[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wiele dobrzeurodzonych panien wyrastało na wdzięczące się, chichoczące, patologicznie delikatneidiotki.Takie postaci zapełniały strony powieści z owych czasów.M ężczyzni nie mogli sięwiele spodziewać po swych żonach.Mandell Creighton twierdził, że "damy nie stanowiąwłaściwie obiektu godnego głębszego zainteresowania.Ma się wrażenie, że nie należą doistot myślących, a jeżeli ktoś próbował je czegoś nauczyć, na koniec i tak musiał sięprzekonać, iż na próżno.Oczywiście w pewnym wieku, gdy ma si ę już zródło utrzymania idom, trzeba zdobyć żonę, mającą stanowić jakby część jego umeblowania, i małżeństwouznać za wygodną instytucję.Wątpię, czy istnieją w ogóle mężczyzni, którzy swoimiopiniami, spostrzeżeniami czy planami dzieliliby się z żonami, oczekując od nichzrozumienia i uznania".Istnieją niezaprzeczalne dowody, że obie płci były już znudzone tym porządkiem.U kobiet, zamkniętych w ogromnych, pełnych służby domach, nie spełnione nadziejebyły często przyczyną histerycznych neuroz.Cierpiały na zaburzenia słuchu, mowy iwzroku, miały ataki duszności, słabości, utraty apetytu, a bywało że pamięci.Podczastakich ataków wykonywały ruchy kopulacyjne lub wiły się w konwulsjach tak, że ich głowydotykały pięt.Wszystkie te dziwne symptomy oczywiście wzmagały tylko ogólneprzeświadczenie o niższości kobiet.Mężczyzni sfrustrowani atmosferą domu szukali równowagi psychicznej wramionach kokot zawsze pełnych życia, wesołych i dowcipnych.Posiadały one zalety,których brak było żonom i damom.Innymi słowy, mężczyzni lubili kurtyzany, ponieważ wich towarzystwie mogli odrzucić uciążliwe konwenanse i odprężyć się w atmosferze"zupełnej swobody", a to było dla nich co najmniej tak samo wa żne jak możliwośćuprawiania nieskrępowanej miłości.Prawdopodobnie dlatego prostytucja tak rozpleni łasię w społeczeństwie, a uprawiające ją kobiety śmiało wdarły się na ekskluzywny RottenRow.Poczynając od końca września 1854 roku, Edward Pierce zaczął spotykać się z panną Elizabeth Trent podczas konnych przejażdżek na Rotten Row.Pierwsze spotkaniesprawiało wrażenie przypadkowego, ale pózniejsze już na takie nie wyglądały i odbywałysię regularnie.%7łycie Elizabeth Trent zostało podporządkowane tym popołudniowym spotkaniom.Spędzała całe ranki przygotowując się do nich, a wieczory - relacjonując ich przebieg.Przyjaciele mieli jej za złe, że nieustannie mówi o Edwardzie, a ojciec, iż wciąż domagasię nowych sukien.Twierdził, że odnosił wrażenie, iż "wymaga jako rzeczy niezbędnejnowej toalety, a najlepiej dwóch na każdy dzień."Ta nieatrakcyjna, choć młoda kobieta najwidoczniej nie była zdziwiona tym, żePierce upatrzył sobie właśnie ją pośród tłumu oszałamiających piękności na Rotten Row.Oczarowały ją jego zaloty.Na procesie Pierce określił ich rozmowy jako "lekkie ibanalne," a szczegółowo zrelacjonował tylko jedną z nich.Miała ona miejsce w pazdzierniku.Był to czas politycznego i wojskowegoskandalu.Naród cierpiał upokorzenie: wojna krymska przeradzała się w klęskę.Gdywybuchła, J.B.Priestley pisał: "wyższe sfery potraktowały wojnę niby zapowiedzwielkiego pikniku w jakimś odległym, egzotycznym miejscu.Niemal tak, jakby MorzeCzarne zostało otwarte dla turystów.Zamożni oficerowie, na przykład lord Cardigan,postanowili zabrać ze sobą jachty.%7łony niektórych dowódców chcia ły jechać z nimi, wtowarzystwie pokojówek.Wielu cywilów zrezygnowało z wakacji i podążyło za armią, abyprzypatrywać się temu widowisku".Ten "piknik" szybko przerodził się w klęskę.Oddziały brytyjskie były słabowyćwiczone, zle wyposażone i niewłaściwie dowodzone.Lord Raglan - wódz naczelny -miał sześćdziesiąt pięć lat i był "stary jak na swój wiek".Często sprawiał wrażenieczłowieka, któremu się wydaje, że walczy pod Waterloo i na wroga mówił Francuzi, choćci byli teraz jego sprzymierzeńcami.Pewnego razu tak dokładnie się zagubił, że zająłstanowisko obserwacyjne poza wrogimi liniami Rosjan.Atmosfera "wielkiego chaosu"pogłębiała się w takim tempie, że w połowie lata nawet żony oficerów pisały do domu, iż"nie wygląda na to, aby ktokolwiek miał choćby mgliste pojęcie, co będzie dalej".W pazdzierniku ta niedorzeczna wojna osi ągnęła swój punkt kulminacyjny.Stałasię nim błędna decyzja lorda Cardigana, dotycząca Lekkiej Brygady.W spektakularnymwyczynie, który kosztował ją trzy czwarte sił, zdobyła niewłaściwą baterię wroga.Stało się jasne, że piknik dobiegł końca i Anglików ogarnął niepokój.NazwiskaCardigana, Raglana i Lucana były na ustach wszystkich.Lecz tego ciepłego pazdziernikowego popołudnia w Hyde Parku Pierce umiejętnie skierował rozmowę zElizabeth Trent na sprawy jej ojca.- Dzisiaj rano był strasznie zdenerwowany - zdradziła.- Doprawdy? - zdziwił się Pierce, jadąc obok niej.- Denerwuje się zawsze w dni, kiedy wysy ła ładunek złota na Krym.Od chwili gdywstanie z łóżka, zmienia się w innego człowieka.Niczego nie dostrzega, tak gopochłania to zadanie.- Nic dziwnego.Przecież na jego barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność.- Tak ogromna, że obawiam się, czy nie zacznie za dużo pić - powiedziałaElizabeth i uśmiechnęła się.- Nie przesadza pani?- Cóż, nie ma wątpliwości, że zachowuje się dziwnie.Wie pan, że na co dzień jestzdecydowanie przeciwny spożywaniu jakiegokolwiek alkoholu przed zapadnięciemzmroku.- Wiem.Ja także.- Więc podejrzewam, że nie zawsze przestrzega tej zasady [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl