[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ta ostrożność nie bardzo jej pasowała do nieustraszonego ale to wcale nie musiało znaczyć, że nikt ich nie podsłuchiwał.- W tych okolicach le-Talona Karrde'a, o którym tyle słyszała od Mazzica i innych przemytników.- Martwi- piej nie nadużywać jego nazwiska.my się, że tak łatwo nam idzie? - Ty się go najwyrazniej boisz - oceniła rzeczowo.- Nie byłeś zachwycony, gdy- Zawsze - uśmiechnął się Talon, lecz w jego głosie brzmiały poważne nuty.Calrissian wmanewrował cię w te poszukiwania, bo wcale nie chcesz spotkać się z- Kapitanie Karrde.- odezwał się z wahaniem Threepio.-Czy podczas tej wizyty facetem.będą panu potrzebne moje usługi? - Kiedyś zrozumiesz, dlaczego.Jak ci opowiem całą historię.Shada lekko wzru-- Nie, dzięki, Threepio.Możesz zostać na pokładzie, na powierzchni wszyscy zna- szyła ramionami i zaproponowała:ją wspólny.- Kiedy opuścimy Pembric, powiesz mi połowę.Co ty na to?- Dziękuję, kapitanie Karrde - Threepio prawie odetchnął z ulgą.Janko5 Janko5Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości41 42- Interesująca propozycja.Zgoda, jeśli ty mi powiesz, dlaczego opuściłaś Mazzi- - Jak cholera - mruknął Langre bez śladu wesołości.- Ostatnia szansa, gościu:ca.odejdziesz w całości albo odwiozą cię w kawałkach.-Cóż.zgoda.- Bombaasa nie będzie zadowolony, jeśli mnie nie przepuścicie - ostrzegł Talon.Skręcili za róg i Karrde zaklął pod nosem - ulica wychodziła na plac, przy którym - Taa? - warknął Langre, podlatując kawałek bliżej.- Już się boję.znajdowała się poszukiwana przez nich knajpa, ale przed wejściem do niej parkowało - Powinieneś - Karrde cofnął się, gdy stabilizatory znalazły się niebezpiecznie bli-ze dwadzieścia swoopów i śmigaczy.W większości poprzerabianych i podrasowanych.sko.- Nawiasem mówiąc, opuszczenie Pembric może nie być tak proste jak sądziliśmy Shada natomiast nawet nie drgnęła, wpatrując się wytrzeszczonymi oczami w- dodał.przesuwający się tuż obok swoop.Cała jej postawa wyrażała strach i niezdolność do- Wygląda na zlot swooperów z okolicy - oceniła.- Na lewo pod werandą są war- ruchu.townicy.- Crev Bombaasa nie lubi czekać - dodał Talon.-Widzę.- To musimy się pospieszyć i pozbierać cię dla niego do skrzynki - prychnął Lan-We wskazanym przez nią miejscu czterech osiłków w rdzawo-brązowych kurtkach gre, podlatując kolejny metr i zmuszając Talona do następnego kroku w tył.siedziało na swoopach, udając, że gawędzą ze sobą, ale nawet przypadkowy obserwator Karrde nie zrobił go jednak wystarczająco szybko i stabilizator otarł się o jegozorientowałby się, że całą uwagę skupili na nowo przybyłych.pierś.Jeden z pozostałych swooperów prychnął pogardliwie, a Langre dał większą moc,- Jeszcze nie jest za pózno, żeby zrezygnować ze spotkania - powiedziała cicho zamierzając przewrócić natręta, i znalazł się obok Shady.Shada.- Możemy wrócić na statek, odlecieć i zaryzykować przelot bez zgody tego ca- I w tym momencie Shada zaatakowała.łego Bomby.Langre nawet nie zauważył, co go trafiło - zignorował Shadę od momentu gdy, jak- Staliśmy się obiektami oficjalnej ciekawości od chwili nawiązania łączności z sądził, sparaliżował ją strach, toteż nawet nie miał szansy dostrzec, jak z bezruchukontrolą lotów.Jeśli teraz spróbujemy zawrócić, jego podwładni nas przechwycą.przechodzi bez ostrzeżenia do ataku.Nagle cofnęła lewą nogę, okręciła się na prawej i- W takim razie najlepiej będzie iść prosto do lokalu, jakbyśmy byli u siebie - ton z półobrotu uderzyła go otwartą prawą dłonią w szyję.Karrde nie był pewien, czyShady stał się nagle rzeczowy, a polecenia krótkie i jasne.- Trzymaj dłoń w pobliżu oprócz odgłosu ciosu usłyszał również chrupnięcie.Langre wywinął koziołka, spadającmiotacza, to skupi ich uwagę na tobie.Tylko nie na kolbie, żeby nie sięgnęli po broń.z maszyny, i ciężko rąbnął o piach.Dla wszystkich stało się oczywiste, że w tej walceJeśli dojdzie do walki, poczekaj, aż zaatakuję.Jeżeli zacznę przegrywać, a znajdziesz na pewno nie wezmie dalszego udziału.lukę, uciekaj i nie próbuj mnie ratować.Jego kompani odznaczali się doskonałym refleksem - zanim dotknął piachu, jak- Rozumiem.jeden dodali gazu i rozprysnęli się na wszystkie strony, nie dając Shadzie żadnej moż-Mimo powagi sytuacji Talon z trudem powstrzymał śmiech -podczas lotu Shada liwości ataku.Skręcili przed okolicznymi budynkami i stanęli z maszynami skierowa-nie szukała towarzystwa ani nie próbowała naprawdę poznać innych członków załogi.nymi ku przeciwniczce.Teraz miał do czynienia z zawodowcem gotowym chronić go nawet za cenę życia.A co - Zejdz z placu - poleciła Talonowi i wyszła na środek, zamierając w bojowymciekawsze, był pewien, że gdyby zaszła taka potrzeba, Shada poświęciłaby swoje życie, przysiadzie, równo oddalona od wszystkich swooperów.byle wykonać zadanie, którego się podjęła.Ci przez chwilę ignorowali ją, porozumiewając się gestami, których Karrde nie po-Wartownicy pozwolili im zbliżyć się na parę metrów od parkujących swoopów, trafił rozszyfrować.Korzystając z chwili spokoju, cofnął się pod ścianę najbliższegonim któryś zawołał: budynku.Jak dotąd wartownicy nie sięgnęli po broń, ale to się mogło w każdej chwili- Lokal zamknięty! zmienić.Obserwując ich uważnie, opuścił dłoń na kolbę miotacza.- Nie szkodzi - odparł Karrde, nie zwalniając kroku.- Nie padamy z pragnienia.- Nie robiłbym tego - poradził mu wprost do ucha chrapliwy głos.Cała czwórka wyglądała, jakby siedziała sobie na siodełkach, bo akurat tak im by- Talon ostrożnie odwrócił głowę - ostrożność niedwuznacznie sugerował wylot lufyło wygodnie.W rzeczywistości - swoopy były gotowe do lotu i zanim Karrde i Shada wbity w kark.Stali za nim trzej członkowie Legionu Bezpieczeństwa: jeden trzymałzrobili dwa kroki, wartownicy znalezli się między nimi a parkującymi maszynami.broń, którą Karrde czuł na karku, drugi zasuwał ukryte w ścianie drzwi, a trzeci z za-- Powiedziałem, że zamknięte - warknął ten, który odezwał się przed chwilą, za- ciekawieniem przyglądał się scenie na placu.trzymując maszynę tak, by stabilizatory celowały w pierś Talona.- Wynocha! - Zjawiliście się w doskonałym momencie - rozpromienił się Karrde, podejrzewa-- Przykro mi - Karrde potrząsnął głową
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Warren Adler Wojna państwa Rose 02 Dzieci państwa Rose
- Lensman 02 Smith, E E 'Doc' First Lensman
- § Łajkowska Anna Wrzosowisko 02 Miłoć na wrzosowisku
- Benzonnni Juliette Fiora 02 Fiora i zuchwały(1)
- John Norman Gor 02 Outlaw of Gor
- Feehan Christine Drake Sisters 02 Twilight before Christmas
- Tracy Anne Warren Kochanki 02 Przypadkowa kochanka
- Christina Dodd Wybrańcy Ciemnoci 02 Dotyk ciemnoci
- Gauze Jan Brazylia 02 Brazylia mierzona krokami(1)
- Christopher Rice The Vines (epub)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 6niebo.xlx.pl