[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie był w stanie powstrzymać palców przedmimowolnym rytmicznym ruchem, jak gdyby próbował obracaćprzedmioty w dłoniach.Jeszcze gorsza była sztywność, którąporównywał do prób poruszania się przy całkowitym zanurzeniu wżelatynie.Carol musiała sprowadzić wózek inwalidzki, by zwiezćAshleya na dół do limuzyny, a dwóch odzwiernych z trudem zdołałoprzenieść go z wózka do samochodu.Przybycie do Kliniki Wingate abyło równie trudne i równie poniżające.Jedyną jasną stroną tej mękibyło to, że dzięki przebraniu turysty najwyrazniej nikt go nie rozpoznał. Dożylny koktajl doktora Newhouse a spełnił jego obietnice znawiązką.W tej chwili Ashley był znacznie bardziej zadowolony ispokojny, niż gdyby opróżnił kilka wysokich szklanek swegoulubionego bourbona, i to niezależnie od tego, że siedział wkafelkowanej sali na uniesionym do pozycji siedzącej stole operacyjnym,z rękami rozłożonymi na boki i zamocowanymi na wspornikach.Nawetdrżenie zelżało, lub jeśli nie zelżało, przynajmniej nie był go świadom.Ubrany był w kusą szpitalną narzutkę, spod której wystawaływyciągnięte do przodu, masywne, ziemistobiałe nogi.Jego nagie, suche,haluksowate stopy z zawijającymi się, żółtymi paznokciami sterczały kusufitowi.Na jednej ręce umocowaną miał kroplówkę, na drugiej zaśmankiet do pomiaru ciśnienia krwi.Do jego klatki piersiowejpodłączono odprowadzenia elektrokardiografu, a popiskiwaniaurządzenia rozlegały się echem po sali.Doktor Nawaz za pomocą centymetra, mazaka i maszynki dogolenia przygotowywał głowę Ashleya do montażu ramystereotaktycznej, która w tej chwili spoczywała obok kolekcji sterylnychinstrumentów na okrytym prześcieradłem stoliku.Chociaż ramawyglądała jak narzędzie tortur, na zamroczonym lekami Ashleyu nierobiło to najmniejszego wrażenia.Nie robiła też na nim wrażeniaobecność doktora Lowella i doktor D Agostino, którzy pojawili się wrazze Spencerem Wingate em i Paulem Saundersem w oknie wychodzącymna korytarz bloku operacyjnego.Ubrani w kitle, zdawali sięobserwować przygotowania, jak gdyby było to jakieś widowisko.Ashley miał ochotę im pomachać, ale nie mógł tego zrobić zeskrępowanymi ramionami.Poza tym trudno było mu unieść powieki, aco dopiero ręce. Teraz ogolę i przygotuję małe obszary na bokach i tyle pana głowy oświadczył doktor Nawaz, podając centymetr i mazak MarjorieHickam, asystentce anestezjologa. To będą miejsca, gdzie, jakwyjaśniłem wcześniej, zamocujemy ramę do czaszki.Czy pan rozumie,panie Smith?Minęła chwila, nim Ashley uzmysłowił sobie, że tak brzmi jego przybrane nazwisko i że doktor zwraca się do niego. Chyba tak  wymamrotał monotonnym głosem. Być możemógłby pan przy okazji ogolić mi twarz.Bez moich leków nie wyszło mito najlepiej dziś rano.Doktor Nawaz parsknął śmiechem na ten nieoczekiwany żart,podobnie jak wszyscy obecni, wśród których była teżinstrumentariuszka, Constance Bartolo.Ubrana w kitel i rękawiczki,stała obok stolika z ramą i instrumentami, jak gdyby pełniła wartę.Kilka chwil pózniej doktor Nawaz cofnął się o krok i przyjrzał sięswemu dziełu. Moim zdaniem wygląda to niezle.Skoczę się przebrać, potemobłożymy pacjenta płachtami i możemy zaczynać.Mimo potencjalnie przerażającej perspektywy wiercenia dziury wczaszce Ashley zapadł w spokojną, pozbawioną snów drzemkę.Wkrótce częściowo wyrwał go z tego stanu dotyk układanych na nimjałowych prześcieradeł, ale natychmiast zasnął z powrotem.Kilka minutpózniej na dobre obudził go nagły, piekący ból po prawej stronie głowy.Z wielkim wysiłkiem rozchylił ciężkie powieki.Próbował nawetpodnieść prawą rękę, szarpiąc krępujące ją więzy. Spokojnie!  powiedział doktor Newhouse.Stał z boku zaAshleyem. Wszystko w porządku!  Dotknięciem powstrzymał jegoramię. Właśnie wstrzykuję znieczulenie miejscowe  wyjaśnił doktorNawaz. Może pan czuć pieczenie.Będę znieczulał cztery miejsca. Pieczenie!  zdumiał się otępiały Ashley.Było ta typowo lekarskiebagatelizowanie doznań, gdyż on sam miał wrażenie, że rozgrzany dobiałości nóż odcina mu skalp od czaszki.A jednak pozostał dziwnieobojętny, jak gdyby ból dotyczył kogoś innego, a on jedynie wszystkoobserwował.Pomagało też i to, że w każdym przypadku ból byłprzelotny, a po nim następował zupełny brak czucia w danym obszarze.Tylko jak przez mgłę zdawał sobie sprawę z procesu nakładaniaramy stereotaktycznej.Na przemian odzyskiwał i tracił przytomność wciągu ponad półgodzinnych manipulacji i regulacji, których wymagało zakotwiczenie ramy sztyftami solidnie zamocowanymi do zewnętrznejpowierzchni jego czaszki.Nie miał żadnej świadomości przeszłości,przyszłości ani upływu czasu. To powinno wystarczyć  stwierdził doktor Nawaz.Chwyciłwyskalowane półkoliste ramiona, które biegły łukiem nad głowąAshleya, i delikatnie sprawdził stabilność ramy, próbując poruszyć jąwe wszystkich kierunkach.Trzymała się solidnie, przytwierdzonaczterema śrubami do czaszki senatora.Zadowolony z efektu doktorNawaz cofnął się o krok, przycisnął sterylne, okryte rękawiczkamidłonie do osłoniętej kitlem piersi i odchrząknął. Pani Hickman, zechce pani zawiadomić rentgen, że jesteśmygotowi?Asystentka anestezjologa, która przygotowywała właśnie kolejnąbutelkę ze środkiem znieczulającym dla doktora Newhouse a, naglezamarła.Jej szarobłękitne oczy powędrowały najpierw ku koleżance,Constance, w poszukiwaniu odrobiny wsparcia, nim odważyła sięnapotkać wzrok doktora Nawaza.Przez chwilę Marjorie nie wiedziała,co powiedzieć.W latach nauki miała okazję zetknąć się zniecierpliwością neurochirurgów i nerwową atmosferą saloperacyjnych, spodziewała się więc najgorszego. Nie guzdrajmy się  oświadczył doktor Nawaz z napięciem wgłosie. Pora na rentgen. Ale nie mamy rentgena  odparła z wahaniem Marjorie.Spojrzałana doktora Newhouse a, szukając poparcia, aby to nie na nią spadłpełen ciężar odpowiedzialności za obecny problem. Co to znaczy, że nie macie rentgena?  zapytał ostro Nawaz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl