[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nasuwa się przypuszczenie, iż oglądaniescen przemocy jest odbierane jako przyzwolenie na wyrażenie własnej agresji.Eksperymentprzeprowadzony przez Josephsona wskazuje jednocześnie, że dzieci, które nie okazywałyprzedtem postaw agresywnych, nie uczą się przemocy po obejrzeniu jednego brutalnegofilmu.Ostatnie stwierdzenie jest bardzo istotne i może sugerować, że nieagresywne dziecipoddane przez dłuższy czas specjalnej  kuracji" oglądania aktów przemocy zmienią się izaczną prezentować zachowania agresywne.Badania terenowe wykazały istnienie takiejzależności (Leyens i in., 1975; Parkę i in., 1977).Oddzielnym grupom dzieci pokazywanobrutalne filmy przez różne okresy.W każdym razie nie był to jednokrotny seans jak weksperymencie opisanym powyżej.Większość dzieci, nawet nie przejawiających poprzedniotendencji agresywnych, pod wpływem długotrwałego kontaktu z aktami przemocy poprzezekran telewizyjny, zaczęła wykazywać nasilone tendencje agresywne.Grupa tych dziecizostała porównana z analogiczną grupą kontrolną, której w czasie zarezerwowanym naoglądanie filmów nie wyświetlano scen przemocy.Może na koniec warto dodać, iż obliczono,że przeciętny dwunastolatek zdążył obejrzeć w ciągu swego życia na ekranie telewizyjnymponad 100000 aktów agresji. Wpływ agresji oglądanej w środkach masowego przekazu na dorosłych.Do tej porydyskutując o wpływie oglądania przemocy w środkach masowego przekazu, skupialiśmyswoją uwagę głównie na dzieciach.Takie podejście do problemu jest uzasadnione.Imczłowiek młodszy, tym bardziej podatny na oddziaływanie środowiska, tym bardziej jegopostawy i zachowania mogą ulegać zmianom w wyniku obserwacji otoczenia.Jednak skutkiprezentowania przemocy na ekranach nie ograniczają się tylko do dzieci.Wiele tragicznychwydarzeń zdaje się sugerować, że dorośli także naśladują brutalne sceny oglądane na ekranietelewizyjnym  przedmiotem ich agresji nie są jednak lalki.Kilka lat temu w Killeen wTeksasie mężczyzna wjechał ciężarówką do zatłoczonej kawiarni, wysiadł z kabiny i zacząłstrzelać do obecnych tam osób.Nim policja zdążyła przybyć, zabił 22 osoby.Była tonajkrwawsza strzelanina w dziejach Ameryki.Pózniej zastrzelił samego siebie.W kieszenimężczyzny znaleziono bilet do kina na film zatytułowany Fisher King.W jednej ze scen tegofilmu szaleniec otwiera ogień do ludzi zgromadzonych w barze, zabijając kilkanaście osób.Czy obejrzenie filmu przez owego kierowcę doprowadziło do jatki w Killeen? Nie możemymieć co do tego pewności.Wiadomo jednak, że prezentowana w mediach przemoc wywieraprzemożny wpływ również na zachowanie się osób dorosłych.Kilka lat temu David Phillips(1983, 1986) dokonał ciekawej analizy zbrodni popełnionych w Stanach Zjednoczonych.Okazało się, żeliczba morderst wzrasta zawsze w tygodniu następującycm po walkachbokserów wagi ciężkiej.Co więcej, im liczniej zgromadzona publiczność, tym wzrost ten jestwiększy.Najbardziej szokujący jest fakt, że kolor skóry przegrywającego boksera koreluje zkolorem skóry ofiar morderstw, do których pózniej dochodzi.Jeśli w walce ponosi porażkębiały zawodnik, w następnym tygodniu można się spodziewać wzrostu morderstwpopełnianych na białych mężczyznach, podczas gdy wskaznik zabójstw czarnych mężczyznutrzymuje się na poprzednim poziomie.Odwrotna zależność zachodzi, gdy w walceprzegrywa czarny bokser  wtedy zaczyna ginąć więcej czarnych mężczyzn.Dane zebraneprzez Phillipsa są wiarygodne, ich spójność jest na tyle duża, że nie mogą być wyłącznierezultatem zbiegu okoliczności.Nie stanowi to jednak podstawy, aby sformułować wniosek,iż wszyscy ludzie lub określony ich procent dopuszcza się aktów agresji pod wpływemwidzianej przemocy.Natomiast stwierdzić można, że takich aktów dopuszczają się niektórzyludzie i to wystarcza, aby skutki tego były tragiczne.Znieczulający efekt oglądania przemocy w środkach masowego przekazu.Wielewskazuje na to, że powtarzający się kontakt z budzącymi grozę zdarzeniami obniża nasząwrażliwość na tego typu sytuacje.Jeden z autorów tej książki  Eliot Aronson podajenastępujący przykład z własnego życia: Kilkanaście lat temu przeprowadziłem się na paręmiesięcy na Manhattan.Wkrótce po przybyciu wraz z przyjacielem  który jestnowojorczykiem od urodzenia  przechadzałem się Piątą Aleją.Byłem wstrząśniętywidokiem bezdomnych ludzi żyjących w kartonowych pudłach i noszących swój nędznydobytek w papierowych torbach lub ciągnących go za sobą w zniszczonych wózkachsklepowych.Cały czas podczas naszego spaceru sięgałem do kieszeni i rozdawałem monetytym nieszczęśnikom.Mojego przyjaciela przeraziło to zachowanie. Będziesz się musiałnauczyć nie zwracać uwagi na tych ludzi"  powiedział. Nigdy"  odrzekłem oburzony, alebyły to faryzeuszowskie słowa.Po kilku tygodniach spostrzegłem, że przechadzam się ulicamiManhattanu, patrząc prosto przed siebie i trzymając ręce z dala od kieszeni.Zadziwiające,tak przywykłem do widoku bezdomnych, że pomimo wszystkich złożonych sobie przedtemobietnic zacząłem ich ignorować.Czy możliwe jest, że stały kontakt z aktami przemocy poprzez środki masowego przekazusprawia, że wykazujemy większą tolerancję, stykając się z przejawem autentycznejprzemocy? Zebrane dane sugerują, że tak właśnie jest.Victor Cline i jego pomocnicy (1973) w przeprowadzonym eksperymencie dokonali pomiaru wskazników pobudzeniafizjologicznego w grupie młodych mężczyzn podczas oglądania krwawej i brutalnej walkibokserskiej.Ci z mężczyzn, którzy sporo wolnego czasu spędzali na oglądaniu telewizji, niereagowali znacząco na prezentowane okrucieństwo.Nie pojawiły się u nich fizjologicznewskazniki niepokoju czy podniecenia.Przyglądali się walce z całkowitą obojętnością.Natomiast mężczyzni, którzy oglądali telewizję sporadycznie, odpowiedzieli na pokazfizjologicznym pobudzeniem.Ujrzane okrucieństwo naprawdę ich poruszyło.MargaretHanratty Thomas wraz ze współpracownikami (1977) przeprowadziła podobny eksperyment.Pokazała, że oglądanie przemocy może w następstwie osłabić reakcje ludzi w przypadkuzetknięcia się z autentyczną agresją.Thomas wyświetlała uczestnikom eksperymentu brutalnyfilm policyjny lub relację z meczu siatkówki.Po projekcji aranżowano sytuację, w którejbadani stawali się świadkami werbalnej i fizycznej agresji między przedszkolakami.Osoby,które oglądały poprzednio film policyjny, wykazywały słabsze reakcje emocjonalne niżosoby, które widziały mecz siatkówki.Wydaje się, że uprzednie zetknięcie się z aktamiprzemocy osłabiło ich wrażliwość na inne akty tego typu.Nie okazywali poruszenia wsytuacji, która powinna ich poruszyć.Taka reakcja pełni na pewno funkcje obronne, chroninas przed przykrymi emocjami.Może jednak sprawić, że okażemy obojętność wobec ofiarprzemocy lub zaakceptujemy codzienne przejawy agresji, uznając je za nieodłączny elementżycia we współczesnym święcie.Dlaczego przemoc w środkach masowego przekazu modyfikuje naszą gotowość doreagowania agresją? Cztery przyczyny są odpowiedzialne za nasilenie tendencji agresywnychw wyniku kontaktu z przemocą poprzez środki masowego przekazu:1.Jeśli oni mogą to robić, to ja też mogę.Oglądanie bohaterów telewizyjnych zachowującychsię agresywnie może osłabić przyjętą przez nas w dzieciństwie normę, nakazującąkontrolowanie impulsów agresywnych.2.Ach, więc tak to się robi! Oglądanie agresywnych działań może dostarczać pomysłów, jakujawnić własne agresywne odczucia.3.Myślę, że to, co czuję, to właśnie agresja [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl