[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Każdy opór wobec tego jest przejawemludzkiej nietolerancji, nie głosem Pana.Bóg wysoko ceni kobiety.Ich boska posługa zbytdługo była zakazana, a ta nierówność nie cieszy niebios.Kapłani Chrystusa winni byćszczęśliwi i czerpać obficie z życia.Nie powinno się im zabraniać radości przeżywaniamiłości i płodzenia dzieci.Ojciec Zwięty uczyni dobro, jeśli to zrozumie.Ostatnie z mych słówsą najważniejsze.Wiedzcie, że zostałam Matką Boga ze świadomego wyboru.Do kobietynależy wybór, czy pragnie mieć potomka i nikomu nie wolno w tę decyzję ingerować.Idzcieteraz i ogłoście moje słowa przed światem i obwieszczajcie dobroć Pana, ale pamiętajcie, żezawsze będę przy waszym boku.Zsunął się z krzesła i upadł na kolana.Wnioski z lektury były jednoznaczne.Dwa przesłania.Jedno spisane przez portugalską zakonnicę w 1944 roku - kobietę małowykształconą i słabo władającą językiem, przetłumaczone przez księdza w 1960 roku -stanowiło podsumowanie tego, co obwieściła Matka Boska 13 lipca 1917 roku, kiedy zstąpiłaz niebios.Drugie przesłanie zostało przelane na papier przed dwoma dniami - przez widzącą,która doświadczyła tysięcy objawień - był to zapis słów przekazanych jej na szczycie górypodczas burzy, kiedy Matka Boska objawiła się jej po raz ostatni.Oba wydarzenia oddzielało od siebie prawie sto lat.Pierwsze przesłanie przechowywano w Watykanie w zalakowanej kopercie, z jegotreścią zapoznali się jedynie papieże i bułgarski kapłan, który dokonał przekładu.%7ładen znich nigdy nie poznał widzącej, która spisała to drugie przesłanie.Osoba, której powierzonodrugie przesłanie, nie miała żadnej sposobności, by poznać treść pierwszego.A przecież treśćobu była w zasadzie identyczna - a wspólnym mianownikiem stał się posłaniec, który jeprzekazał.Maria, Matka Boga.Przez dwa tysiące lat ci, którzy wątpili, pragnęli dowodu na potwierdzenie istnieniaBoga.Czegoś namacalnego, co potwierdzałoby, bez cienia wątpliwości, że On był żywąistotą, świadomą istnienia świata i obecną w każdej jego sferze.W grę nie wchodziłaprzypowieść ani metafora.Chodziło o władcę niebios, stwórcę człowieka i autora stworzeniaświata.Michener przywołał w myślach własną wizję z udziałem Madonny. Co jest moim przeznaczeniem, Jakobie? - zapytał. Masz być znakiem dla tego świata.Zwiatłem przewodnim dla pokutników.Posłańcem, który ogłosi, że Bóg wciąż jest żywy.Wtedy uznał to za halucynacje.Teraz wiedział, że wizja była realna.Przeżegnał się i po raz pierwszy zaczął się modlić, mając pewność, iż Bóg go słucha.Prosił o przebaczenie dla Kościoła oraz ludzkiej głupoty, zwłaszcza własnej.Jeśli Klemensmiał rację, a przecież teraz nie miał żadnych powodów, by wątpić w jego słowa, w 1978 rokuAlberto Valendrea wykradł drugą część trzeciej tajemnicy, przeczytaną chwilę wcześniej.Wyobraził sobie, co musiał pomyśleć Valendrea, kiedy po raz pierwszy ujrzał te słowa.Dwatysiące lata nauczania prowadzonego przez Kościół odrzucone przez niepiśmienneportugalskie dziecko.Kobiety mogą nosić sutanny? Księża mogą się żenić i mieć dzieci?Homoseksualizm nie jest grzechem? Macierzyństwo jest kwestią wolnego wyboru kobiety?Wczoraj Valendrea, kiedy czytał przesłanie z Medjugorie, natychmiast zdał sobie sprawę ztego, co wiedział teraz także Michener.Wszystko to było Słowem Bożym. Znów przyszły mu na myśl słowa Matki Boskiej. Ale nie porzucaj wiary, gdyż tylkoona ci pozostanie.Zacisnął powieki.Klemens miał rację.Syn człowieczy był głupcem.Niebo usiłowałopoprowadzić rodzaj ludzki we właściwym kierunku, lecz bezmyślni ludzie ignorowali każdywysiłek niebios.Przywołał w pamięci fakt zaginięcia maryjnego przesłania przekazanegodzieciom z La Salette.Czy przed ponad wiekiem inny papież dopuścił się tego samego, copózniej uczynił Valendrea? Mogło to wyjaśniać, dlaczego Madonna objawiała się pózniejjeszcze w Fatimie i potem w Medjugorie.Podejmowała kolejną próbę.Ale Valendrea niedopuścił do publicznego ujawnienia treści tych przesłań, niszcząc materialne dowody.Klemens przynajmniej spróbował. Matka Boska powróciła i oświadczyła, że mój czasnadszedł.Towarzyszył jej ojciec Tibor.Spodziewałem się, że zabierze mnie ze sobą, lecz Onapowiedziała, że muszę własną ręką przerwać swój żywot.Ojciec Tibor oznajmił, że jest tomój obowiązek, pokuta za okazane nieposłuszeństwo.Pózniej wszystko miało stać się jasne.Zastanawiałem się, co spotka moją duszę, ale powiedziano, że Pan już czeka.Zbyt długoignorowałem Jego wolę.Tym razem tego nie uczynię. Te słowa nie były rojeniami obłąkanejduszy czy listem samobójcy, człowieka niezrównoważonego.Teraz zrozumiał, dlaczegoValendrea nie mógł dopuścić do tego, żeby porównać odtworzoną kopię przekładu ojcaTibora z przesłaniem przekazanym przez Jasnę.Konsekwencje były wręcz druzgocące. Powołania kapłańskie do służby Panu nie są wyłącznym przywilejem mężczyzn.Stanowisko Kościoła w kwestii kapłaństwa kobiet było nieugięte.Od czasów cesarstwarzymskiego papieże zwoływali zgromadzenia hierarchów, na których potwierdzano przyjętątradycję.Chrystus był mężczyzną, a zatem duchownymi również byli mężczyzni. Kapłani Chrystusa winni być szczęśliwi i czerpać obficie z życia.Nie powinno się imzabraniać radości przeżywania miłości i płodzenia dzieci Celibat był dogmatemwymyślonym przez człowieka i przez człowieka egzekwowanym.Chrystus miał ponoć żyć wcelibacie.Zatem jego księża również powinni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl