[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ostatniejzywa się Kettch i jest porucznikiem.Prawdą mówiąc, to nasz najbardziej zadziornychwili cofnął nogi, żeby nie przycięły ich szybko zatrzaskujące się skrzydła.pilot.Jest wprawdzie zbyt niski, żeby dosięgnąć do urządzeń kontrolnych gwiezdnegoMusiał odszukać poziom, na którym nikt by mu nie przeszkadzał.i gdzie miałbymyśliwca, ale pewien skorumpowany ortopeda z Tatooine sporządził mu protezydostęp do gniazda pokładowego systemu informatycznego.zwiększające zasięg rąk i nóg, żeby jego wzrost nie stanowił przeszkody.W górę czy w dół? Dość wysoko nad głową widział dno unieruchomionej na naj-- To sprytne - przyznał Zsinj.- Sądziłem jednak, że Ewoki to istoty zbyt zacofane,wyższym poziomie kabiny, ale chociaż uważnie się wpatrywał, nie dostrzegł dna szybuaby obsługiwać skomplikowane urządzenia.Nigdy dotąd nie wyobrażałem sobie, żebypod stopami.Oznaczało to, że dół może stwarzać więcej możliwości.Westchnął i za-zdołały opanować teorię i praktykę lotów w przestworzach, nie wspominając o toczeniuczął ostrożnie schodzić.walk.Są na tyle prymitywne, że nie potrafią nauczyć się mówić w basicu.Kilka sekund pózniej przemknęła obok niego kabina turbowindy i pilot Eskadry- To prawda - przyznał Buzka.- Ale Kettch jest.inny.Zmodyfikowany.Nie ma-Widm musiał zacisnąć palce na szczeblu z całej siły, jakby od tego miało zależeć jegomy pojęcia, kto to zrobił, gdzie ani dlaczego.Za młodu został porwany z księżyca-życie.Mimo to pęd wypieranego powietrza wstrząsnął nim tak silnie, że zsunął się zesanktuarium Endora i dorastał w laboratorium zwariowanego naukowca.Szpikowanośliskiego szczebla.Klnąc pod nosem, podciągnął się i ruszył w dalszą drogę.go tam środkami chemicznymi, które chyba zwiększyły pojemność jego mózgu.JestJaka szkoda, że ci imperialni głupcy nie zaopatrzyli wewnętrznych płaszczyzngeniuszem, zwłaszcza jeżeli chodzi o matematykę.drzwi w tabliczki z napisami w rodzaju:  Poziom dwunasty: hangary, zbrojownia, kan-Prawdę mówiąc, tak wyglądała historia życia Prosiaka i Buzka był bardzo zado-tyna", pomyślał w pewnej chwili.Takie napisy ułatwiłyby jego zadanie.wolony, że może z niej skorzystać.Niemniej mógł się sugerować śladami pozostawionymi na metalowych ścianachZsinj i Melvar wymienili spojrzenia i Garik nagle poczuł, że jego serce zaczynaszybu przez kabinę turbowindy.Zwrócił uwagę, że na poziomach, na których się za-bić jak szalone.Imperialni dostojnicy patrzyli na siebie tylko sekundę, ale z wyrazu ichtrzymywała częściej niż na innych, pozostawiła więcej rys i zadrapań, a nawet drob- Aaron Allston X-Wingi VI  %7łelazna pięść197 198nych wgnieceń.Doszedł do wniosku, że powinien się trzymać od tych poziomów jak wróżba, bo mógł się nie obawiać, że zauważy go ktoś z wewnątrz.Sięgnął do szybu,najdalej.przestawił dzwignię przełącznika w pierwotne położenie i szybko cofnął rękę, żebySchodził dalej, ale dopiero sześć pięter niżej natknął się na drzwi, obok których nie skrzydła drzwi jej nie ścisnęły.zobaczył prawie żadnych śladów.Uznał to za dobry znak.Otworzył panel umożliwiają- Obok framugi ujrzał standardowe gniazdo pokładowego systemu komputerowego,cy dostęp do kontrolnej skrzynki.i omal nie ześlizgnął się z wrażenia.ale skorzystanie z niego mogłoby być niebezpieczne.Stawiając sprężyste kroki jakKontrolna skrzynka różniła się od wszystkich, jakie mijał poprzednio.Wyglądała prawdziwy szturmowiec, ruszył galerią, ale rozglądał się dyskretnie, czy nie zobaczyjak zapieczętowany moduł systemu bezpieczeństwa.Mogłoby to sugerować, że coś, co gdzieś innego gniazda.znajduje się za drzwiami, musi mieć dla kogoś bardzo duże znaczenie.Przechodząc obok wielkich iluminatorów, zerkał do mijanych pomieszczeń.PodPo kilku następnych sekundach znów śmignęła obok niego kabina turbowindy, przeciwległą ścianą pierwszego, bardzo dużego, zauważył obszerne klatki i cele.Byłytym razem z dołu do góry.Castin przywarł do ściany i chwycił szczebel z całej siły.ustawione po trzy, jedna na drugiej, i sporządzone z grubego szkła albo transpastali.WKiedy winda go minęła, ponownie spojrzał na panel.W pierwszej chwili pomyślał, że każdej znajdowało się jakieś stworzenie.Castin zauważył Ewoka, kilku Gamorrean ito zbyt niebezpieczny poziom, aby wprowadzać plan w życie, ale nie mógł opanować ogromnego ciemnego stawonoga, którego celę pokrywała organiczna pajęczyna.Wciekawości.Sięgnął po torebkę z narzędziami.ogromnym pojemniku, wypełnionym w trzech czwartych wodą, pływała dianoga, obda-Otworzenie zapieczętowanego modułu stanowiło nie lada wyzwanie, Castin umiał rzone mackami wszystkożerne stworzenie z grubą szypułką zakończoną pojedynczymjednak radzić sobie z trudniejszymi problemami.Większą część życia spędził, włamu- okiem.Kiedy Castin mijał iluminator, odniósł wrażenie, że oko się obraca, jakby gojąc się do różnych imperialnych systemów i pokonując zabezpieczenia rozmaitych pro- obserwowało.Klatek i cel pilnował tylko jeden mężczyzna.Trzymał nogi na blaciegramów.Po kilku minutach pracy dostał się do środka urządzenia.Zawierało standar- biurka z dużym terminalem komputerowym i od niechcenia wystukiwał coś na klawia-dową aparaturę kontrolną drzwi szybu turbowindy.ale także skomplikowane systemy turze osobistego notatnika.Wyglądało, jakby dla zabicia czasu oddawał się jakiejś roz-bezpieczeństwa.Dostrzegł zestawy sensorów rejestrujących, kiedy drzwi szybu otwie- rywce.Siedział zwrócony plecami do iluminatora i na pewno nie zauważył przekrada-rają się albo zamykają, i zapamiętujących numery poziomów, z których kabina przy- jącego się Castina.bywa i na które odjeżdża [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl