[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kobiety były poubierane różnorodniejak japońskie gejsze, w pełnym białym pudrze makijażu i kolorowozdobionych kimonach, albo chińskie cesarzowe z czerwono- złotymipomponami wpiętymi we włosach, albo perskie księżniczki zprawdziwą biżuterią przyklejoną do czoła.Jedna niemiecka bywalczyni salonów znana z jej szokującejgarderoby przyszła ubrana jak pagoda, heavymetalowy kostium niepozwalał jej na chodzenie czy siedzenie przez cały wieczór.Pomimoto, wtoczyła się na łódz Segway.Przez moment Schuyler zapomniałao jej nerwach i próbowała nie śmiać się jak arcyksiążę prawie skosiłgrupę kelnerów dbających o kawior i blinis2.Mężczyzna nosił rosyjskioficerski mundur, wąsy Fu Manchu i turban.To było tak politycznieniepoprawne i jeszcze zdumiewające i anachroniczne.Jeden gość,głowa największego europejskiego banku, przystroił się dużą czapką zfutra z soboli i przyozdobioną pluszowym wilczym ogonem.Był2rosyjskie ciasto z kaszą gryczaną.38 sierpień.Musiało mu być duszno w taką gorączkę, jak również damieubranej w pagodę, która nie mogła nawet usiąść, cierpiał, by móczłożyć deklarację.Schuyler miała nadzieję, że było warto.Ludzkie rodziny były jak zwykle obecne, tylko mała, dyskretnablizna przy podstawie szyi zdradzała ich tajemnicę.Poza tym byliświątecznie ubrani i ledwie dostrzegalni przez ich wampirzychszefów.Noc była balsamiczna i czysta.Muzyka hinduskichinstrumentów unosiła się nad rotundą z charakterystycznym wysokimzawodzeniem i linia ludzi czekających na wysiadających fantazyjnieubranych pasażerów rosła.Kilka łodzi motorowych przenoszącamłodych europejskich Błękitnokrwistych przecięła linię.Bylizdecydowanie bardziej odważni w przebraniach niż Starszyzna.Jednaz dziewczyn, córka rosyjskiego ministra finansów, nie miała na sobieprawie nic oprócz sukna ze sznurków i czarnych piórek.Inna zgrabnanimfa była ubrana w kolczugę łańcuszków.Oczywiście, chłopcy byliubrani jak ninja, w czarne jedwabne uniformy albo samurajscywojownicy, noszący dekoracyjne miecze.Kiedy jej taca była pusta, Schuyler wycofała się, idąc w stronępunktu wyznaczonego przez Olivera z drugiego poziomu.Spojrzała izobaczyła go robiącego turkusowo zabarwione koktajle ozdobioneskwierczącymi fajerwerkami.Widziała jego skinienie i wiedziała, żewidział ją.Pozbyła się tacy w ciemnym kącie i poszła szybko dogłównego holu, przeszła powierzchnię pokojów w skrzydle, gdzierazem z Cordelią zostawały.Była tam łazienka po prawej, za freskamiSabine.Była pusta.Zamknęła drzwi i wzięła głęboki oddech.Pierwsza faza planu została ukończona.Udało im się wślizgnąć naprzyjęcie.Teraz był czas na fazę drugą.Rozpuściła swojego kucyka iwyślizgnęła się z cateringowego uniformu.Znalazła mały plecakukryty wcześniej pod zlewozmywakiem.Wyciągnęła jego zawartość izaczęła się przebierać, wkładając pokryte biżuterią sari, luksusowe,jedwabne obsypane diamencikami.Oliver pomagał jej je wybierać i sklepie Little Jaff.Nalegał nazakup nawet, jeśli będzie niemożliwie drogie.Jedwab opadał39 elegancko na jej ramiona i oślepiający róż powodował miły kontrast zjej długimi niebiesko- czarnymi włosami.Spojrzała na siebie wlustrze.Była szczuplejsza niż kiedykolwiek, niedobór snu i bronieniesię mogło zrobić to komukolwiek.Jej kości policzkowe były wydatne,narzucając ostrą wypukłość, tnąc jak stępione ostrze.Jasne saridodawało koloru jej policzkom i oślepiająco kryształowo błyszczało wświetle.Czuła ssanie w żołądku, a jej kości miednicy były widoczneponad nisko włożonymi spodniami.Wyciągnęła małą kosmetyczkę ztego samego plecaka i zaczęła nakładać makijaż.Upuściła puder napodłogę i wtedy zorientowała się, że jej ręce znów się trzęsą.Nie byłana to gotowa.Kiedykolwiek rozmyślała o tym, co musi zrobić, o cosię chce zapytać, nie mogła oddychać.Co jeśli hrabina odwróci się odniej? Nie mogła uciekać wiecznie, czyż nie? Jeśli hrabina odmówi jejaudiencji, nie będzie miała dokąd pójść.Bardziej niż czegokolwiek, Schuyler chciała wrócić do domu.Chciała być w tym samym miejscu, gdzie żyli jej rodzice.Z powrotemw swojej małej sypialni z łuszczącą się farbą i metalicznymgrzejnikiem.Tęskniła za całym rokiem szkoły.Za miesiąc Duchesnezacznie kolejny semestr [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl