[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przecież do dziś nic bym nie wiedziała, gdybym zupełnie przy-padkiem nie natknęła się na list od Andżu w biurku Guri, kiedy przyniosłamjej do łóżka lemoniadę.(Owszem, chciałabym, byś wiedziała, że po przeczyta-niu listu od Andżu Guri cierpiała na bóle w piersi i w środku nocy trzeba byłowzywać doktora Mitrę).Piszi także jest całkiem chora od płaczu i modlitw, aja czuję taki wstyd, że ledwo podnoszę głowę.A więc, jak widzisz, udało Ci sięwłasnym samolubstwem zburzyć spokój dwóch domów.Właśnie dlatego ra-dziłam Ci, żebyś głupim uporem nie niszczyła swojego małżeństwa z Rame-szem.Bo kiedy kobieta raz opuści męża, przed niczym się już nie cofnie.Na-wet najbardziej niemoralne czyny przychodzą jej bez trudu.Przechodzi mniedreszcz na myśl o tym, jaki skutek takie zachowanie wywrze na charakterTwojej córki.Ale czemu ja sobie zadaję trud pisania tego wszystkiego? Ten list naj-prawdopodobniej do Ciebie nie dotrze  bo biedna Andżu najwyrazniej niewie, gdzie zniknęłaś  a ja boję się zgadywać, gdzie i z kim jesteś! A jeśli na-wet go dostaniesz, pewnie wrzucisz go do śmieci bez czytania i beztrosko bę-dziesz dalej prowadziła życie wśród grzesznych rozkoszy.Twoja zrozpaczona i głęboko zawstydzona matkaHouston wrzesień 1994Andżu,RLT szanuję Twoje życzenie, by zostawić Cię w spokoju.Nie będę Cię niepokoiłdalszymi próbami kontaktu.Jednak Ty zawsze możesz napisać do mnie.Wyjeżdżam do Indii, żeby pomóc matce w uporządkowaniu spraw mająt-kowych.Nie wiem, kiedy wrócę.Zamierzam zwolnić mieszkanie w Kalifornii nie ma chyba powodu, by je zatrzymywać, skoro znalazłaś miejsce, którebardziej Ci odpowiada.Mam nadzieję, że na wszelki wypadek zostawisz miadres.Po raz ostatni proszę Cię o przysługę.Czy możesz spakować moje rzeczy?Dzwoniłem do zarządczyni.Złoży je na przechowanie, ale po prostu nie chcę,żeby w nich szperała.Oczywiście wiem, że w tej sytuacji nie mam prawa na-legać.Załączam przesyłkę dla Dajity.Jeżeli wiesz, gdzie ona jest, to będę bardzozobowiązany, gdy ją przekażesz.SunilPS.Nadal jesteś na mnie wściekła, ponieważ chcę zakończyć nasze mał-żeństwo.Ale bądz ze sobą szczera.Czy byłaś z niego zadowolona nawet wte-dy, gdy jeszcze byliśmy razem? Czy w głębi serca nie rozstaliśmy się już daw-no temu?Kalkuta wrzesień 1994 Moja droga Sudo,wysyłam Ci ten list pocztą kurierską, z nadzieją, że jakoś do Ciebie dotrze.Twoja matka dzwoniła do mnie wczoraj, tak zrozpaczona, że nie udało misię zrozumieć, co się dzieje.Robiła aluzje do rozmaitych katastrof, a kiedypospieszyłem do ich mieszkania, ani ciotka Guri, ani Piszi nie chciały nic wy-tłumaczyć.Pozostało mi snuć domysły na temat najrozmaitszych klęsk, jakiemusiały dotknąć Ciebie albo Andżu, a może Was obie.Kiedy spytałem, kiedyRLT wracasz do Kalkuty, Twoja matka wybuchnęła płaczem. Nigdy!"  zawoła-ła, po czym dodała:  I lepiej, żeby ta bezwstydnica tu nie wracała".Wiem,jaką ona ma skłonność do dramatyzowania, więc spojrzałem na Piszi i ciotkęGuri, kobiety inteligentne i obdarzone osobowością, oczekując wyjaśnień.Aleone pozostały dziwnie milczące.Jak możesz sobie wyobrazić, nic z tego nie rozumiem, chociaż nie mieścimi się w głowie, by sytuacja, w której się znalazłaś, była tak fatalna, jak wi-docznie uważa Twoja matka.Cokolwiek ona sugeruje, nie uwierzę, że mogła-byś zrobić coś prawdziwie niemoralnego.Sudo, tak długo zachowywałem cierpliwość, czekając, żebyś podjęła decy-zję i wróciła do mnie.Nie przejmowałem się tym, że mnie zaniedbujesz, aninawet Twoją prośbą, bym o Tobie zapomniał (jak gdybym mógł to zrobić).Byłem pewien, że kiedy rozejrzysz się po świecie, zrozumiesz, że najlepszymmiejscem jest dom, w którym ludzie znają Cię, a mimo to kochają.Jednak wy-gląda na to, że moja strategia zawiodła.To, co teraz chcę zrobić, powinienembył zrobić już dawno temu.Jadę do Ameryki, żeby przywiezć do domu Ciebie i Twoją córkę.Na zawsze Twój AszokRozdział siódmyPrzez cały czas jestem senna.Nie wiem czemu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl