[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie tylko ukazano mi wszystkie dobre i złe uczynki, to odbywało się na trzy sposoby" - powiedziałakobieta z Long Island. Po pierwsze, widziałam to oczyma i czułam, jakie to było odrażające.Widziałam to oczyma innych osób, które obraziłam.A wreszcie, widziałam to oczyma Jezusa.Gdyprzyglądasz się temu oczyma innych, widzisz, jak to wplotło się w ich życie.Widzisz to z zupełnieinnej perspektywy i rozumiesz, jakie to miało wpływ na ich życie.A gdy patrzysz na to oczyma Pana,widzisz to jako całość.Wszystkie wydarzenia stają się kompletne.Rozumiesz, jak to wpłynęło na całestworzenie, jak je zmieniło i jak wówczas dotknęło Stworzyciela".Zwiat nie zasługuje na jedno nawet szorstkie słowo.To co pokaże ci Bóg, może cię zaskoczyć. Pan ukazał mi rzeczywiste znaczenie spraw, 'nadzwyczaj-ne', 'wspaniałe' rzeczy, jakich dokonałam" -powiedziała pewna kobieta, prosząc mnie, bym nazywał jątylko imieniem Barbara. To były dwa gruntowne przykłady.Jeden miał miejsce wtedy, gdy mojaprzyjaciółka straciła narzeczonego i była tym zdruzgotana.On zginął w wypadku samochodowym aPan pokazał mi jak rozmawiam z nią przez telefon któregoś dnia przez dwie czy dwie i pół godziny iwysłuchuję wszystkiego, co ma mi do powiedzenia.Pamiętam, że powiedziałam do Pana: 'Nie rozumiem.Przecież nic nie mówiłam.Cóż takiegowielkiego zrobiłam?'.Nigdy nie przypuszczałam, że w tym może być coś nadzwyczajnego czywspaniałego.Nic przecież nie zrobiłam.Po prostu tam siedziałam.Wypowiedziałam może pięć czysześć słów.Nie przypuszczałam nigdy, że mogę w ten sposób sprawić przyjemność JezusowemuSercu. A potem ukazano mi siebie, jak poszłam kiedyś do kościoła i spotkałam kobietę, która straciła męża.Nie znałam jej, ale byłam tak poruszona faktem, że straciła małżonka, że siedząc w kościelnej ławceczułam, iż powinnam coś zrobić bądz coś powiedzieć, więc po Mszy Zwiętej poszłam w kierunkuołtarza-przed którym siedziała- i tylko położyłam dłoń na jej ramieniu.I znowu, jak poprzednio, nicnie powiedziałam.Nie wiedziałam, co mogłabym powiedzieć.Ale Pan ukazał mi wyraznie, że tochodziło o ten gest, gdy położyłam lewą rękę na jej ramieniu".A On potraktował to jako wspaniałyczyn. To wyglądało jak sąd i wówczas, niespodziewanie, światło zaczęło przygasać i usłyszałem rozmowę,nie słowa, to działo się w myśli" - powiedział ktoś inny, nie mogąc o tym zapomnieć. Pokazano minie tylko to, co zrobiłem, ale także to, jak dotknęło mnie to, co uczynili mi inni.Ale to nie było tak,jakbym oglądał film puszczany z projektora, ponieważ ja to czułem; tam były uczucia i szczegóły októrych wcześniej nie wiedziałem (.).Odkryłem, że nawet myśli nie zostały zapomniane.Każda myślzostała zapamiętana". Kiedy znalazłem się w obecności Jezusa i aniołów, zapytali mnie, czy chciałbym obejrzeć swojeżycie" - wspomina dr Storm. Nie będąc pewnym co mnie czeka, zgodziłem się.Zapis mojego życia był ich zapisem, nie tym, cozapamiętałem z mojego życia.Oglądałem i przeżywałem epizody z perspektywy trzeciej osoby.Scenyz mojego życia pełne były wydarzeń, o których zapomniałem.Pokazano mi, jak wpłynęły na życieinnych ludzi, o czym wcześniej nie miałem pojęcia.Przedstawiały myśli i uczucia ludzi z którymi siękontaktowałem i których nie byłem świadomy do tej pory.Ukazywano mi sceny z mojego życia,których sam nie chciałbym pokazać, a pomijano te, które chciałem, by zobaczyli.Było dla mniezupełnym zaskoczeniem, jak przedstawiono historię mojego życia.Siedmiu aniołów i ja samzostaliśmy tak ustawieni przez Jezusa, że staliśmy w kole, a wszystkie wydarzenia ukazywały się wjego środku.To przypominało sztukę odgrywaną bez scenografii, istniało tylko to, co stanowiło jejistotę".Pan zadbał o to, by Howard mógł odczuwać to, co czuli inni -rozważył to - i zgromadził przeszłedokonania. Podróż każdego z nas jest inna" - kontynuuje Barbara z Long Island. To czego doświadczyłamukazało mi, jak wiele jeszcze muszę zrobić w moim osobistym życiu.Muszę wiele dokonać, a dotyczyto moich dzieci i mojego męża.To, czym dotąd najbardziej uraziłam mojego Pana, niemal w całościwiązało się z nadużywaniem słów.To było moje nastawienie i sposób, w jaki zwracałam się do męża idzieci.To był mój ton i to, że rzeczy, które mówiłam, potrafiły zranić dusze i serca innych.Na swójsposób można być twardym, ale Pan nie życzy sobie tonu zniewagi.Nie postrzegamy spraw w takisposób jak Pan Jezus i to otworzyło mi oczy.Ukazano mi moje słowa i ton wypowiedzi, ponieważ tobył protekcjonalny ton.Stanowczość jest dopuszczalna -ale musi wynikać z miłości".Barbarze ukazano również, jaki ogromny efekt wywołują konkretne zdarzenia - daleko większe, niżmożna przypuszczać.Gdy narastała jej gderliwość i negatywne nastawienie do męża i dzieci, Panpokazał jej, jaki ma to wpływ na nich, a przez nich również na inne osoby: w miejscu pracy, wrestauracji, w sklepie, a wówczas również na rodziny tych, którzy poczuli się dotknięci ichzachowaniem. Obłok światła otaczał ziemię- powiedziała mi - i gdy świadomie tak postępowałam,światło otoczyła chmura ciemności i wymazała je.A potem ukazano mi coś przeciwnego, gdy wsta-wałam rano z uśmiechem i podawałam śniadanie, przytulałam dzieci wychodząc z domu - światło ztego jednego punktu rozprzestrzeniało się i otulało planetę i tak właśnie powinno być".W niektórych przypadkach to wygląda jak dramat, choć ukazane zostaje tylko kilka wydarzeń wczyimś życiu.Dla innych, każda scena zdaje się być żywa.Niektórzy widzą każde pojedyncze wydarzenie ze swojego życia, podczas gdy inni, jak Storm, pewnewybrane i poukładane chronologicznie.Używając sportowego porównania, Boga nie interesuje, kto zwyciężył czy był lepszy, ale jakwspomagają się członkowie drużyny, albo jak ranią jedni drugich.Największy błąd: wybranie sukcesu w karierze, zamiast sukcesu jako istoty ludzkiej.xDr Ritchie ujrzał coś, co wyglądało jak ogromne malowidło z trójwymiarowymi postaciami(poruszającymi się i rozmawiającymi).Został przez nie otoczony.Wiele z tych postaci przedstawiało jego. Sparaliżowany przyglądałem się sobie stojącemu przy czarnej tablicy będąc w trzeciej klasie iprzyjmując moją odznakę orła przed szeregiem drużyny skautów" - napisał do mnie. Widziałem siebie jako maleńkiego noworodka, z trudem oddychającego w inkubatorze.Jednocześnie (to nie byłoani wcześniej, ani pózniej), zobaczyłem siebie wyjmowanego po cesarskim cięciu z łona chorej iumierającej kobiety, której nigdy wcześniej nie widziałem". Były tam różne sceny, setki, tysiące, wszystko pogrążone w palącym świetle, obumarłe.Był tamwidoczny każdy szczegół "dwudziestu lat życia" - wyjaśnił jeden z badanych, młodych ludzi. Dobro,zło, wzloty i upadki.A z tą wszystko zawierającą wizją pojawiło się pytanie.Nasuwało się przy każdejscenie i wywołane było jak one przez to żywe Zwiatło obok mnie.Co uczyniłeś ze swoim życiem?"Co uczyniłeś z bezcennym czasem jaki został ci przyznany?Ritchie zobaczył, jak dzięki zwróceniu się ku religii wzrosła jego samoocena i poczucie własnejwartości (czuł się lepiej niż wówczas, gdy jako dziecko nie chodził do kościoła) i że przyczyną jegowyboru akademii medycznej było zdobycie środków na cadillaca [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl