiu.W koÅ„cu mąż, ziewajÄ…c demonstracyjnie,wyjmuje zegarek i oÅ›wiadcza, że pora iść spać.Aby ocalić mÄ™skÄ… dumÄ™,przy sÅ‚owie  spać mruga porozumiewawczo.Dziewczyna, grzecznado koÅ„ca, zauważa filuternie: Ach, jeÅ›li o to chodzi, to znajduje siÄ™ pan w bardzo szczęśliwympoÅ‚ożeniu, Monsieur, znacznie szczęśliwszym niż tutaj.Po czym rozstajÄ… siÄ™ w Å›wietnym humorze i doskonaÅ‚ej zgodzie.Jedyna trudność dla dziewczyny polega na wÅ‚aÅ›ciwym rozpoczÄ™ciurozmowy.Jeżeli nie uda jej siÄ™ szybko przeÅ‚amać pierwszych lodów,zawstydzona mieszczka nieuchronnie zada fatalne pytanie: Czy nie jest pani zimno, Mademoiselle?WÅ‚aÅ›ciwa odpowiedz brzmi: Ach, wie pani, można siÄ™ przyzwyczaić.Po czym trzeba wspomnieć o zÅ‚ej pogodzie i kiepskich plonach,co znów prowadzi do wzrostu kosztów utrzymania itd.Ankieta socjologiczna, której nigdy nie przeprowadzono,wykazaÅ‚aby, że panienka zatrudniona w poważnym domu publicznymw Paryżu miaÅ‚a Å›rednio dwadzieÅ›cia pięć lat, dziÄ™ki regularnymbadaniom lekarskim i Å›rodkom zapobiegawczym byÅ‚a zdrowa, że miaÅ‚ajedno dziecko przebywajÄ…ce gdzieÅ› na prowincji, że zamierzaÅ‚a jeszczeprzez pięć lat pracować w swoim fachu, a potem za odÅ‚ożoneoszczÄ™dnoÅ›ci kupić sklep lub kawiarniÄ™ w jakimÅ› miasteczku, wyjśćza mąż za zamożnego wdowca i do koÅ„ca swych dni prowadzićszczęśliwe życie, otoczona szacunkiem sÄ…siadów.Co tydzieÅ„ miaÅ‚awychodne, zakÅ‚adaÅ‚a elegancki kostium, nieco staroÅ›wiecki kapelusz,robiÅ‚a skromny makijaż, owijaÅ‚a siÄ™ wyliniaÅ‚ym lisem i spÄ™dzaÅ‚a ten dzieÅ„ z krewnymi na wsi albo z dzieckiem i jego opiekunami.Anikrewni, ani opiekunowie dziecka nie znali jej prawdziwego zawodu,a strojem i wyglÄ…dem nie różniÅ‚a siÄ™ od ekspedientki z domutowarowego albo szwaczki z maison de couture, którÄ… udawaÅ‚a.Niczymteż, po zrealizowaniu swoich planów życiowych, nie bÄ™dzie siÄ™ różnićod innych wÅ‚aÅ›cicielek kawiarni albo sklepu z kapeluszami w maÅ‚ymmiasteczku, które też wydaÅ‚y siÄ™ za zamożnych wdowców.Może tylkobÄ™dzie bardziej wyrozumiaÅ‚a dla kaprysów i dziwactw swego męża i dlanatury ludzkiej w ogóle.WÅ›ród ubranych na czarno, piersiastych, miÅ‚ychi energicznych kobiet siedzÄ…cych za podzwaniajÄ…cymi kasami jestwe Francji wiele dawnych prostytutek i kraj tylko na tym korzysta.MogÄ™siÄ™ też zaÅ‚ożyć, że niektóre z nich byÅ‚y bohaterkami ruchu oporu.W 1946 roku paryskie domy publiczne zostaÅ‚y zamkniÄ™te i od tejpory zaczęły szybko obrastać legendÄ….Czytelnik być może wyczujew tych wspomnieniach nutÄ™ nostalgii  przyznajÄ™ siÄ™ do niej bezskrÄ™powania.Domy publiczne byÅ‚y bowiem częściÄ… paryskiegokrajobrazu, francuskiego sposobu życia i francuskiej literatury.Co siÄ™tyczy moralnoÅ›ci, to wszystkie oklepane, ale przecież sÅ‚uszne argumentyprzemawiaÅ‚y na ich korzyść: że prostytucja jest tak stara jak cywilizacja,że bÄ™dzie istnieć, dopóki seks bÄ™dzie determinowany przez czynnikibiologiczne, a małżeÅ„stwo przez spoÅ‚eczne i ekonomiczne, że skutkiemprawnego zakazu  tak jak w wypadku prohibicji  jest zejÅ›cieprostytucji do podziemia, gdzie towarzyszy jej przestÄ™pstwo, przemoci korupcja [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl