[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do Cesarego nie pisze wcale.Pierwszy raz w życiu nie ma z nim żadnego kontaktu.Pod koniec pazdziernika książę Valentino prowadzi już swojÄ… wyprawÄ™ wojennÄ….KierujÄ…c siÄ™ na północ, w stronÄ™ Nepi, ma ze sobÄ… wojsko, chociaż tym razem roztropniepozostawiÅ‚ wiÄ™kszość armii rozÅ‚ożonÄ… obozem gdzie indziej.JeÅ›li sumienie dawaÅ‚o siÄ™ Cesaremu we znaki, nie miaÅ‚ czasu, by go sÅ‚uchać.Alfonsojeszcze żyÅ‚ i lizaÅ‚ rany, kiedy Cesare wyjechaÅ‚ incognito z Rzymu, by spotkać siÄ™ z francuskimambasadorem i mgliste obietnice przekuć w twarde liczby.Król Ludwik miaÅ‚ dać mu na potrzebynowej kampanii trzystu lansjerów i dwa tysiÄ…ce kawalerii.Cesare odÅ›wieżyÅ‚ kontaktyz kondotierami i ulice Rzymu oglÄ…daÅ‚y nagÅ‚y napÅ‚yw Hiszpanów, krzepkich, muskularnychmężczyzn, którzy dowiedzieli siÄ™, że można zarobić co nieco za odcisk palca na kontrakcie.Ich lojalność i waleczność byÅ‚y niezaprzeczalne.PotrzebowaÅ‚ jedynie Å›rodków, by imzapÅ‚acić.We wrzeÅ›niu szczęście uÅ›miechnęło siÄ™ do dwunastu kandydatów do ZwiÄ™tegoKolegium Kardynałów.Dwunastu! I jakkolwiek nie byli niegodni  Cesare miaÅ‚ za dużedoÅ›wiadczenie w sprawach KoÅ›cioÅ‚a, by postÄ…pić tak ordynarnie  aż nadto ochoczo zapÅ‚acili zawstÄ™p do tak ekskluzywnej resursy.Wieczorem po elekcji jedli razem kolacjÄ™ w jegoapartamentach (papież byÅ‚ zajÄ™ty gdzie indziej) i byÅ‚o to wielkie, huczne przyjÄ™cie.Ich gospodarzstaÅ‚ siÄ™ o sto dwadzieÅ›cia tysiÄ™cy dukatów bogatszy, co wedÅ‚ug jego zarzÄ…dców  Å‚Ä…cznie z jegodawnym nauczycielem, teraz jednym z nowo mianowanych kardynałów  miaÅ‚o wystarczyć nautrzymanie armii w marszu przez cztery lub pięć miesiÄ™cy.Wojowanie, jak ujÄ…Å‚ to zwiÄ™zled Alegre, jest takie kosztowne.Gdy armia wyruszaÅ‚a z Rzymu, Cesare miaÅ‚ już za sobÄ… jeden podbój.Cesena, Å›wietnieprosperujÄ…ce miasteczko niedaleko Faenzy i Forlì, sama oddaÅ‚a siÄ™ w jego rÄ™ce.ByÅ‚ to objawmÄ…droÅ›ci pÅ‚ynÄ…cej z pragmatyzmu: Wenecja, uzyskawszy obietnicÄ™ pomocy w walce z Turkami,wycofaÅ‚a wsparcie dla wiÄ™kszych miast Romanii, a papież ekskomunikowaÅ‚ ich przywódców.Obywatele Ceseny wiedzieli, że lepiej poddać siÄ™ wczeÅ›niej pokojowo niż pózniej pod przemocÄ….Lucrezia z zaledwie kilkudniowym wyprzedzeniem dowiaduje siÄ™ o przyjezdzie brata.Nie ma jak odmówić mu goÅ›ciny.Jej damy, jakkolwiek pilnujÄ… wyrazu twarzy, sÄ…podekscytowane.Osiem tygodni na wsi upÅ‚ynęło caÅ‚kiem przyjemnie i cudownie jest widzieć, żeich pani znów siÄ™ Å›mieje, ale to dworskie zwierzÄ…tka, stworzone do strojenia siÄ™ i flirtowania,a minęło sporo czasu, odkÄ…d miaÅ‚y okazjÄ™ cieszyć siÄ™ i jednym, i drugim.Cesare przyprowadza ze sobÄ… kilku co weselszych kapitanów (nie ma wÅ›ród nichMichelotta).MÅ‚odzi mężczyzni w kapeluszach z piórami i w aksamitnych kasakach napoÅ‚yskujÄ…cej stali wjeżdżajÄ… do zamku, wywoÅ‚ujÄ…c trzepot serc.JadÄ… na wojnÄ™ i nie ma dla nichmilszego wspomożenia w tym przedsiÄ™wziÄ™ciu niż podziw piÄ™knych kobiet.Nawet Sancia, która przysiÄ™gÅ‚a, że jej noga nigdy nie postanie w tym samym pokoju,w którym znajdujÄ… siÄ™ mordercy jej brata, ustÄ™puje.Przy obiedzie siedzi miÄ™dzy dwomahiszpaÅ„skimi kapitanami, niestrudzenie rywalizujÄ…cymi o jej uwagÄ™.Jej rozgÅ‚os, piÄ™knośći odnowiony blask zbierajÄ… bezlitosne żniwo i zwracajÄ…c siÄ™ to do jednego, to do drugiegoadoratora, Sancia zaczyna przypominać sobie, jak to jest, kiedy nie tonie siÄ™ we Å‚zach.Czy ktoÅ›może jÄ… za to potÄ™piać?Cesare i Lucrezia natomiast sÄ… jak dwoje obcych sobie ludzi.Na powitanie obejmujÄ… siÄ™uprzejmie i Cesare czuje, jak naprężone, niepodatne jest jej ciaÅ‚o.ZadbaÅ‚a o to, by siedzieli przystole daleko od siebie i choć Cesare czÄ™sto na niÄ… spoglÄ…da, ona nie odwzajemnia jego spojrzeÅ„,mimo że oczywiÅ›cie jest ich Å›wiadoma.Trudno nie być Å›wiadomym Cesarego Borgii.Odzianyw czerÅ„ (jest to raczej wyraz stylu aniżeli żaÅ‚oby), jednoczeÅ›nie emanuje energiÄ… i jÄ… przyciÄ…ga,jak żelazo obok magnetytu.WyglÄ…da kwitnÄ…co, żadnych purpurowych plam ani oznak bóluw pachwinach.Niezwyciężoność jest jego naturalnym stanem do tego stopnia, że gdy choroba jest w stadium uÅ›pienia, sam  podobnie jak wszyscy inni  nie potrafi wyobrazić sobie jejgehenny.Niemniej jednak kiedy uczestnicy przyjÄ™cia rozchodzÄ… siÄ™ do swoich komnati zostawiajÄ… tych dwoje sam na sam, to Cesare odczuwa wiÄ™kszy dyskomfort. Dobrze wyglÄ…dasz, Lucrezio  mówi.Nie zamierzaÅ‚ zaczynać od kÅ‚amstwa, ale jejopanowanie wytrÄ…ca go z równowagi: nie ma już jego kochajÄ…cej siostrzyczki, która ongiÅ› biegÅ‚aw jego ramiona, z oczyma bÅ‚yszczÄ…cymi podziwem.Na jej miejscu siedzi spokojna, lecz odlegÅ‚akobieta i wydaje siÄ™, jakby jednoczeÅ›nie staÅ‚a za sobÄ…, pilnujÄ…c swojego zachowania. DziÄ™kujÄ™  odpowiada równym gÅ‚osem. Jestem już& bardziej wyciszona. RzeczywiÅ›cie.Niezmiernie tu cicho. Cesare patrzy w kierunku okna. PrzywykÅ‚embardziej do przebywania za murami twierdz, z hukiem armat w uszach [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl