[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dopiero wspiÄ…wszy siÄ™ po kilku stopniach na male, cegla¬ne patio poniosÅ‚a wzrok izobaczyÅ‚a jego lordowskÄ… mość; pan domu siedziaÅ‚ w fotelu, na ramiona narzuconÄ… miaÅ‚pelerynÄ™, a nogi otulone niebiesko-zielonym, kraciastym weÅ‚nianym pledem. - Boże drogi, patrzcie paÅ„stwo! - wykrzyknęła zaskoczona.- Nie tylko naparterze, ale na dodatek na powietrzu.Czy dÅ‚ugo już pan tu siedzi?- WystarczajÄ…co dÅ‚ugo, żeby przyglÄ…dać siÄ™, jak taÅ„czy pani w pelerynie mojejmatki - odrzekÅ‚, ale wypowiadajÄ…c te sÅ‚owa, uÅ›miechaÅ‚ siÄ™, a spojrzenie miaÅ‚ Å‚agodne i ciepÅ‚e.-WÅ‚aÅ›nie tÄ™ najbardziej zawsze lubiÅ‚a.Regina podniosÅ‚a dÅ‚oÅ„ i pogÅ‚adziÅ‚a futrzane oblamowanie kaptura.- Nie powinnam jej nosić.- Niech pani nie bÄ™dzie Å›mieszna.Zobaczywszy jÄ…, bardzo siÄ™ ucieszyÅ‚em.AleprzypomniaÅ‚a mi o pewnej sprawie.PoleciÅ‚em, by uzupeÅ‚niono pani garderobÄ™, choć tylko wniewielkim stopniu, by mogÅ‚a pani jakoÅ› przetrwać te kilka miesiÄ™cy.BÄ™dzie panipotrzebowaÅ‚a dużo wiÄ™cej strojów, zanim pojedziemy do Londynu.Suknie, pantofelki dotaÅ„ca, szale, rÄ™kawiczki.Amazonka, jeżeli jezdzi pani konno.Umie pani jezdzić?- Pod warunkiem, że koÅ„ siÄ™ nie rusza - uÅ›miechnęła siÄ™ Regina pod nosem.WiedziaÅ‚a, że odpowiedz musi być dla niego niezrozumiaÅ‚a, ale nie ulegaÅ‚o kwestii, żeodsiedziaÅ‚a swoje na drewnianych koniach, majÄ…cych sÅ‚omÄ™ zamiast grzywy.%7Å‚eglowaÅ‚arównież wielekroć po wzburzonych morzach na statkach wcale nie wychodzÄ…cych z portu.WystarczyÅ‚o kilka rekwizytów i widownia, skÅ‚onna do tego, by wykorzystać wÅ‚asnÄ…wyobrazniÄ™.- A czy chce pani siÄ™ nauczyć? - zapytaÅ‚ Brady po chwili.- Nie na wiele siÄ™przydam jako instruktor, dopóki bÄ™dÄ™ miaÅ‚ rÄ™kÄ™ w tym stanie, ale mogÄ™ znalezć kogoÅ›, ktoudzieli pani lekcji.Regina potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ….- Nie, chyba nie, dziÄ™kujÄ™ panu.Ale.- Ale? - zapytaÅ‚ Brady, a Regina poczuÅ‚a, że siÄ™ czerwieni.- ChciaÅ‚abym siÄ™ nauczyć powozić.PotrafiÄ™ kierować wozem, ale to byÅ‚obytakie cudowne, siedzieć na wysokim kozle, przed sobÄ… mieć ognisty zaprzÄ™g, na rÄ™kachrÄ™kawiczki do powożenia i może nawet piórko przy kapeluszu.- A, tak, koniecznie piórko przy kapeluszu.PotrafiÄ™ zrozumieć, jakie topociÄ…gajÄ…ce.W porzÄ…dku.Zaczekamy, aż moja rÄ™ka bÄ™dzie w lepszym stanie.Wtedy, jeżeliwezmie pani zakrÄ™t zbyt szybko i zrzuci mnie do rowu, bÄ™dÄ™ mógÅ‚ sobie zÅ‚amać jakÄ…Å› nowÄ…kość, a nie tÄ™ samÄ…, starÄ….- Na pewno powoziÅ‚abym bardzo dobrze - zapewniÅ‚a Re¬gina, zadzierajÄ…cbrodÄ™.- A nawet Å›wietnie.- Przekonany jestem, że tak bÄ™dzie, maÅ‚a księżniczko.A teraz może pomogÅ‚aby pani niedołężnemu inwalidzie wstać i wejdziemy do Å›rodka, zanim pani sobie nos odmrozi?Wadsworth powiada, że grywa pani na fortepianie, a nawet Å›piewa.Może, skoro jużzamierzam pozostać na parterze aż do wieczora, zgodzi siÄ™ pani zaÅ›piewać mi po kolacjiserenadÄ™.Regina wyciÄ…gnęła rÄ™kÄ™ i pomogÅ‚a mu wstać.Tak naprawdÄ™ nie potrzebowaÅ‚ już, bygo podtrzymywaÅ‚a, ale okazaÅ‚o siÄ™, że sprawia mu to przyjemność.PodobaÅ‚ mu siÄ™ Å›wieżyzapach jej wÅ‚osów, jej skóry.PodobaÅ‚a mu siÄ™ miÄ™kkość ciaÅ‚a, kiedy nalegaÅ‚a, by siÄ™ na niejoparÅ‚.ByÅ‚a maÅ‚a i drobna, czubkiem gÅ‚owy siÄ™gaÅ‚a mu tylko do ramienia, ale jeżeli chce gopodpierać, z chÄ™ciÄ… jej na takÄ… fantazjÄ™ pozwoli.- Z radoÅ›ciÄ… zagram dla pana, milordzie - powiedziaÅ‚a, przytrzymujÄ…c przed nimotwarte drzwi.- Za pewnÄ… cenÄ™.- Och, czy aby.A jakaż ona bÄ™dzie?- DziÅ› wieczorem opowie mi pan, po co wÅ‚aÅ›ciwie potrzebne mi sÄ… te suknie,pantofelki i caÅ‚a reszta.Jeżeli nie, to jutro rano wyjadÄ™ do Willoughby Hall.Chyba że jestemtu uwiÄ™ziona?- A czy czuje siÄ™ pani jak w wiÄ™zieniu, panno Bliss?Regina przystanęła i podniosÅ‚a na niego oczy.- Nie - powiedziaÅ‚a miÄ™kko.- CzujÄ™ siÄ™ dokÅ‚adnie tym, czym pan mnie nazwaÅ‚.CzujÄ™ siÄ™ jak księżniczka. 5Regina zaÅ›piewaÅ‚a dla Brady'ego.WiedziaÅ‚a, że jej gÅ‚os nie jest szczególnie mocny,chociaż czysty i wzruszajÄ…cy.PowiedziaÅ‚a jej o tym matka. MogÅ‚abyÅ› zatwardziaÅ‚ego żoÅ‚nierza do Å‚ez doprowadzić, najdroższa" - tak towyraziÅ‚a.Regina zamrugaÅ‚a, chcÄ…c powstrzymać Å‚zy, które napÅ‚ynęły jej do oczu na myÅ›l omatce, i przeszÅ‚a do nastÄ™pnego utworu, nie wymagajÄ…cego akompaniamentu gÅ‚osowego, apotem, kiedy odzyskaÅ‚a już panowanie nad sobÄ…, brawurowo zakoÅ„czyÅ‚a recital, wstaÅ‚a zwyÅ›cieÅ‚anego taboretu i popatrzyÅ‚a na jego lordowskÄ… mość.- Brava, panno Bliss, farava - pochwaliÅ‚ jÄ… Brady.- ProszÄ™ mi wybaczyć brakoklasków i uwierzyć na sÅ‚owo, że komplementy Wadswortha nie byÅ‚y wystarczajÄ…cowylewne.- DziÄ™kujÄ™ panu, milordzie - odrzekÅ‚a Regina, dygajÄ…c i równoczeÅ›nie szerokosiÄ™ uÅ›miechajÄ…c.- Wyrazy wdziÄ™cznoÅ›ci dla Wadswortha.%7Å‚yjemy teraz w doskonaÅ‚ejkomitywie.- Niech pani nie bÄ™dzie taka z siebie zadowolona.Wadsworth robi wyÅ‚Ä…cznie to,czego sobie życzy.A ponieważ niedÅ‚ugo bÄ™dzie sobie życzyÅ‚, bym wróciÅ‚ na górÄ™ do mojegowiÄ™zienia, proponujÄ™, byÅ›my siÄ™ wziÄ™li do dzieÅ‚a.- Ma pan absolutnÄ… racjÄ™.- Regina usiadÅ‚a obok Brady'ego na niewielkiejkanapce.Jakie to dziwne, że nie tak dawno myÅ‚a go, karmiÅ‚a i wcale jej to nie przeszkadzaÅ‚o.A teraz musiaÅ‚a zebrać siÄ™ na odwagÄ™, by przy nim usiąść, Å›wiadoma aż nadto faktu, że onjest mężczyznÄ…, ona kobietÄ… i że ich kontakty do niczego doprowadzić nie mogÄ….no, możetylko w jej marzeniach.Jej niemÄ…drych marzeniach.- Na poczÄ…tek chciaÅ‚by siÄ™ pan pewniedowiedzieć, dlaczego zadawanie pytaÅ„ na mój temat doprowadziÅ‚o do tego, że zostaÅ‚ panpobity i wrzucony do Tamizy.Czy tak?- ZwiÄ™zle to pani ujęła, panno Bliss.Tak, tego wÅ‚aÅ›nie chciaÅ‚bym siÄ™dowiedzieć.- Nie mam zielonego pojÄ™cia - stwierdziÅ‚a promiennie Regina i spojrzaÅ‚a muprosto w oczy, zdajÄ…c sobie sprawÄ™, że pan hrabia ma zapewne w tej chwili ochotÄ™ jÄ… udusić.Te sÅ‚owa jakby go sparaliżowaÅ‚y, ale tylko na przeciÄ…g dwóch uderzeÅ„ serca; dwóchuderzeÅ„ jej serca.- Jestem dżentelmenem, panno Bliss [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl