[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niższe stopnie nastawienia intencjonalnego, podobnie jak nastawienie konstrukcyjne, pozwalająoszczędzić czas, co w pewnych warunkach może być kluczowe dla przetrwania.Nic dziwnego zatem, żedobór naturalny ukształtował nasze mózgi tak, by z tej użytecznej drogi na skróty korzystały.Jesteśmybiologicznie zaprogramowani, by przypisywać intencjonalność obiektom, których zachowanie jest dla nasważne.Paul Bloom przytacza nawet eksperymentalne świadectwa dowodzące, że takie postrzeganieświata w kategoriach intencji bardzo silnie zaznacza się u dzieci.Kiedy małe dzieci obserwują (naekranie komputera na przykład) jakiś obiekt „ścigający" inny obiekt, uznają, że są świadkami pościguprowadzonego przez świadomego swych intencji aktora, co widać choćby po tym, że są wyraźniezdziwione, kiedy „goniący" odstępuje od podążania za celem.Nastawienie konstrukcyjne i intencjonalne to pożyteczne mechanizmy mózgowe, ważne ze względuna to, że pozwalają przyspieszyć proces interpretowania zachowań obiektów, z którymi stykamy się wrealnym świecie, od drapieżników po potencjalnych partnerów seksualnych.Podobnie jednak jak innemechanizmy mózgowe, tak i te mogą popełniać błędy.Dzieci (i ludy prymitywne) przypisująintencjonalność pogodzie, falom i prądom, spadającym kamieniom.Wszyscy mamy skłonność domyślenia w ten sam sposób o maszynach (zwłaszcza, kiedy „robią nam na złość").Zapewne wielu z nas zrozbawieniem do dziś wspomina, jak samochód Basila Fawlty'ego popsuł się dokładnie tego wieczora,gdy miał być organizowany Wieczorek Smakosza.Basil najpierw uczciwie ostrzegł samochód, a potemjeszcze policzył do trzech, nim wysiadł, odłamał gałąź z drzewa i niemiłosiernie pojazd swój wychłostał.Doskonale go rozumieliśmy, choć chyba jeszcze częściej mamy ochotę sprawić takie lanie komputerowi.Justin Barrett zaproponował nawet specjalne określenie dla tego mechanizmu poznawczego - nadaktywnynarząd wykrywający podmiotowość (NNWP; w oryginale HADD od Hyperactive Agent DetectionDevice).Zdecydowanie wykazujemy nadmierną aktywność, by odnaleźć świadomie - ze złą lub dobrąwolą - działający podmiot tam, gdzie naprawdę dają o sobie znać tylko siły natury.Nieraz zdarzyło mi sięodczuwać głęboką, autentyczną urazę do obiektów nieożywionych, na przykład do łańcucha rowerowego.A jak wzruszająco brzmi opublikowana niedawno informacja agencyjna o nieszczęśniku zwiedzającymMuzeum Fitzwilliama w Cambridge, który w pewnym momencie potknął się o własne źle zawiązanesznurowadło i spadł ze schodów wprost na trzy bezcenne porcelanowe wazy z okresu dynastii Qing:„Wylądował dokładnie na nich i wazy rozpadły się na milion kawałków.Gdy obsługa znalazła się namiejscu, nadal siedział jak skamieniały.Przez chwilę wszyscy zamarli w szoku, w absolutnej ciszy.Poczym sprawca całego zamieszania wskazał na swoje sznurowadło: «To ono! To jego wina»" 171.Za hipotezą, że religia jest produktem ubocznym, opowiadają się też między innymi Hinde,Shermer, Boyer, Atran, Bloom, Dennett i Teleman.Bardzo interesująca jest koncepcja Dennetta, którytwierdzi, że irracjonalizm religii jest efektem ubocznym pewnego szczególnego, wbudowanego w mózgirracjonalnego mechanizmu (w sposób oczywisty związanego z genetyczną korzyścią), a mianowicieludzkiej skłonności do zakochiwania się.W książce antropolog Helen Fisher Why we love [Dlaczego sięzakochujemy] znaleźć możemy doprawdy wspaniałe wyjaśnienie, dlaczego romantyczną miłość zewolucyjnego punktu widzenia uznać można za mechanizm w pewnym sensie podobny opętaniu - takbardzo jest on, by tak rzec, nadmiarowy w stosunku do faktycznych potrzeb.Jak Fisher to uzasadnia?Otóż zacznijmy od tego, że, gdy patrzymy na rzecz z boku, jest najzupełniej nieprawdopodobne, byrzeczywiście jakaś jedna, konkretna kobieta spośród tych, które „on" zna, była tysiąc razy bardziej wartajego miłości, tak zaś bez wątpienia on o niej myśli, gdy się zakocha.Bardziej racjonalną skłonnością odtakiego fanatycznie monogamicznego uczucia byłaby „poliamoria" („poliamorią" nazywa Fisherprzekonanie, że można jednocześnie kochać kilku przedstawicieli płci przeciwnej, tak samo jak możemy przepadać na równi za kilkoma gatunkami wina, mieć kilku ulubionych kompozytorów, pisarzy czydyscyplin sportowych).Ludzie bez kłopotu akceptują fakt, że ktoś kocha wszystkie swoje dzieci, obojerodziców, rodzeństwo, nauczycieli, przyjaciół, albo że ma kilka ulubionych zwierząt domowych.Czy wtym kontekście owa pełna wyłączność, jakiej oczekujemy od miłości małżeńskiej, nie jest czymśdziwnym? Ale nie ulega wątpliwości, że tak właśnie się dzieje, że stanowi ona dla nas przynajmniejpewien ideał - musi zatem istnieć jakaś przyczyna tego stanu.Helen Fisher (a także wielu innych badaczy) wykazała, źe stan zakochania objawia sięspecyficznymi zmianami w mózgu, w tym obecnością pewnych substancji chemicznych silniewpływających na funkcjonowanie układu nerwowego (naturalnych narkotyków, jak je można określić),substancje te w podobnej konfiguracji nie towarzyszą żadnemu innemu stanowi psychicznemu.Psychologowie ewolucyjni zgadzają się z Fisher, że owo z pozoru zupełnie irracjonalne coup de foudre może być po prostu ewolucyjnym mechanizmem, który zapewnia, że związek rodziców trwać będziewystarczająco długo, aby można było odchować wspólnego potomka.Z darwinowskiego punktuwidzenia sam wybór odpowiedniego partnera ma oczywiście olbrzymie znaczenie, ale gdy już wybór tenzostał dokonany (nawet nie najlepszy) i poczęte zostało dziecko, wagi nabierają czynniki zupełnie innejnatury.Od tej chwili istotne jest, by partnerzy pozostali razem, na dobre i na złe, przynajmniej tak długo,póki dziecko nie osiągnie samodzielności.Czy zatem irracjonalność religii może być efektem ubocznym pewnych irracjonalnychmechanizmów odpowiadających za skłonność do zakochiwania się, które za sprawą doboru naturalnegozostały wbudowane w nasze mózgi? Trudno przecież zaprzeczyć, że wiara religijna i romantyczna miłośćmają ze sobą coś wspólnego (oba te stany psychiczne pod pewnymi względami nie różnią się bardzo odpozostawania pod wpływem silnej substancji odurzającej 172) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl