[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie musisz tu ze mną siedzieć - odezwała się, rozgrzewając patelnię.- Wez wino i rozgość sięwygodnie w salonie.Już i tak bardzo mi pomogłeś.- Patrzenie na ciebie nie jest uciążliwym zajęciem.Wyglądała na zaskoczoną, a Niccolo zastanawiałsię, gdziepodziała się jego wieloletnia powściągliwość.- Nie wszyscy lubią, gdy podczas gotowania ktoś kręci się obok - dodał szybko, by zatuszować zbytdaleko posuniętą szczerość.- Jeśli wolisz, zostawię cię samą.- Daj spokój.Gdybym nie lubiła towarzystwa w kuchni, dawno zamknęłabym  Wyspę Whiskey".Usadowił się przy małym stoliku w rogu i ze skrywanym upodobaniem obserwował poczynaniagospodyni.Na patelni skwierczał olej, pachniało czosnkiem i imbirem- Co proponujesz zazwyczaj swoim klientom? Nie zaglądałem do twojej karty dań. 126- Popularne potrawy, do tego sałatki i zupy, ale nasz bar jest najbardziej znany ze specjalności, któreprzyrządzam według receptur praprababki.Te przepisy są pilnie strzeżoną tajemnicą i tylko jednaosoba z każdego pokolenia dostępuje zaszczytu, żeby je poznać, a ja stałam się kolejnym wybrańcem.- Kto ci przekazał ten sekret? - Niccolo starał się ostrożnie dobierać słowa.- Twój ojciec?Milczała tak długo, że stracił nadzieję na odpowiedz.- Obyło się bez żadnych rytuałów, jeśli o to ci chodzi - wyjaśniła rzeczowym tonem po dłuższejchwili.- Po prostu jestem najstarsza i padło na mnie.Niccolo zastanawiał się, jak daleko może się posunąć, by jej nie spłoszyć.Cisnęły mu się na usta setkipytań, ale postanowił poskromić nadmierną ciekawość, wrócił więc do tematów kulinarnych.- Co najczęściej przyrządzasz według jej przepisu?- Na przykład sposób przyrządzania chleba sodowego wymyśliła właśnie Rosaleen.- Tak miała na imię twoja babka?- Praprababka.- A czym się ten chleb różni od innych?- Jest po prostu wyśmienity!- Już nie mogę się doczekać - wyznał z czarującym uśmiechem.- Prócz chleba serwujemy wiele specjałów Rosaleen: zupę rybną, gulasz mulligan, irlandzkie ciasto,kapuśniak z kiełbasą, zapiekanego dorsza.To tylko drobna cześć bogatego menu.- Dlaczego więc mamy jeść zwykłe risotto?Bo jestem Amerykanką i ułatwiam sobie życie!- Jasne - zaśmiał się serdecznie.- A siostry nie mają pretensji o te przepisy?- Casey? Nie, bo kuchnia ją nudzi.A Peggy? Lubi goto- 127wać, ale chce zostać lekarzem, i pewnie będzie w tym znakomita.Od dzieciństwa znosiła do domuzranione ptaszki, bezdomne kotki.wszystkie stworzenia, które potrzebowały pomocy.Ciotkadostawała przez to szału.- Ciotka?Megan znów zamilkła.Niccolo czekał, ale skupiła się na gotowaniu, w końcu jednak przerwała ciszę:- Peggy spędziła wiele czasu z ciotką Deirdre i wujem Frankiem.Prawdę mówiąc, oni ją wychowali.To Frank Grogan, z którym rozmawiałeś na Wyspie.- Mimo to jesteście sobie bliskie.- Uwielbiam ją.- Bardzo dbasz o rodzinę, prawda?- Czy to takie dziwne?- Nie, wręcz przeciwnie.Kiedy krewetki się zaróżowiły, wyłączyła ogień i polała potrawę sosem sojowym.- Gotowe.Ryż też już doszedł.Zabieramy się do jedzenia? - Nie czekając na odpowiedz, ułożyłazawartość patelni na półmisku i wręczyła go Nickowi.- Zanieś to do jadalni i wróć po wino, a ja zajmęsię ryżem.Po chwili siedzieli naprzeciw siebie przy małym dębowym stole.Błękitno-biała zastawa z motywamiroślinnymi wdzięcznie komponowała się z kremowym lnianym obrusem Niccolo wzniósł toast.- Gdybym miał zgadywać, jak mieszkasz, na pewno bym się pomylił.- A czego się spodziewałeś?- Nowocześnie i praktycznie urządzonego poddasza gdzieś na pnedmieściu, z basenem i salą doćwiczeń.- Wystarczy mi bieganie po barze.- Beżowy dywan - ciągnął Niccolo - i białe ściany bez 128obrazów, żeby nie zakłócały spokoju, kanapa służąca zarazem za łóżko, skrzynia na bieliznę będącajednocześnie stolikiem do kawy, telewizor i wieża z pilotem.%7ładnych zwierząt ani roślin.No i sąsiadHal, który wpada raz w tygodniu, żeby prosić" o radę w sprawach zawodowych i sercowych.- Wcale mnie nie znasz - roześmiała się Megan [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl