[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeden z pachołków, których Afra o to spytała, wyja-śnił, \e takie polecenie otrzymali od papie\a Jana.I chocia\ on samdziała tu wbrew własnej woli, musi ten rozkaz wykonać.Przed domem Fidy Pfister zgromadził się tłum wzburzonych lu-dzi.Jan von Reinstein, stojąc na stołku, nadaremnie usiłował prze-ciwstawić się hałaśliwemu motłochowi.Dopiero po pewnym czasieAfra zrozumiała, o co w tym w ogóle chodzi: podczas gdy jedniwyciągali groznie pięści i wołali:  heretyk! i  pomagier diabła! ,inni utworzyli krąg wokół magistra Reinsteina, aby bronić go przedatakami.Afrze z największym trudem udało się do niego dotrzeć. Co się stało?  wykrzyknęła zdyszana.Ujrzawszy Afrę, Jan von Reinstein zszedł ze stołka i wrzasnął jejdo ucha: Pojmali Jana Husa i wtrącili do więzienia.Jeszcze dzisiaj ma-ją go oskar\yć o herezję.503  Ale przecie\ Hus posiada glejt cesarski.Nikt nie mo\e wyto-czyć mu procesu, nawet papie\!Reinstein zaśmiał się gorzko: Widzicie przecie\, ile jest wart ten papier.Nie więcej ni\ tanilist odpustowy, czyli w ogóle nic. A gdzie jest teraz magister Hus? Nie wiem.Pachołkowie, którzy zakładali Husowi kajdany,nie byli gotowi udzielić jakiejkolwiek informacji.Pewna kobieta, słysząc ich głośną rozmowę, wtrąciła się: Zabrali go na wyspę, do klasztoru Dominikanów.Widziałamna własne oczy.To straszne.Hus nie jest heretykiem.Odwa\ył siętylko powiedzieć to, co myśli wielu ludzi. Nie ma ich chyba zbyt wielu  rzekł Jan von Reinstein, za-taczając ręką szeroki łuk nad pieniącym się ze złości tłumem.Przy-jaciel Husa był rozgoryczony. I co zrobicie teraz?  nalegała Afra.Magister wzruszył ra-mionami. A co ja mogę? Ja, nic nieznaczący magister z Czech! Ale nie będziecie chyba bezczynnie przyglądać się, jak wyta-czają proces magistrowi Husowi.Kto zostanie oskar\ony o herezję,tego skazują na śmierć.A mo\e znacie taki wypadek, \e jakiś proceso herezję zakończył się uniewinnieniem? Nie, nie przypominam sobie. Więc, w imię Boga, uruchomcie wszystkie moce, aby nie do-puścić do tego procesu! Proszę was!Bezradność, jaka ogarnęła Jana von Reinsteina w obliczu tej sy-tuacji, doprowadzała Afrę do wściekłości.Kipiąc gniewem, spojrza-ła w bezsilną, bladą twarz magistra i zawołała: Do diaska! Hus nazwał was swoim przyjacielem, a wy stoicietu, nie wiedząc, co robić.W sytuacjach bez wyjścia trzeba się chwy-tać ka\dej deski ratunku. Aatwo wam mówić, zacna pani! Nikt na świecie nie ma tylewładzy, \eby w pojedynkę podjąć walkę ze świętą inkwizycją.Wierzcie mi!504 Do tej chwili Afra myślała, \e mę\czyzni pod ka\dym względemprzewy\szają kobiety.Ze są mądrzejsi, silniejsi i bardziej energiczni,poniewa\ tak chciała natura.Ale w tym momencie, na widok bez-radnego, bezsilnego i płaczliwego magistra, który wydawał przyja-ciela na pewną zgubę, ogarnęły ją wątpliwości, czy ta wy\szośćmę\czyzn, jak nauczał tego Kościół, nasza święta Matka, nie jestjedynie ułudą, niewłaściwym rozumieniem męskich cnót.Nic dziw-nego, \e to mę\czyzni zało\yli Kościół.Odwróciła się bez słowa i zaczęła przeciskać przez rozsierdzonytłum.Ju\ nazajutrz zebrał się w poło\onym za.miastem zamku Got-tlieben sąd inkwizycyjny pod przewodnictwem włoskiego kardynałaZabarelli.Tam właśnie zabrano w nocy Husa.Zabarella, chudy,bardzo wysoki mę\czyzna o ponurym spojrzeniu, uchodził za czo-łowego prawnika kanonicznego swojej epoki i to on kierował prze-słuchaniami.Cały proces był nad wyraz dra\liwy.Z jednej strony bowiem pa-pie\ Jan obło\ył ju\ Husa klątwą kościelną, z drugiej zaś ZygmuntLuksemburski wystawił wyklętemu list \elazny gwarantujący bez-pieczeństwo.Zarówno papie\, jak i cesarz bawili w mieście.Ponad-to były w Konstancji dwa stronnictwa, z których jedno trzymałostronę Husa, podczas gdy drugie domagało się spalenia go na stosie.Ani słowo z przesłuchań nie przedostawało się do opinii publicz-nej.Codziennie krą\yły tylko nowe plotki.Była mowa o ucieczce.Pod osłoną nocy przywieziono Husa w kajdanach z powrotem domiasta.W refektarzu klasztoru franciszkanów w pobli\u muru miej-skiego rozpoczął się nazajutrz proces.Przewodniczył mu kardynał d'Ailly, biskup Cambrai, człowiek obezprzykładnej arogancji i pewności siebie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl