[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.żywczego po drugiej stronie.Porozglądaj się trochę, a potem zapytaj Wreszcie ukazał się człowiek okupujący toaletę.Rozejrzał się posprzedawcę o mnie, podaj rysopis.Gdy usłyszysz, że mnie nie widzia pustym placu przed budynkiem i podszedł do czerwonej corvetty.no, idz do apteki, potem do księgarni i wszędzie się wypytuj.Jak już Zack wszedł do środka, dokładnie zamykając za sobą drzwi.Całą uwa-dowiesz się, że nikt nic nie wie, wal prosto do tamtego budynku.Zaglą gę skupił na pojemniku na śmieci.Jeżeli opróżniano go przez ostatniedaj do pokoi i pytaj, gdzie odbywa się zebranie z naczelnikiem.dwa dni, będzie miał pecha! Pochwycił kosz i odwrócił dnem do góry.Opowiadaj każdemu o mojej ucieczce i że musisz o niej zameldować.Wypadło kilka zmiętych, papierowych ręczników i puszek po piwie.Pózniej pracownicy sklepów potwierdzą twoje słowa, a ponieważ za Potrząsnął jeszcze raz, wysypała się masa śmieci, a potem, z samegowiadomisz naczelnika pół godziny wcześniej, niż sam by się zoriento dna, z przyjemnym dla jego ucha stukiem wyleciały na szare linoleumwał, będzie święcie przekonany, że jesteś niewinnyjak niemowlę.dwie nylonowe torby.Jedną ręką otworzył pierwszą z nich, drugą nieJeszcze cię wypuści na tyle wcześnie, byś zdążył na wesele Giny.cierpliwie rozpinał guziki swej więziennej koszuli.Znalazł dżinsy,czarny, niczym nie wyróżniający się sweter, najzwyklejszą dżinsowąSandini uśmiechnął się i uniósł w górę kciuk - uścisk dłni mógłbykurtkę, buty swojego rozmiaru i zasłaniające pół twarzy okulary przeich wydać.ciwsłoneczne.W drugiej torbie odkrył mapę Kolorado z zahaczoną- Przestań się martwić moją osobą i spływaj.- Zack skinął głową.czerwono trasą i kartkę z wypisanymi na maszynie wskazówkami maJuż miał odejść, ale jeszcze zatrzymał się.- Sandini! - powiedział z pojącymi zaprowadzić go do domu na odludziu głęboko w górach Kolorawagą.do, dwie wypchane, brązowe koperty, automatyczny pistolet kaliber- Tak, Zack?45, pudełko amunicji, nóż sprężynowy i kluczyki samochodowe, które,- Będzie mi cię brakowało.jak wiedział, będą pasowały do czarnego wozu stojącego po drugiej- Wiem.stronie ulicy.Nóż zaskoczył go; Sandini najwyrazniej uznał, że tak wy- Ucałuj ode mnie mamę.Powiedz siostrom, że dla mnie zawszegląda podstawowe wyposażenie zbiegłego więznia.będą najpiękniejsze.- Odwrócił się i odszedł szybkim krokiem.Odliczając drogocenne sekundy, Zack rozebrał się, włożył nowe rze-Sklep spożywczy, z jednym wejściem naprzeciw budynku, w któczy, stare wepchnął do torby, a śmieci zebrał z podłogi i z powrotemrym zniknął Hadley, i drugim, wychodzącym na boczną uliczkę, znaj umieścił w koszu.Najważniejsze dla bezpieczeństwa było zniknięcie bez - Mówiłem ci, że ten grat został porzucony.Stał tu od trzech dni.pozostawienia po sobie śladów, wskazówek mogących naprowadzić na Zack otrząsnął się z chwilowego szoku.Albo mógł spasować, wrócićtrop.Otworzył pękate koperty, sprawdził zawartość: w pierwszej znalazł do męskiej toalety, przebrać się w więzienne ciuchy, torby z powrotemdwadzieścia pięć tysięcy dolarów w używanych banknotach dwudziesto- włożyć do kosza, i za jakiś czas spróbować jeszcze raz, albo zacząć imdolarowych oraz paszport na nazwisko Alan Aldrich, druga zawierała prowizować.Ale tak naprawdę nie miał wyboru: prędzej umrze, niżkilka biletów lotniczych do różnych miast, niektóre na nazwisko Aldrich, z powrotem da się zamknąć! Sytuacja, w jakiej się znalazł, zmuszała dopozostałe na inne, na wypadek gdyby jakimś sposobem władze odkryły, działania - rzucił się w stronę rogu ulicy, gorączkowo zastanawiającjakiego nazwiska używa obecnie.Pokazanie się od razu na lotnisku było się, jak wydostać się z miasta.Właśnie nadjeżdżał autobus.Zack wyjąłryzykowne, dlatego musi zaczekać, aż wrzawa nieco przycichnie.Całą z kosza na śmieci starą gazetę i wskoczył do zatrzymującego się pojaznadzieję pokładał teraz w wybiegu jaki wymyślił jeszcze w więzieniu du.Niby to zaczytany, zasłonił twarz gazetą i ruszył przejściem pomięw czasie długich, bezsennych nocy.Dzięki kontaktom Sandiniego - sowi dzy fotelami.Przeciskając się obok grupy studentów rozprawiającychcie opłaconym - wynajęto mężczyznę podobnego do Zacka, czekającego o najbliższym meczu futbolowym, dotarł do tylnego pomostu.Przezteraz w hotelu w Detroit na jego telefon.Człowiek ten, którego łatwo następne dwadzieścia przerazliwie długich minut autobus przedzierałmożna będzie wziąć za Benedicta, po sygnale od Zacka miał natychmiast się przez korki uliczne, wypluwając spaliny, a na licznych przystanwynająć samochód na nazwisko Benedict Jones i jeszcze tego samego kach pasażerów, potem skręcił w prawo na autostradę, kierując siędnia, w okolicy Windsoru, przekroczyć granicę kanadyjską.w stronę granic miasta [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl