[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzy lata pózniej Foxx przedstawił zgroma-dzeniu swój plan.Opracował w nim bardzo szczegółowo, co nale\y zrobić,gdzie, jak długo to potrwa, ile będzie kosztowało i co się stanie pózniej.Przy-jęto projekt i przedsięwzięcie ruszyło.Dwa lata pózniej zakupiono ziemię irozpoczęto realizację Projektu Aragon.Teraz, po dwudziestu pięciu latach,Beck, przejmując władzę zgodnie z ustaloną hierarchią, zaczął wcielać w\ycie plan autodestrukcji. wierć wieku  powiedział do siebie jeszcze raz, jak gdyby składałostatni hołd własnej lojalności, po czym nastawił timer.Szybko odwrócił siędo małego komputera stojącego z boku, wyjął z kieszeni pendrive'a i wsunąłgo w port USB.Popatrzył na monitor, na którym pojawił się właśnie pasek z\ądaniem, aby wpisał hasło.Wystukał litery na klawiaturze, po chwili jepowtórzył.Najechał kursorem na Napęd C, kliknął i przeciągnął całą zawar-tość do Napędu A.Dziesięć sekund pózniej poprosił komputer o pozwoleniewyjęcia przenośnego dysku z portu USB, a kiedy uzyskał zgodę, wyciągnąłpendrive'a z urządzenia i wsunął go z powrotem do kieszeni.Odcięcie głów-nego zasilania wyłączyło prąd w całym budynku z wyjątkiem tego pomiesz-czenia oraz awaryjnego zasilania głównego komputera w bunkrze, gdzienagrywano i przechowywano pliki z dokumentacją Przymierza.Obydwaurządzenia tworzyły sieć, więc ka\da informacja, zarejestrowana tam, zapi-sywana była równie\ tutaj.Właśnie tę bazę danych Beck skopiował na swójprzenośny dysk.Wstał i obrzucił pokój ostatnim spojrzeniem.Zadowolony, \e wszystko463 jest jak nale\y, wyszedł i zamknął za sobą drzwi.Była dziewiąta dwadzieściapięć.Dokładnie o dziewiątej czterdzieści unoszący się gaz dotrze do płoną-cych kręgów na scenie i rozpęta się piekło.1629.27Z nerwami napiętymi jak postronki, z pistoletem maszynowym w rękuHap poprowadził prezydenta po schodach na górę i korytarzem w stronętylnego wyjścia.Cztery minuty temu minął czas, jaki Marten i Jose mieli nauwolnienie kobiet.Hap był bardzo niezadowolony z takiego obrotu sprawy.Niewielkie pocieszenie dawały dwa twarde dyski wyjęte z komputera Merri-mana Foksa, które niósł w kieszeniach.Tak jak wcześniej powiedział prezy-dentowi, obawiał się, \e poniewa\ nie wprowadził hasła przed wymontowa-niem napędów, pamięć została nieodwracalnie zniszczona.Bezu\ytecznedyski w zamian za \ycie prezydenta to był w najlepszym razie kiepski inte-res, ale w tej chwili nie mieli ju\ na to najmniejszego wpływu, więc jedyne,co im pozostawało, to iść dalej.I szli.Od drzwi prowadzących na parking na tyłach kościoła, gdzie zostawilielektryczny wózek, dzieliło ich jeszcze dziesięć metrów korytarza.Wyjął zkieszeni blackberry, w którym przygotował sobie wiadomość do wysłaniaWoody'emu, gdy tylko wyjdą na dwór.Przeszli trzy metry, kiedy zobaczył, \e prezydent zerka niespokojnie wstronę schodów, którymi Marten i Jose weszli do nawy głównej kościoła.Wszędzie panowały cisza i mrok.Hap wiedział, o czym myśli Harris.Byćmo\e tamci uwolnili ju\ kobiety i czekali na nich na zewnątrz, ale podobniejak nadzieja, \e wyjęte dyski zostały nieuszkodzone, tak i ta myśl zdawała sięniewiele więcej ni\ mrzonką.Zadanie, jakiego się podjęli Marten i Jose,znacznie przerastało mo\liwości dwóch mę\czyzn, a raczej jednego mę\czy-zny i chłopca.Hap nie miał wątpliwości, \e obydwaj ju\ nie \yją i kobietytak\e. Hap!  usłyszał nagle za plecami ostry głos Nicholasa.Odwrócił się błyskawicznie i zobaczył Martena i Jose prowadzącychmiędzy sobą Demi.Dziewczyna była blada jak ściana, głowa jej zwisała napiersi, spalone włosy i szkarłatna suknia jeszcze się na niej tliły.Na wpółprzytomna szlochała niepowstrzymanie.464  Marten, wielki Bo\e!  zawołał prezydent i ruszył od razu w ichstronę.Hap złapał go za ramię i zawrócił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl