[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dobra, dobra, Jack, sam z nim porozmawiam - rzekłMiller z pewnym zniecierpliwieniem, gdyż wszelkie przejawyrasizmu doprowadzały go do wściekłości, a tkwiły w mentalności wielu tak porządnych skądinąd ludzi jak Brady.- A więc za pół godziny - powiedział Brady patrząc nazegarek.- Nie powinno mi to chyba zająć więcej czasu.- Poczekam na ciebie przed domem.Miller popatrzył za Bradyrn, gdy ten biegł do taksówki, po-czym wsiadł do mini-coopera i szybko odjechał.XIIILal Das, do którego Brady odnosił się taklekceważąco, był wysokim Hindusem o ziemistej cerze.Jakadoktor medycyny i członek Królewskiego Towarzystwa Internistycznego w każdej chwili mógł zająć wyższe stanowisko w dużym szpitalu.On jednak wybrał praktykę lekarską, w dzielnicy o jednym z najniższych wskaźników zdrowotności.Doktor był znany w całym kraju jako specjalista w zakresie narkomanii i Miller często zasięgał jego opinii.Hindus właśnie skończył śniadanie i czytał dodatek niedzielny, kiedy zjawił się Miller.Das uśmiechnął się i wskazałmu krzesło.- Przyszedłeś akurat na kawę.- Bardzo dziękuję.105- Wpadłeś do mnie w interesie czy też po prostu byłeś w pobliżu?Miller wziął do ręki filiżankę i odparł:- Niedawno ktoś do ciebie dzwonił, żebyś udzielił informacji o pani Phillips z Narcia Street.Doktor przytaknął.- Istotnie, ale oficer, który ze mną rozmawiał, nie należałdo zbyt uprzejmych.Nie powiedział mi, o co chodzi, więcodmówiłem podania informacji, o którą prosił.Relacje le-karz - pacjent mogą układać się prawidłowo wyłącznie watmosferze całkowitego zaufania.Tylko w wyjątkowychokolicznościach mogę ujawnić prywatne sprawy pacjentalub historię choroby.- Czy morderstwo to wystarczający powód'/.- zapytałMiller.Lal Das westchnął i ostrożnie postawił na stole filiżankę.- Powiedz mi coś więcej na ten temat.Sam zadecyduję.- Słusznie.Głównym obiektem zainteresowania jest syntwojej pacjentki, Harold Phillips.A może on też się u ciebieleczy?Na twarzy Hindusa pojawił się wyraz niesmaku.- Na Boga! To wyjątkowo odpychające indywiduumwśród współczesnej młodzieży!- Miał dziewczynę, nazywała się Grace Packard.Czy widziałeś ją kiedyś?Das zaprzeczył.- Zamordowano ją zeszłej nocy.Naturalnie Harold zostałwezwany w celu złożenia zeznań.Wiemy, że tuż przed zabójstwem doszło między nimi do awantury.Phillips podaje wersję, że wrócił do domu o pół do dziesiątej.Twierdzi, iżjego matka już leżała, przyniósł jej filiżankę herbaty, a samteż poszedł spać.- Więc jego alibi to matka - rzekł Das.- Coś w tym rodzaju.Rozumiesz, zbrodnia została dokonana mniej więcej piętnaście minut po dziesiątej.106- Ale czego chcesz się ode mnie dowiedzieć? Przecież to wszystko jest oczywiste - stwierdził doktor.- Owszem tak, gdyby nie to, że sprawa wygląda podejrzanie.Dwóch oficerów policji było zaraz po północy na Narcia Street, aby zabrać Harolda do Komendy Głównej.Musieli dobijać się do jego drzwi przez dobre pięć minut,zanim dał jakiś znak życia, a jego matka wcale się nie pokazała.Powiedział, że śpi jak niemowlę i niezbyt dobrze się czuje.Oficer natomiast twierdzi, że nikt nie mógłby spać wtakim hałasie.- Chyba że był pod działaniem środków nasennych -wtrącił Das.- Oczywiście, wiem, że canbutal jest dość mocnym środkiem, zdaję sobie ponadto sprawę, że nie zapisuje się go w przypadku zwykłej bezsenności - stwierdził Miller.Das wstał, podszedł do kominka i wyjął krókie, czarnecygaro z pudełeczka wykonanego z sandałowego drewna.- Powiem ci coś w największej tajemnicy.Masz rację codo canbutalu.Środek ten najlepiej działa w przypadkach,gdy pacjent nie może spać z powodu wyjątkowo silnych bóli.Jego działanie jest prawie takie samo jak tradycyjnego lekupowodującego utratę przytomności.Więc rozumiesz.- Pani Phillips musi być bardzo chora, jeśli zażywa cośtakiego - powiedział Miller.- Ma raka - odparł doktor.W pokoju zaległa głucha cisza, jak gdyby powiało cmentarną atmosferą.Miller wstchnął głęboko i zapytał:- Czy Harold o tym wie?- Nawet pani Phillips się nie orientuje.Już od lat cierpi naastmę.Myśli, że to ta sama historia, która zdarza się jejkażdej zimy, tylko ma bardziej przykry przebieg.Teraz tojuż pójdzie szybko.Kwestia dni.- Jakie skutki wywołuje canbutal? Czy na przykład mo­żna ją obudzić?- To zależy od dawki.Pani Phillips otrzymuje na noc107dwie pastylki.Przychodzi do mnie z wizytą raz w tygodniu i dostaje receptę, która wystarcza jej na cały tydzień.Zresztąbyła u mnie wczoraj rano.- Ale czy na pewno chora może obudzić się w godzinę lubdwie po zażyciu dwóch pastylek?- Oczywiście, ale co rozumiesz przez słowo „obudzić się'?To; co zdarzyło się po obudzeniu, może się jej wydawać wdalszym ciągu snem, a nawet prawdopodobne jest, że sobietego nie przypomni.Miller wstał.- To bardzo cenna informacja.Naprawdę bardzo cenna.Wyszli do hallu.Das otworzył drzwi.- Macie zamiar aresztować młodego Phillipsa? Są przeciwko niemu jakieś konkretne zarzuty?- Polecono mi zabrać go jeszcze raz na dodatkowe przes­łuchanie - powiedział Miller.- Nie mogę powiedzieć nicwięcej.Przypuszczalnie słyszałeś już, że Grant znajduje się wszpitalu po wypadku samochodowym? W związku z tymśledztwo prowadzi obecnie nadinspektor Mallory, człowiekze Scotland Yardu.Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej w tejsprawie, porozum się z nim.- Interesuje mnie tylko jedna rzecz - odparł Das - dobropani Phillips.Mam nadzieję, że do ostatniej chwili spróbujesz ukryć przed nią powagę sytuacji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl