[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jack Hunter spojrzał na niego z wściekłością.- Jestem pewien, że sponsorzy będą nas kochać, jak zostanie namRS 31wytoczony proces o zniesławienie, co?- Czy właśnie to powiedział McCutchins przez telefon? - spytałaMaddy, zaniepokojona.Nie czuła się winna, ale i nie chciała przysparzaćJackowi kłopotów.Trudno, musiała tak postąpić.Na własne oczywidziała, co McCutchins zdążył zrobić swojej żonie, i była gotowazeznawać, jeśli tylko będzie trzeba.Wzięła sprawę w swoje ręce, bezwzględu na koszty, jakie miałaby zapłacić ona sama czy cała firma.Warto było.- To były niby tylko zawoalowane pogróżki, ale niestety, dośćprzejrzyste.Powiedział, że zaraz dzwoni do swojego prawnika - wyrzuciłz siebie Jack ochrypłym głosem.- Nie sądzę, żeby wiele wskórał - powiedział z namysłem Greg.-Dowody były podobno raczej trudne do zakwestionowania, a JanetMcCutchins osobiście mówiła o wszystkim Maddy.Może się nam udauratować tyłki.-  Nam".Jakież to szlachetne z pańskiej strony, Greg - zadrwiłponuro Jack.- O ile wiem, zagrożony jest jedynie mój tyłek.Przeklętagłupota i nieodpowiedzialność.- Z tymi słowy opuścił studio i ciężkimkrokiem poszedł z powrotem do siebie.- Jak się czujesz? - Greg spojrzał z wielką troską na Maddy.Pokiwałagłową.- Wiedziałam, że to go wyprowadzi z równowagi.Mam nadzieję, żenie dojdzie do procesu - powiedziała przygnębiona.- Chyba McCutchinssię nie ośmieli.Ryzykowałby większe nagłośnienie sprawy.- Powiedziałaś mu o telefonie Phyllis Armstrong?- Nie zdążyłam.Powiem, jak będziemy wracać do domu.Tego wieczoru wracała jednak sama.Jack wezwał prawników, bywraz z nimi obejrzeć jeszcze raz taśmę z wystąpieniem Maddy iprzedyskutować je.Była już pierwsza w nocy, kiedy wreszcie pojawił sięw domu.Maddy jeszcze nie spała, ale nie odezwał się do niej anisłowem.W milczeniu, stanowczym krokiem przeszedł przez sypialnię dołazienki.- Jak poszło? - spytała ostrożnie.Odwrócił głowę i spojrzał na niąwrogo.- Nie mogę uwierzyć, że mi to zrobiłaś.Co za cholerna głupota.Równie dobrze mógł dać jej w twarz.On jednak wolał ją uderzyćRS 32słowami i spojrzeniem.Było jasne, że czuje się przez nią zdradzony.- Dzwoniła Pierwsza Dama.Zaraz jak tylko zeszliśmy z wizji.Bardzojej się podobało moje wystąpienie.Powiedziała, że byłam dzielna.Idę wprzyszłym tygodniu na zebranie jej komisji - powiedziała tonemusprawiedliwienia.Nie wiedziała, jak go przebłagać, ale musiałapróbować.Nie chciała, żeby jej nienawidził z powodu tego, co zaszło wpracy.- I tak już zdecydowałem o tym za ciebie - powiedział, rzucając jejmordercze spojrzenie.- Nie, to ja zdecydowałam za siebie - powiedziała spokojnie.- Mamdo tego prawo, Jack.- Zaczynasz walczyć nie tylko przeciwko przemocy, lecz i o prawakobiet, tak? Czy mam spodziewać się jutro komentarza na ten temat?Czemu, do diabła, nie robisz po prostu tego, co do ciebie należy? Możeszprzecież trzaskać dziobem cały dzień, nie musisz używać sobie wwiadomościach!- Skoro moje wystąpienie spodobało się Pierwszej Damie, co w nimmoże być złego?- Może, jeśli prawnicy McCutchinsa orzekną, że jest!- Może za parę dni sprawa ucichnie - powiedziała z nadzieją.Jackszedł powoli w kierunku łóżka, ale nagle zatrzymał się i spojrzał na nią zledwie powstrzymywaną furią.- Jeśli ośmielisz się zrobić coś podobnego jeszcze raz, nie będę dbał oto, że jesteś moją żoną.Z punktu wyrzucę cię na zbity pysk.Czy tojasne?W milczeniu skinęła głową.Nagle wydało jej się, że nie zrobiła nicdobrego, że przeciwnie, zdradziła go.Nigdy w ciągu dziewięciu latmałżeństwa nie był na nią taki wściekły.Czy w ogóle kiedykolwiek jejwybaczy? Zwłaszcza jeśli McCutchins pozwie ich telewizję.- Myślałam, że to ważne.- W nosie mam, co myślałaś i co myślisz.Nie płacę ci za myślenie.Płacę ci za to, żebyś ładnie wyglądała i odczytywała wiadomości.Towszystko, czego od ciebie oczekuję.- Wszedł do łazienki i zatrzasnął zasobą drzwi.Maddy wybuchnęła płaczem.Boże, jakie to okropne.W głębi duszynadal uważała, że postąpiła słusznie, niezależnie od tego, ile by to jąRS 33miało kosztować [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl