[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jednakże - dodał - siły policyjne na prowincji nie kwapią się zbytnio do współpracy ze Scotland Yardem i niechętnie wymieniają z nami informacje.Becky odłożyła słuchawkę i pomimo obaw Charlie'ego, postanowiła dać katalogowi zielone światło.Jeszcze tego samego dnia rozesłała go razem z zaproszeniami do prasy oraz do wybranych klientów.O bilety na aukcję ubiegała się para dziennikarzy.Przewrażliwiona Becky sprawdziła ich tożsamość, ale stwierdziła tylko, że oboje pracują dla prasy krajowej i wielokrotnie w przeszłości pisali sprawozdania z organizowanej przez dom aukcyjny Trumper sprzedaży dzieł sztuki.Simon Matthews uważał, że Becky wyolbrzymia niebezpieczeństwo, podczas gdy Cathy zgadzała się z opinią Charlesa, że do czasu kiedy Deakins nie odwoła alarmu, najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wycofanie zestawu z aukcji.- Jeśli za każdym razem, kiedy ten człowiek zainteresuje się jakąś partią towaru, będziemy ją wycofywać ze sprzedaży, to równie dobrze możemy zamknąć dom aukcyjny na cztery spusty i zająć się astrologią.W przeddzień aukcji do Becky zatelefonował inspektor Deakins i poprosił ją o niezwłoczne spotkanie.Pół godziny później przyjechał na Chelsea Terrace, tak jak poprzednio w towarzystwie sierżanta.Tym razem wyjął z aktówki tylko gazetę „Evening Express", wydaną w Aberdeen 15 października 1949 roku.Poprosił o pozwolenie ponownego obejrzenia georgiańskiego zestawu do herbaty.Becky skinęła głową, wyrażając zgodę, i policjant dokładnie porównał każdą sztukę srebra ze zdjęciem umieszczonym na jednej ze środkowych stron gazety.Cathy i Peter Fellowes również dokonywali wnikliwych porównań i w końcu potwierdzili opinię Deakinsa, że były to te same przedmioty.- Zostały skradzione trzy miesiące temu z Muzeum Sreber w Aberdeen - poinformował ich inspektor.-A tamtejsi policjanci nie zadali sobie trudu, żeby nas o tym poinformować.Pewnie sądzili, że to nie nasz interes.- Co będzie dalej? - zapytała Becky.- Funkcjonariusze z Nottingham zdążyli już złożyć wizytę pani Dawson, u której w domu znaleźli pochowane w różnych miejscach inne użytkowe przedmioty ze srebra oraz biżuterię.Kobieta została odprowadzona na posterunek, żeby, jak ujęliby to dziennikarze, pomóc policji w prowadzeniu dochodzenia.- Schował z powrotem gazetę do aktówki.- Przypuszczam, że gdy zatelefonuję do nich i potwierdzę wiadomość o kradzieży, zostanie jeszcze dzisiaj postawiona w stan oskarżenia.Niestety, będę musiał zabrać ze sobą do Scotland Yardu srebrny zestaw, który posłuży za dowód w toczącym się śledztwie.- Oczywiście - zgodziła się Becky.- Sierżant wypisze pani potwierdzenie odbioru, lady Trumper.I dziękuję za współpracę.- Inspektor zatrzymał się, patrząc pożądliwym wzrokiem na srebra.- Wartość miesięcznej pensji - westchnął.- A do tego zostały skradzione w innych celach, niż te, którym miały służyć.- Uchylił kapelusza i obaj policjanci wyszli z galerii.- Co teraz? - zapytała Cathy.- Niewiele możemy zrobić - przyznała niechętnie Becky.- Przeprowadzimy aukcję, jak gdyby nic się nie stało, a kiedy przyjdzie kolej na tę szczególną partię, powiemy po prostu, że została wycofana ze sprzedaży.- A wtedy znowu wyskoczy nasz znajomy.„Czy to nie kolejny przykład reklamowania skradzionych przedmiotów?" - zapyta.Zaczniemy bardziej przypominać lombard niż dom aukcyjny - powiedział Simon podniesionym ze złości głosem.- Zawieśmy trzy dzwonki nad frontowymi drzwiami i załóżmy ogrodzenie, żeby już nikt nie miał wątpliwości, jakiej klasy klientelę chcemy przyciągać.Becky nie zareagowała.- Zamiast się denerwować, postaraj się odwrócić ten epizod na naszą korzyść, Simonie - poradziła Cathy.- Co masz na myśli? - zapytała Becky i oboje z Simonem ze zdziwieniem spojrzeli na młodą Australijkę.- Tym razem musimy mieć prasę po swojej stronie.- Nie bardzo rozumiem, do czego zmierzasz - przyznał Simon.- Zatelefonuj do tego dziennikarza z „Telegraph", Bakera, o ile pamiętam, i wprowadź go w sprawę.- Co nam z tego przyjdzie? - zdziwiła się Becky.- Tym razem pozna naszą wersję wydarzeń.Będzie bardzo zadowolony, że jest jedynym dziennikarzem wtajemniczonym w całą historię, szczególnie po fiasku z obrazem Bronzino.- Sądzisz, że zainteresuje go komplet sreber o wartości siedemdziesięciu funtów?- Oczywiście.Szczególnie, jeśli zagwarantujemy mu wyłączność dostępu do informacji.Poza tym, sprawa dotyczy kradzieży w szkockim muzeum i zamieszana jest w nią kobieta zawodowo trudniąca się paserstwem, która została aresztowana w Nottingham.- Czy nie zechciałabyś sama porozmawiać z panem Bakerem, Cathy? - zapytała Becky.- Jeśli zostanę do tego upoważniona.Następnego dnia rano na trzeciej stronie gazety „Daily Telegraph" został zamieszczony niewielki, ale ważny artykuł.Informował, że dom aukcyjny dzieł sztuki Trumper zawiadomił policję o swoich podejrzeniach co do nielegalnego pochodzenia georgiańskiego zestawu do herbaty, który, jak się później okazało, został skradziony z Muzeum Sreber w Aberdeen.Policja w Nottingham aresztowała pewną kobietę i oskarżyła ją o paserstwo.W dalszej części artykułu została przytoczona wypowiedź inspektora Deakinsa ze Scotland Yardu, której udzielił reporterowi gazety: „Życzylibyśmy sobie tylko, żeby wszystkie galerie w Londynie były tak sumienne jak dom aukcyjny Trumper".Frekwencja na popołudniowej aukcji była duża i pomimo straty jednej cennej pozycji, zdołano uzyskać w wielu wypadkach cenę wyższą od szacowanej.Mężczyzna w tweedowej marynarce i w żółtym krawacie nie pokazał się.Charlie przeczytał wieczorem w łóżku „Telegraph"- A więc nie posłuchałaś mojej rady? - zauważył.- I tak, i nie - odparła Becky.- Przyznaję, że nie od razu wycofałam zestaw do herbaty, ale za to natychmiast awansowałam Cathy.ROZDZIAŁ 379 listopada 1950 roku odbyło się drugie doroczne walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki Trumper.Przed spotkaniem z akcjonariuszami członkowie zarządu zebrali się o dziesiątej w sali posiedzeń i Arthur Selwyn dokładnie zapoznał ich z procedurą obrad.Punktualnie o jedenastej wprowadził ich w parach z prezesem na czele do głównego hallu jak uczniów na poranny apel [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl