[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Blackie potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… i przywoÅ‚aÅ‚ na twarz po­ważny wyraz. Emmo, wpadÅ‚em, żeby zÅ‚ożyć ci kondolencje. Kondolencje? Tak.DoszÅ‚y mnie sÅ‚uchy, że twój mąż-marynarz zmarÅ‚nagle kilka tygodni temu.Na tyfus, gdy pÅ‚ywaÅ‚ po OceanieIndyjskim.Jakież to smutne  odrzuciÅ‚ gÅ‚owÄ™ w tyÅ‚ i wybuch­nÄ…Å‚ Å›miechem.Emma rozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ wraz z nim. Wielkienieba, Emmo, ależ ty masz wyobrazniÄ™.To ty powinnaÅ›zostać pisarzem, a nie Frank.Tyfus na Oceanie Indyjskim! MusiaÅ‚am siÄ™ go pozbyć  powiedziaÅ‚a Emma.Posiadanie męża zaczęło stawać siÄ™ prawdziwym utrapie­niem.Nawet takiego, który mnie porzuciÅ‚.PomyÅ›laÅ‚am, żenajlepiej bÄ™dzie, jeÅ›li umrze gdzieÅ› daleko i zostanie po­chowany na morzu.Blackie zachichotaÅ‚. To prawda  rzuciÅ‚ okiem na jej czerwonÄ… weÅ‚nianÄ…sukniÄ™. Jak widzÄ™, nie nosisz żaÅ‚oby. Przyjaciele nie spodziewajÄ… siÄ™ chyba, że bÄ™dÄ™ nosićżaÅ‚obÄ™ po czÅ‚owieku, który mnie porzuciÅ‚, prawda? Podej­rzewam, że Laura powiedziaÅ‚a ci o tym. Tak.PowiedziaÅ‚a, że wczoraj rano dostaÅ‚aÅ› list z Ad­miralicji.Niezle nakÅ‚amaÅ‚aÅ›, co? MusiaÅ‚am siÄ™ postarać, żeby zabrzmiaÅ‚o to autentycz­nie.To byÅ‚y przecież tylko nieszkodliwe kÅ‚amstwa.Od terazmogÄ™ mówić wyÅ‚Ä…cznie prawdÄ™. NaprawdÄ™? OczywiÅ›cie, że tak  powiedziaÅ‚a Emma zdecydowa­nie. Ale nie o Edwinie.Musimy jÄ… ochraniać za wszelkÄ…cenÄ™.Nikomu nie wolno siÄ™ dowiedzieć, że jest nieÅ›lubnymdzieckiem, Blackie. Nie zdradzÄ™ twojego sekretu, mavourneen.Wieszo tym.A tak przy okazji wczoraj widziaÅ‚em siÄ™ z DavidemKallinskim.PoszedÅ‚em obejrzeć fabrykÄ™, żeby opracowaćplany przebudowy.OpowiedziaÅ‚em mu o Å›mierci twojegomęża.Mam nadziejÄ™, że nie masz nic przeciwko temu. O! I co on na to?  spytaÅ‚a ostrożnie. PowiedziaÅ‚, że mu przykro.Ale dla mnie wyglÄ…daÅ‚ naczÅ‚owieka, który wÅ‚aÅ›nie odziedziczyÅ‚ milion funtów. Blackie przyjrzaÅ‚ siÄ™ jej uważnie. Co Å‚Ä…czy was dwoje,Emmo? Nic  powiedziaÅ‚a spokojnie. Jestem jego wspól­niczkÄ… w interesach, to wszystko. Ach tak  odparÅ‚ Blackie w zamyÅ›leniu. Wydaje misiÄ™, że on ma nieco odmienne zdanie. To czysta bzdura.To wszystko przez tÄ™ twojÄ… celtyckÄ…wyobrazniÄ™.Jest bujniejsza niż Franka.Blackie nie odpowiadaÅ‚.SiÄ™gnÄ…Å‚ do kieszeni pÅ‚aszczai wyjÄ…Å‚ zwitek papierów.PodaÅ‚ go Emmie. Tutaj sÄ… plany przebudowy Å›rodkowego sklepu i poÅ‚Ä…­czenia wszystkich trzech, tak jak chciaÅ‚aÅ›, mavoumeen.Zamierzam przebić siÄ™ do sklepu pani Minton z drugiejstrony.Od sklepu pasmanteryjnego i przez tamtÄ… Å›cianÄ™.DziÄ™ki temu powstanie przejÅ›cie Å‚Ä…czÄ…ce wszystkie trzy sklepy.Jak ci siÄ™ to podoba? Cudownie, Blackie.Wiesz, że ci ufam.PrzejrzÄ™ te planydziÅ› wieczór.Kiedy zaczniesz?  spytaÅ‚a z zapaÅ‚em. ZnajÄ…c ciÄ™, podejrzewam, że chcesz, bym to zrobiÅ‚natychmiast.Ale to bÄ™dzie dopiero po Å›wiÄ™tach, Emmo.Uwiniemy siÄ™ z tym szybko i w poÅ‚owie stycznia sklep bÄ™­dzie gotowy. RozdziaÅ‚ 35.David Kallinski oparÅ‚ siÄ™ wygodnie o sofÄ™ w kuch- [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl