[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wkrólewskiej jadalni zjawił się punktualnie.Wyglądało na to, że jest jedynym gościem.Trochę go to zaskoczyło: spodziewał sięobecności Septacha Melayna, księcia Teotasa, może Fiorindy lub kogoś z dworu.A Varaileczekała na niego samotnie, ubrana w długą, zieloną tunikę i żółtą bluzkę z długimi rękawami,tak prosto, że poczuł się zawstydzony własną galą.Podsunęła mu policzek do pocałunku.Dekkeret i lady Varaile zawsze byli dobrymiprzyjaciółmi.Varaile była nie więcej niż rok, może dwa lata starsza od niego i, jak on,musiała porzucić życie prostego człowieka, by żyć na Zamku ze szlachtą.Ona jednak odurodzenia nawykła do bogactwa i przywilejów jako córka fantastycznie bogatego kupca,Simbilona Khayfa z wielkiego miasta Stee, a Dekkeret był tylko synem nieszczęsnegowędrownego handlarza.Dlatego właśnie zawsze widział w niej osobę, która z łatwością ispokojem poruszała się wśród arystokracji Góry, podczas gdy on musiał opanować tę sztukępowoli i z trudem, tak jak uczy się wyższej matematyki.Nad miskami złotobrązowych daktyli z Sippulgaru i ciepłego mleka z czerwonąbrandy z Narabalu pytała go o podróż do Normork.Wyrażała się ciepło o jego matce, którąogromnie lubiła i przekazała mu ploteczki, które zasłyszała, gdy go nie było  żywe,nieważne historie o skomplikowanych intrygach, w które zamieszani byli dworzanie i damy wtakim wieku, że mogliby być mądrzejsi.Było tak, jakby na świecie nie zaszło ostatnio nicwyjątkowego.Pózniej, kiedy postawiono przed nimi talerze jasnej ryby quaal przyrządzonej wsłodkim winie, powiedziała: Oczywiście wiesz, że Prestimion pojechał do Labiryntu? Dziś po południu dowiedziałem się o tym od Septacha Melayna.Czy Koronaladługo nie będzie? Tak długo, jak będzie to konieczne  nagle Varaile spojrzała na niego wielkimi,ciemnymi, lśniącymi oczami z nową, zaskakującą intensywnością. Tym razem wróci naZamek, gdy wszystko załatwi.Ale kiedy pojedzie tam następnym razem. Tak.Wiem, pani.  Nie ma powodu, żebyś wyglądał na dotkniętego, Dekkerecie.Dla ciebie będzie towezwanie do wielkości.Za to dla mnie.dla Lorda Prestimiona.dla naszych dzieci.Patrzyła na niego z wyrzutem.Uznał to za bezpodstawne.Czy sądziła, że jest taknieczuły, że nie rozumie ich sytuacji? Jednak z miłości do niej, przemówił delikatnie. Prawdę mówiąc, Varaile, śmierć Pontifexa oznacza to samo dla nas wszystkich:zmianę.Ogromną, niepojętą zmianę.Ty i twoi bliscy przenosicie się do Labiryntu, jazakładam koronę i siadam na tronie Confalume'a.Sądzisz, że przyszłość niepokoi mnie choćtrochę mniej, niż ciebie?Rysy jej twarzy zmiękły. Nie powinniśmy się kłócić, Dekkerecie. A kłócimy się, pani?Nie odpowiedziała. Ciężar niepokoju sprawił, że oboje jesteśmy nerwowi.Ja chciałam tylkoprzyjacielskiej wizyty.Jesteśmy przyjaciółmi, prawda? Wiesz, że tak.Sięgnął po butelkę wina, by dolać im obojgu.Ona zrobiła to samo, ich ręce zderzyłysię, butelka zaczęła wywracać.Dekkeret złapał ją, zanim upadła.Oboje śmiali się zniezdarności, o którą przyprawiały ich obecne wydarzenia i wspólny śmiech na chwilęrozproszył napięcie, jakie między nimi narastało.Dekkeret wiedział, że Varaile ma rację.Stała przed koniecznością dokonaniaogromnego poświęcenia, miała opuścić dobrze znane i piękne otoczenie i żyć w miejscuodległym i nieprzyjemnym.On za to zajmie pozycję, która ma mu przynieść sławę i chwałę ido której przygotowywał się przez ostatnie dziesięć z okładem lat.Jak można porównywaćsytuacje, w których się znajdowali? Nakazał sobie traktować ją delikatniej. Powinniśmy porozmawiać o innych sprawach  powiedziała. Czy rozmawiałeś zlady Fulkari odkąd wróciłeś na Zamek?Dla Dekkereta była to nieszczęśliwa zmiana tematu.Odpowiedział zgodnie z prawdą: Jeszcze nie.A czy z jakiegoś powodu powinienem?Varaile była zła. Cóż, tylko dlatego.bardzo chciała się z tobą zobaczyć.A ja myślałam, że ty.skoro nie było cię ponad tydzień. Będę równie chętny, by się z nią spotkać  dokończył Dekkeret, gdy zrozumiał, żeVaraile albo nie umie, albo nie chce tego zrobić. Jestem.Oczywiście, że jestem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl