[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po-twierdza to tuzin świadków.- Opisuje pan wypadek, który nie mógł się wydarzyć - mruknął Hunton.- Wcale nie.Nie rozumiemy tylko jednego.- Zawahał się, urwał, ale po chwili cią-gnął dalej.Muszę pana przestrzec, panie Hunton, ponieważ widzę, że bardzo pan wziął sobieten wypadek do serca.Jeśli wspomni pan komukolwiek o tym, co teraz powiem, wszystkiegosię wyprę.Nie podoba mi się ta maszyna.Wydaje się.wydaje się, że z nas kpi.W ciąguostatnich pięciu lat badałem z tuzin podobnych magli.Niektóre znajdowały się w tak opłaka-nym stanie technicznym, że nie zostawiłbym przy nich bez smyczy najbardziej parszywegokundla.prawo stanowe w tym względzie jest karygodnie niefrasobliwe.Ale to wszystkobyły zwykłe maszyny.A ta.ta jest upiorem.Nie wiem dlaczego, ale jest.Gdybym tylkoznalazł w niej jedną usterkę mechaniczną, kazałbym natychmiast oddać całość na złom.Tojakieś szaleństwo, prawda?- Przyznam się panu, że mam bardzo podobne odczucia.- Pozwoli pan, że opowiem pewną historię, która wydarzyła się przed dwoma latyw Milton - odezwał się inspektor.Zdjął okulary i zaczął pocierać je o kamizelkę.- Facetwystawił na podwórko za domem starą lodówkę.Pózniej zadzwoniła do nas jakaś kobieta zeskargą, że do tej lodówki dostał się jej pies i tam się udusił.Posłaliśmy do faceta policjanta,który polecił wywiezć grata na miejskie wysypisko śmieci.Facet był sympatyczny i wyrażałszczere ubolewanie z powodu tego psa.Załadował lodówkę na furgonetkę i następnego rankawywiózł ją na śmietnik.Jeszcze tego samego dnia po południu inna kobieta z sąsiedztwazgłosiła zaginięcie swego syna.- Boże drogi - westchnął Hunton.- Lodówka spoczywała na śmietnisku, a w niej martwy syn tej kobiety.Bardzo bystrydzieciak, jak twierdziła matka.Z całą pewnością nie bawiłby się pustą, starą lodówką, podob-nie jak nie dałby się nabrać na przejażdżkę samochodem z obcym mężczyzną.No cóż, ale siębawił.Taki wydaliśmy werdykt.Koniec sprawy?- Chyba tak - mruknął Hunton.- Otóż nie.Następnego dnia pojawił się dozorca wysypiska, żeby wyrwać z tej lodów- ki drzwi.Regulamin miejskich wysypisk, paragraf pięćdziesiąty ósmy.- Martin popatrzyłobojętnie na Huntona.- W środku znalazł sześć martwych ptaków.Mewy, wróble i jedendrozd.Oświadczył też, że kiedy wyrywał drzwi, one przytrzasnęły mu rękę.Najadł się stra-chu.Magiel w Blue Ribbon przypomniał mi tamten wypadek, panie Hunton.Bardzo mi się tamaszyna nie podoba.Popatrzyli na siebie w milczeniu.Znajdowali się na posterunku policji, jakieś sześćprzecznic od miejsca, gdzie w ruchliwej pralni stękała i pryskała parą, mozoląc sięz prasowanymi prześcieradłami, automatyczna prasowarko-składarka Hadley Watson Model-6.***Z powodu natłoku bardziej prozaicznych zajęć policjant Hunton przez cały tydzień niepoświęcił tamtemu wypadkowi ani jednej myśli.Przypomniał sobie o nim dopiero wtedy,kiedy wpadł z żoną do Marka Jacksona na partyjkę wista i piwo.Jackson przywitał go słowami:- Johnny, czy rozważałeś możliwość, że ta maszyna z pralni, o której mi mówiłeś, mo-że być nawiedzona?Zmieszany Hunton zamrugał oczyma.- Słucham?- Mówię o tym maglu wałkowym z pralni Blue Ribbon.Widzę, że jeszcze nie dotarłydo ciebie wieści o dalszym ciągu tamtej historii.- Jakim dalszym ciągu? - zapytał z nagle rozbudzonym zainteresowaniem Hunton.Jackson rozłożył przed nim wieczorną gazetę i wskazał notatkę na dole drugiej strony.Opisano tam wypadek, jaki się wydarzył przy wielkim maglu wałkowym w pralni Blue Rib-bon.Trzy z sześciu pracujących przy podajniku kobiet zostały poparzone parą.Wypadek miałmiejsce o piętnastej czterdzieści pięć i spowodowany został nagłym skokiem ciśnieniaw głównym kotle pralni.Jedna, pani Annette Gillian, trafiła do szpitala miejskiegoz oparzeniami drugiego stopnia.- Zabawny zbieg okoliczności - oświadczył Hunton.Ale natychmiast przypomniał sobie słowa inspektora Martina wypowiedziane na po-sterunku.Ta jest upiorem.przypomniał sobie historię psa, chłopca i ptaków pochwyconychprzez zdezelowaną lodówkę.Tego wieczoru grał w karty bardzo nieuważnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl