[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Hamendi? - spytałaKhalehla.- IGrinell.- Grinell? - wykrzyknęła agentka z Kairu.- No,oczywiście Grinell - dodała spokojniej.- Gdzie\byindziej.- Jesteś kompletnym idiotą, kongresmanie! - ryknąłmłody sułtan Omanu, wcią\ popychając przed sobąswoich podopiecznych, teraz ju\ na pokładzie statku,który odpłynął od brzegu.- Jeszcze trzydzieścisekund i zostałbyś tam.Lada chwila tłum mógł się skierować na nas, a ja nie mogłem ryzykować \yciatych ludzi.- O rany, ty naprawdę wydoroślałeś.- Wszyscy wykonujemy nasze obowiązki, kiedynadejdzie pora.I co z Hamendim i z tym, jak mutam?- Zabiłem ich.- Tak po prostu - powiedział z podziwem, choćspokojnie, Ahmat.Wszyscy wykonujemy naszeobowiązki, kiedy nadejdzie pora, wasza wysokość.Gerald Bryce wszedł do skomputeryzowanegogabinetu w swoim domu w Georgetown i podszedłwprost do komputera.Usiadł i wcisnął przycisk;kiedy monitor się rozjaśnił, napisał kod.Zielonelitery zareagowały natychmiast: DOKUMENTMAKSYMALNIE ZABEZPIECZONYPODACZEC ZEWNTRZNYCH BRAK MOśNAPISA Młody, uderzająco przystojny mę\czyzna,uśmiechnął się i kontynuował pisanie.Przeczytałemwszystkie maksymalnie poufne wydrukiprzychodzące do CIA i zakodowane tylko dlamodemu MJ Paytona.Krótko mówiąc, całesprawozdanie jest niewiarygodne i mo\na ju\zauwa\yć efekty operacji.Do dnia dzisiejszego,zaledwie dwa tygodnie po wypadkach wPołudniowym Jemenie, zamordowano siedmiunajbardziej znanych handlarzy bronią i szacuje się,\e ilość broni wysyłanej na Bliski Wschódzmniejszyła się o 60 procent.Nasz człowiek jestniezwycię\ony.A teraz przechodząc do meritum: w związku z informacjami, jakie posiadamy, BiałyDom musi - powtarzam: musi - wysłuchać nas, wprzypadku, gdybyśmy sobie tego \yczyli.Wykorzystamy ten przywilej z największąostro\nością, niemniej jednak mamy do tego prawo.Poniewa\ niezale\nie od wyniku, pozytywnego lubnegatywnego, państwowe i międzynarodowe prawazostały pogwałcone,rząd został pośrednio ibezpośrednio powiązany z morderstwem,terroryzmem, korupcją i o mało co nie zostałoskar\ony o przestępstwa przeciw ludzkości.Tak jakpostanowiliśmy, musi zawsze istnieć dobroczynna,bezinteresowna siła ponad Białym Domem, któranada mu kierunek; potęga tej siły polega naznajomości wszystkich, najtajniejszych sekretówka\dego rządu.W tym względzie mamy osiągnięcia,o jakich nie śniło się naszym poprzednikom.JeśliBóg istnieje, niech nam dopomo\e, abyśmy my i nasinastępcy zawsze przestrzegali naszych zasad.Przedostatnia rzecz - wydaje mi się, \e dzwięk iczęściowa kadencja nazwy Inver Brass nie są zbytodległe od terminu medycznego:"intravenous"do\ylny.Moim zdaniem to właściwanazwa.I na koniec- pracuję nad kilkoma innymi projektami i będę wkontakcie.Du\y czarny mę\czyzna siedział w bogatourządzonej kabinie swego jachtu niedaleko GloriousCay na Bahamach, studiując ekran komputera. Uśmiechnął się.Inver Brass jest w dobrych rękach,młodych zdolnych rękach.Du\a inteligencjapołączona z uczciwością i chęcią osiągnięciadoskonałości.Gideon Logan, który spędził du\ączęść swego dorosłego, dostatniego \ycia na walce olepsze jutro dla innych - do tego stopnia, \e znikł natrzy lata jako milczący, niewidoczny rzecznikRodezji podczas jej zamiany w Zimmbabwe - odczułulgę na myśl, \e są następcy.Czas się dla niegokurczył, tak samo jak dla Margaret Lowell i dlastarego Jacoba Mandela.Prawa natury wymagały,aby ktoś ich zastąpił, a ten młody człowiek, tenatrakcyjny, uczciwy młody geniusz wybierzenastępców.Wyjdzie to na dobre i krajowi, i światu.Czas się kurczył.Gerald Bryce wypił kieliszek madery i wrócił dokomputera.Był w znakomitym nastroju z wielupowodów, tak\e w związku z tym, co nazwał ich"korporacją świetności".To co było takienadzwyczajne to oczywistość jej nieuchronności.Ichbraterstwo było im przeznaczone, było nie douniknięcia.Jego początki wzięły się z najbardziejpospolitego wydarzenia: spotkania się ludzi opodobnych zainteresowaniach, przy czymzaawansowane stadia tych zainteresowań wymagaływybitnego intelektu.Ponadto łączyła ich niechęć ibrak cierpliwości do społeczeństwa rządzonego przezśredniaków.Jedna rzecz zawsze prowadziła dodrugiej, wprawdzie nie zawsze prostą drogą, ale nieuchronnie.Kiedy czas pozwalał, Bryce wykładał iprowadził seminaria.Był poszukiwanym specjalistąw dziedzinie nauk komputerowych, który bardzouwa\ał, aby publicznie nie zdradzać zewnętrznychlimitów swej wiedzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl