[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Loring skinął głową.- Ojciec odebrał ją złodziejom, którzy sprzątnęli to sprzed nosa marynarzomodpowiedzialnym za transport.- Fascynujące.Ta czaszka świadczy, że gatunek ludzki istniał na Ziemi o pół milionalat wcześniej.Chińczycy i Amerykanie gotowi byliby zabić, żeby ją odzyskać.A ona znalazłaoazę tu, w środkowych Czechach.%7łyjemy w dziwnych czasach, nieprawda?- Zwięta racja, przyjacielu.Zwięta racja - zgodził się Loring i wskazał podwójne drzwina drugim końcu podłużnej sali.Tędy, Franz.Fellner ruszył w stronę wysokich drzwi.Były pomalowane na biało i miały złoconeżyłki.Monika podążyła w ślad za ojcem.- Idz przodem.Otwórz je - zachęcał Loring przyjaciela.Suzanne z ulgą stwierdziła, że choć raz Monika nie klepała trzy po trzy Jej ojciecchwycił mosiężną klamkę i pchnął drzwi do przodu.- Wielki Boże! - wykrzyknął Fellner, wkraczając do wnętrza rzęsiście oświetlonejkomnaty.Pomieszczenia miało kształt idealnego kwadratu; sklepienie znajdowało się wysokonad ich głowami i ozdobione było kolorowymi malowidłami.Trzy spośród czterech ścianpodzielone były na wyrazne segmenty wyłożone mozaiką z bursztynu w kolorzezłotobrązowym.Każdy segment oddzielony był lustrzanym pilastrem.Bursztynowe reliefysprawiały wrażenie boazerii złożonej z długich i wąskich płyt wyżej oraz krótszych prostokątów umocowanych niżej.Tulipany, róże, rzezbione głowy, figurki, muszle, motywy kwiatowe, monogramy,odciski muszli, woluty oraz kwieciste girlandy - wszystko wykonane z jantaru - ozdabiałyściany Bursztynowej Komnaty Herb Romanowów, bursztynowa płaskorzezbaprzedstawiająca dwugłowego orła rosyjskich carów, widniał na wielu panelach w niższychrzędach.Górne partie oraz framugi trzech par białych podwójnych drzwi zdobiły złocenia wkształcie winorośli.Figurki cherubinów oraz damskie popiersia rozdzielały i zwieńczały płytygórnych rzędów oraz okalały drzwi i okna.Lustrzane pilastry były dodatkowo udekorowanepozłacanymi świecznikami, w których zamiast świec płonęły jaskrawym światłem żarówki.Podłogę wyłożono parkietem, którego intarsje były równie misterne jak reliefy nabursztynowych ścianach.Lampki odbijały się w lśniącym parkiecie niczym promienie słońca.Loring wszedł do środka.- Pomieszczenie ma dokładnie takie wymiary jak komnata w Pałacu Jekaterynowskim.Kwadrat o boku dziesięć metrów i sklepienie na wysokości siedmiu i pół metra.Monika, w przeciwieństwie do ojca, zachowała zimną krew.- Czy to jest powód tej gry z Christianem?- Dotarliście odrobinę za blisko.Utrzymywaliśmy to w sekrecie przez ponadpięćdziesiąt lat.Nie mogłem pozwolić na dalsze podchody i ryzyko, że dowiedzą się o tymRosjanie lub Niemcy.Nie muszę chyba wam uświadamiać, jaka byłaby ich reakcja.Fellner przeszedł na drugi koniec komnaty i pełen zachwytu oglądał bursztynowystolik precyzyjnie dopasowany do dwóch dolnych płyt ściennych.Potem przyszła kolej naflorencką mozaikę, jedną z tych, w których oszlifowane kolorowe nefryty oprawiono wpozłacane okucia z brązu.- Nigdy nie wierzyłem w te opowieści.Wedle jednej z nich Sowieci ukryli mozaiki,zanim hitlerowskie wojska dotarły do Pałacu Jekaterynowskiego.Inna wersja głosiła, że wruinach Królewca po bombardowaniu w 1945 roku odnaleziono reszki komnaty, z którejzostał jedynie pył.- Pierwsza opowieść mijała się z prawdą.Rosjanie nie mogli zabrać niepostrzeżenietych czterech mozaik.Usiłowali wprawdzie rozmontować górne płyty z bursztynem, aleodpadły od ściany Zdecydowali się więc nie dotykać reszty, w tym również mozaiki.Natomiast w drugiej historii jest ziarno prawdy Była to sztuczka zaaranżowana przez samegoHitlera.- Jak to?- Hitler wiedział o zakusach Gringa na bursztynową boazerię.Liczył na lojalność Kocha wobec siebie.Z tego właśnie powodu osobiście rozkazał wywiezć płyty z Królewcapod nadzorem specjalnego oddziału SS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl