[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzech rannych leżało w kącie i wmilczeniu obserwowało całą scenę.Zastanawiali się, co będzie z lordem Ragno-rem.Cała trójkapiastowała w duchu tajemne życzenie: by za działaniem jakiejś magii padł trupem, zanim zdoła ściągnąćna nich śmierć.- Tatku, co się dzieje? - Aglida wspięła się na kolana ojca.-Mamusia się na ciebie gniewa,prawda? Co napsociłeś?- Ależ nic, złotko! Tak już bywa między kobietami i mężczyznami.Gdzie Kiri?- Poszła za ciotką Laren i innymi kobietami.- To się na nic nie zda - odezwał się nagle Cleve, kręcąc głową.-Kiepsko to wymyśliłem!- Nie mogą wpaść na inny pomysł - upierał się Merrik.- Kiedy wreszcie ta utrapiona dziewczyna zacznie krwawić? -odezwał się Rorik.- Mogła już zacząć, tylko nie chce nam się przyznać - zauważył Hafter.- Rozkażę Entti, by miwyjawiła, jak naprawdę sprawy się mają.Mężczyzni spojrzeli na niego, jakby nagle wyrosła mu druga głowa.- Rozkażesz Entti, żeby dla ciebie szpiegowała? - Rorik zaśmiał się basowym, dudniącymśmiechem.Reszta kompanii przyłączyła się do rubasznego rechotu.Czekali, żartując, pokpiwając i pociągającpiwo.Wreszcie w drzwiach izby pojawiły się kobiety z Miraną na czele i oznajmiły:- Podjęłyśmy decyzję, co należy zrobić!Mężczyzni zamilkli i unieśli się powoli z ław.Mirana uśmiechnęła się do męża.- Mój panie i władco, zgadzamy się, że Ragnor, Torric i Kerek powinni zostać odeskortowani doYorku.Nie jesteśmy rade, że nie wolno nam ich zabić, jak sobie na to po wielekroć zasłużyli, ale niema innej rady.Pozostałych trzech rannych odstawimy razem z nimi.- Widzisz, mówiłem, że nie zdołają znalezć innego wyjścia z tej sytuacji - zwrócił się Rorik doCleve'a.- Co się tyczy małżeństwa Chessy i Williama: ona sobie tego nie życzy i my ją popieramy.Chessapragnie poślubić Cleve'a.Cleve gapił się na Miranę, czując, jak krew ucieka mu z twarzy.Zaczął pojmować, jakim byłgłupcem, dając kobietom szansę na poparcie mężczyzn w zbiorowej decyzji.Wykorzystały ją przeciwich postanowieniom! Wreszcie wykrztusił: - Przecież nie poślubię księżniczki! Oto powód: ona jest księżniczką.A ja? Nikim!- Jesteś synem lorda Kinloch - odezwała się Laren.- Sam nam mówiłeś!- Nawet nie wiem, co to jest Kinloch.Całkiem możliwe, że to jakaś skalista łysina pośrodkujeziora Loch Ness.A jeśli Szkoci wygnali stamtąd moich ludzi i sami objęli rządy? Albo Piktowie czyBrytowie? A jeśli wszystko, co śniłem, to wytwór fantazji? Nie, to zbyt ulotne!Laren odchrząknęła.- Cleve, posłuchaj, już dwa razy widzieliśmy wszyscy, jak rzucasz się na Ragnora w obronie Chessy.Dla nikogo nie jest tajemnicą, jak bardzo jej pragniesz.- Owszem, pragnę.To kobieta, piękna kobieta, a ja poszczę już od miesięcy.Na topór Thora! Cóż toma do rzeczy? Jestem mężczyzną, a każdy mężczyzna potrzebuje kobiecych czułości.- Lepiej nie roztrząsajmy tego zagadnienia- wtrącił się Merrik, rzucając ostrożne spojrzenie nakobiety, które zaczęły podejrzliwie mierzyć wzrokiem swoich mężów.- Laren, kobiety rozumująsercem, a nie głową! Cleve sam wynegocjował kontrakt małżeński, więc teraz musi przywiezćWilliamowi księżniczkę.Dał słowo.Tu chodzi o jego honor!Chessa, która do tej pory stała z tyłu, przecisnęła się przed inne kobiety.- Mówicie o honorze Cleve'a? Nie, tu chodzi o moje życie.Wysłuchałam was wszystkich, a teraznadszedł czas prawdy, którą cztery osoby spośród tu obecnych już znają.A może wszyscy wiedzą, oczym mówię?- Chessa, nie.- Mirana złapała ją za rękaw.- Pozwól, Mirano.Tu chodzi przecież o moją przyszłość, nie twoją.Błagam wszystkich obecnych wtej izbie o dochowanie tajemnicy tego, co usłyszycie, gdyż za nic nie chciałabym, by to wyznaniezaszkodziło mojemu ojcu.Ale przedtem wynieście precz tych trzech rannych, Ragnora i Kereka.Możecie zostawić kapitana Torrica, którego tak zamroczył napój starej Alny, że nie ma pojęcia,gdzie w ogóle jest.Rozległ się pomruk zgody.- Nie, Chesso.- zaczął Rorik [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl