[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wcale tego nie chciałem.Gdybymnie mógł. Potrząsnął głową. Uważałem, że zasłużyłaś na rodzinę, więcgdyby miało to oznaczać, że muszę zwrócić ci wolność, żebyś. Mam nadzieję, że już zrozumiałeś, że chciałam mieć twoje i tylko twojedzieci.Bez ciebie zakładanie rodziny nie miałoby sensu.Dzieci są produktemubocznym, racja, ale dla mnie nigdy nie będą ważniejsze od ciebie. Obyś nie zmieniła zdania, jak zobaczysz, co nas czeka pod koniec tejpodróży.Janek i Oksana skrzyknęli naszych nawet najbardziej odległychkrewnych.Odnoszę wrażenie, że zorganizowali nam prawdziwe oficjalnewesele, takie, jakie by nam wyprawili, gdybyśmy się pobrali w moimrodzinnym domu. Oficjalne wesele? Jak to?Wzruszył ramionami. Dużo się zmieniło przez ostatnie dwadzieścia kilka lat, tytuły i majątkijuż nie mają takiego znaczenia jak dawniej. Zaraz, zaraz.Powiedziałeś tytuły i majątki? Chcesz mi powiedzieć, żepochodzisz z bogatej rodziny, która miała majątki ziemskie? Nie wiem, czy byli bogaci ani czy dalej mają jakieś posiadłości, atytuły? W kraju, w którym przez tyle lat rządzili komuniści, to chyba jużnieistotne. Umilkł, gdy się roześmiała. O co chodzi?! Przepraszam, ale nie śmieszy cię, że moja matka przez tyle lat patrzyłana ciebie z góry, bolejąc, że nie wyszłam za naszego arystokratycznegosąsiada? Ciekawe, jak zareaguje, gdy się dowie, że przez cały czas miała tegowymarzonego zięcia pod nosem. Myślę, że zdziwi się jeszcze bardziej, jak zobaczy tę mapę, którą Janeknam przysłał, i te historyczne dokumenty, gdzie są wyliczone ziemie należącedo moich przodków.132RLT  Tę, gdzie je zaznaczono na czerwono? Myślałam, że to granice parafii,wokół waszych domów i pól. To są wsie, kiedyś bardzo duże.Ich mieszkańcy uprawiali okolicznepola, które wcześniej należały do nas. Czekał, jak Livvy zareaguje.Rozumiem, możesz czuć się zawiedziona, że zostały nam tylko tytuły. Wcale nie jestem zawiedziona  zapewniła go. Wystarczy miczłowiek, za którego wyszłam zaraz po studiach.Wspaniały lekarz i cudownymąż. I rewelacyjny kochanek. To się rozumie samo przez się. Uśmiechnęła się. Tym bardziej, żechyba postanowiłeś nadrobić te lata, które nam przepadły.Wymienili płomienne spojrzenia. Wielka szkoda, że tyle godzin trzeba czekać na lotnisku.Znam o wieleprzyjemniejsze zajęcia niż takie marnotrawienie czasu. Trzymam cię za słowo  szepnęła, gdy taksówka zatrzymała się przedterminalem. Nie zapominaj, że teraz tylko od nas zależy, jak wykorzystamynasz czas.Dostaliśmy drugą szansę i nie wolno nam zmarnować ani jednejminuty.133RLT [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl