[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.stronie stołu.- Gotowi do skoku - zameldował Han.Kenth kiwnął głową.Leia rozsiadła się wygodniej na fotelu drugiego pilota i powoli pokręciła głową, - To oznacza, że albo nie poleciał na powierzchnię Zonamy Sekot w towarzystwiejakby wciąż jeszcze nie mogła uwierzyć własnym oczom.Corrana i Tahiri.- zaczął Kyle.- Wszystko widziałam i słyszałam - powiedziała, odwróciła się do męża i - Albo że wrócił stamtąd bez nich - dokończył Kyp.- Czy istnieje jakiś sposóbuśmiechnęła.- Jestem prawie gotowa uwierzyć, że naprawdę wygramy tę wojnę.ustalenia, że wrócił na Coruscant na pokładzie tego samego okrętu, którym wszyscyodlecieli?Od chwili wybuchu wojny liczba rycerzy Jedi zmalała do połowy.Luke Skywal- - Nie - przyznał Hamner.ker z sześciorgiem towarzyszy tkwili nadal bez wieści gdzieś w Nieznanych Rejonach - [Podobnie jak nie ma sposobu ustalenia, czy wszyscygalaktyki, a niektórzy - między innymi dwadzieścioro kilkoro dzieci Jedi - nadal prze-wylądowali na powierzchni Zonamy Sekot] - odezwał się Lowbacca,bywali w Laboratorium Otchłani.Jeszcze inni brali udział w różnych operacjach woj-korzystając z usług robota tłumacza.skowych Galaktycznego Sojuszu, więc w spotkaniu, jakie zorganizował Kenth HamnerKenth przeniósł spojrzenie na Wookiego.na Kałamarze w kwaterze Tresiny Lobi, mógł wziąć udział najwyżej tuzin Jedi.- Właśnie - przyznał.- W odróżnieniu od większości innych stacji przekazniko-Okrągłe przestronne pomieszczenie na szczycie Wieży Quarrenów w Coral Citywych HoloNetu, Esfandia nadal funkcjonuje.chociaż z przerwami.Zakładając, że nicbyło urządzone dość skromnie, za to za oknami rozciągała sięzłego nie przytrafiło się załodze  Cienia Jade", Luke i Mara powinni byli już dawno siętrzystusześćdziesięciostopniowa panorama spokojnego oceanu usianego roziskrzonymiz nami skontaktować.rafami koralowymi.Nieobecność Luke'a i Saby bardzo się przedłużała, a Kyp wyruszał- Czekaliśmy wystarczająco długo - przypomniała Octa Ramis.- Chyba pora wy-często na wyprawy w towarzystwie pilotów Tuzina, więc coraz większą rolę podczassłać po nich jakiś statek.posiedzeń powołanej do życia przez Cala Omasa nowej Rady Jedi odgrywała TresinaWszyscy umilkli.Lobi.Była Chevanką, miała krótkie czarne włosy i wąską twarz o kanciastych rysach.- Bardzo wątpię, żebyśmy znalezli Zonamę Sekot w punkcie o współrzędnych, doTresina, Markre Medjev i Cilghal, kalamariańska uzdrowicielka Jedi, spędziły całyktórego kierujemy nasze wezwanie - odezwała się w końcu Cilghal.- Podejrzewam, żeranek, przygotowując jedzenie, więc kiedy do zalanego promieniami słońca pomiesz-żyjąca planeta przeskoczyła w inne miejsce galaktyki.czenia weszli Kenth i pozostali, okrągły stół był zastawiony smakowitymi rezultatami- Na czym opierasz swoje przypuszczenie? - zainteresowała się Alema.ich pracy.Kalamarianka rozłożyła dłonie o połączonych błoną palcach.Wszyscy zajęli miejsca przy stole z wyjątkiem Kentha, zbyt niespokojnego, żeby- Na tym, co podszeptuje mi Moc - oznajmiła.Kenth powiódł spojrzeniem pousiedzieć długo w jednym miejscu.Po lewej ręce Tresiny usiedli Cilghal, Jaina, Kyp,uczestnikach zebrania.porośnięty rudobrązową sierścią rosły Wookie Lowbacca, Twi'lekanka Alema Rar, James Luceno Jednocząca moc153 154- Czy ktoś jeszcze ma takie wrażenie? - zapytał.- Owszem, ja - stwierdziła Jaina.- Wydaje mi się, że Jacen znajduje się dalej niżwówczas, kiedy odebraliśmy ostatnią wiadomość od Luke'a i Mary.- Pokręciła głowąROZ DZ I AAze smutkiem.- Nie wyczuwam go równie wyraznie jak kiedyś.Kenth nabrał powietrza i powoli je wypuścił.- To mi wystarczy - powiedział i zacisnął wargi.- Wydaje mi się, że powinniśmyporozmawiać z tym Prorokiem.- Zgadzam się, ale wylądowanie na powierzchni Coruscant nie będzie wcale łatwe- parsknął Kyp.- Nawet biorąc pod uwagę, że Yuuzhan Vongowie zezwalają, aby lą-15dowały tam statki Brygady Pokoju i inne transportowce.Alema przeniosła spojrzenie z Kypa na Kentha.- Czy moglibyśmy się zwrócić do władz Sojuszu, żeby pomogły nam przemycićkilka osób na powierzchnię Coruscant? - zapytała.Powietrzny statek, którego białe baloniaste wysięgniki dygotały, szarpane przezHamner pokręcił głową.podmuchy wichury, leciał szybko nad spustoszoną powierzchnią Zonamy Sekot.Luke,-Musielibyśmy im wyjaśniać, o co nam chodzi.albo tłumaczyć, dlaczego nie po-Mara, Jacen i yuuzhański kapłan Harrar tłoczyli się z tyłu niewielkiej kabiny gondoli.informowaliśmy ich o zgodzie na wyprawę Corrana i Tahiri na powierzchnię ZonamySaba Sebatyne i Ferroanin Kroj'b zajmowali się sterowaniem.Mężczyzna był towarzy-Sekot - powiedział.- Jeżeli ci z Wywiadu się dowiedzą, że przepuściliśmy okazjęszem podobnego do wielkiej płaszczki sterowca o nazwie  Ucieleśnienie Elegancji" ischwytania mistrzyni przemian, kapłana i Proroka.przyleciał nim do Zredniego Zasięgu dopiero poprzedniego dnia, ale zgodził się wziąć- Moglibyśmy się z tym zwrócić do Antillesa - zaproponował Markre Medjev.udział w wyprawie grupy Jedi do południowych rejonów żyjącej planety.Obok dwojgaKenth pokiwał głową.pilotów stała Jabitha, ubrana w podszyty futrem płaszcz.- Owszem, i na pewno Wedge zrobiłby wszystko, co w jego mocy, żeby nam po-Na wysokości trzech tysięcy metrów powietrze było lodowate; nie mogli też usły-móc dostać się na Coruscant - stwierdził.- Nie chcę jednak go stawiać w głupiej sytu-szeć nawet własnych głosów z powodu zawodzenia wichury.Mimo to i tak nikt nieacji.Musiałby okłamać Sowa i Kre'feya.miał ochoty do rozmowy.Pogrążony w zadumie Jacen zachowywał milczenie, a Mara- Racja - przyznała Cilghal.Tresina kiwnęła głową.sprawiała wrażenie niespokojnej i zatroskanej.Dobrze chociaż, że Saba miała do dys-- Ja też tak uważam - oznajmiła.pozycji imponujący zestaw organicznych dzwigni sterujących.- Czyżby znów musieli organizować wyprawę podobną do tej, która wyruszyła doLuke nasunął kaptur na głowę i ukrył dłonie głęboko w obszernych rękawachprzestworzy Myrkra? - mruknął Kyp.płaszcza Jedi.Zekk spojrzał na niego.Moc przemawiała cicho na powierzchni Zonamy Sekot.- Gdyby Anakin nie wyruszył na tamtą wyprawę, w tej chwili bylibyśmy wszyscyDeszcze przestały w końcu zalewać tę część planety, ale na niebie pozostała grubakarmą dla voxynów - przypomniał ponuro.warstwa chmur.Słońce - znane czy nieznane - wyglądało za szarą zasłoną obłoków jak- Zekk ma rację - poparła go Octa Ramis.- Jeżeli się wam wydaje, że to powtórkarozmazana jasna plama.Lodowaty wicher, który nie przestawał smagać potężnychMyrkra, to dlatego że nie mamy innego wyboru.bora, szybko odzierał je z ostatnich kulistych liści, pokrytych niebieskimi i żółtawymiKenth wyprostował się ze zdecydowaną miną.plamami, które wyglądały jak sińce.Podczas długich nocy para wodna zamarzała i- Damy mistrzowi Skywalkerowi jeszcze tydzień - oznajmił stanowczo.- Jeżeli wtworzyła rzadko widywaną w Zrednim Zasięgu -jeżeli nie liczyć najwyżej położonychciągu tego czasu nie dostaniemy od niego wiadomości, wyznaczę osoby, które polecanamiejsc - warstwę szronu, który zalegał dna kanionów i znikał dopiero po wschodzietę wyprawę.słońca.Wzdłuż brzegów wezbranej rzeki, gdzie nurt był mniej rwący, powierzchniawody pokrywała się cienką, przezroczystą skorupą lodu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl