[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- BÅ‚agam.- O co? - PoÅ‚ożyÅ‚ wolnÄ… rÄ™kÄ™ tuż przy jej udzie i pogÅ‚adziÅ‚ je.Jej ciaÅ‚o przeszyÅ‚a falapożądania.- %7Å‚ebym ci pokazaÅ‚?PokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….- %7Å‚ebyÅ› nie kazaÅ‚ mi siebie pragnąć, Gray.- Dlaczego nie? - ZdjÄ…Å‚ kapelusz i przylgnÄ…Å‚ wargami do jej szyi, caÅ‚ujÄ…c jÄ… w miejscu,w którym szaleÅ„czo pulsowaÅ‚a.- Bo na zawsze ciÄ™ wtedy znienawidzÄ™.Zaskoczony, odsunÄ…Å‚ siÄ™ szybko, a ona skorzystaÅ‚a ze sposobnoÅ›ci i odepchnęła go zcaÅ‚ych siÅ‚, wytrÄ…cajÄ…c go z równowagi.PoleciaÅ‚ w tyÅ‚, wyrzucajÄ…c przed siebie rÄ™ce, jakbychciaÅ‚ powstrzymać upadek.SkrzywiÅ‚a siÄ™, gdy gruchnÄ…Å‚ ramieniem w bok powozu i omal niewyÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ na pÅ‚asko.- Co to ma do kroćset znaczyć? - WytrzeszczyÅ‚ na niÄ… oczy.Isabel przesunęła siÄ™ szybko w stronÄ™ tylnej poduszki.- Owszem, przyznajÄ™ ze wstydem, że możesz postawić na swoim - stwier­dziÅ‚a zdeterminacjÄ….- Ale choć moje ciaÅ‚o aż nazbyt chÄ™tnie by siÄ™ na to zgodziÅ‚o, tak siÄ™ skÅ‚ada, żemam też pewne zasady moralne i że zależy mi na Hargreavesie, który po niemal dwóchwspólnie spÄ™dzonych latach nie zasÅ‚użyÅ‚ na to, by wymienić go na zwykÅ‚e chÄ™dożenie. - ChÄ™dożenie, moja pani? - warknÄ…Å‚ Grayson i zaklÄ…Å‚, bo próbujÄ…c siÄ™ wyprostować,omal nie spadÅ‚ z siedzenia.- Nie chÄ™doży siÄ™ wÅ‚asnej żony.Gdy udaÅ‚o mu siÄ™ znów usiąść, napiÄ™ty materiaÅ‚ spodni miÄ™dzy nogami ujawniÅ‚ wpeÅ‚ni stopieÅ„ jego podniecenia.Isabel przeÅ‚knęła z trudem Å›linÄ™ i szybko odwróciÅ‚a wzrok.Dobry Boże.- A jak inaczej to nazwać? - powiedziaÅ‚a ze zÅ‚oÅ›ciÄ….- My siÄ™ w ogóle nie znamy!- Ja ciÄ™ znam.- Czyżby? - parsknęła.- Jakie kwiaty lubiÄ™ najbardziej? Jaki kolor? JakÄ… herbatÄ™?- Tulipany.Niebieski.MiÄ™towÄ….- Gray podniósÅ‚ z podÅ‚ogi kapelusz, wcisnÄ…Å‚ go sobiena gÅ‚owÄ™ i skrzyżowaÅ‚ rÄ™ce.ZamrugaÅ‚a oczami.- MyÅ›laÅ‚aÅ›, że nie zwracam na ciebie uwagi?Isabel zagryzÅ‚a dolnÄ… wargÄ™ i zaczęła grzebać we wÅ‚asnej pamiÄ™ci.Jakie kwiaty, kolori herbatÄ™ on lubiÅ‚ najbardziej? Ze wstydem przyznaÅ‚a, że nie wie.- A widzisz! - rzuciÅ‚ z triumfem.- W porzÄ…dku, Isabel.Dam ci tyle czasu, ile tylkobÄ™dziesz potrzebować, żebyÅ› mogÅ‚a siÄ™ do mnie przekonać.W tym czasie ty bÄ™dziesz mogÅ‚apoznać mnie, a ja ciebie.Lando zajechaÅ‚o pod ich dom.Isabel spojrzaÅ‚a na stojÄ…ce przy ulicy żardy­niery, wktórych rosÅ‚y niebieskie kwiaty.Gray wyskoczyÅ‚ z powozu i usÅ‚użyÅ‚ jej.PodprowadziÅ‚ jÄ… poschodach do drzwi, skÅ‚oniÅ‚ siÄ™ i odwróciÅ‚.- Gdzie idziesz? - zapytaÅ‚a.Od jego dotyku wciąż mrowiÅ‚a jÄ… skóra, a żoÅ‚Ä…dek Å›cisnÄ…Å‚siÄ™ na widok jego stanowczo wyprężonych ramion.ZatrzymaÅ‚ siÄ™ i odwróciÅ‚.- JeÅ›li wejdÄ™ teraz do domu, wezmÄ™ ciÄ™, czy tego chcesz, czy nie.- Gdy nic na to nieodpowiedziaÅ‚a, uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ kpiÄ…co.ChwilÄ™ pózniej już go nie byÅ‚o.DokÄ…d poszedÅ‚? ByÅ‚ niewÄ…tpliwie podniecony i wystarczajÄ…co temperament­ny, żebyfakt, iż ulżyÅ‚ sobie w zakÅ‚adzie krawieckim, nie przeszkodziÅ‚ mu w naj­mniejszym stopniu wpotrzebie stosunku.MyÅ›l o Grayu szukajÄ…cym zaspokoje­nia żądzy poruszyÅ‚a jÄ… wprzerazliwie znajomy sposób.WiedziaÅ‚a, jak wyglÄ…da nago, i zdawaÅ‚a sobie sprawÄ™, że każdakobieta, która go takim zobaczy, zmiÄ™knie w jego rÄ™kach jak wosk.Zcisnęło jÄ… w brzuchu ztÄ™sknoty, której miaÅ‚a nadziejÄ™ nigdy już nie poczuć.Bolesne ukÅ‚ucie z przeszÅ‚oÅ›ci.Przypomnienie.WeszÅ‚a do domu, w którym mieszkaÅ‚a już blisko pięć lat, i ku swemu prze­rażeniuodkryÅ‚a, że bez peÅ‚nego życia Graya dom wydaje siÄ™ jej niemal pusty.WÅ›ciekÅ‚a siÄ™ na niego za chaos, który w ciÄ…gu kilku krótkich godzin spowodowaÅ‚ w jej życiu, i poszÅ‚a do siebie,zdecydowana skutecznie temu zaradzić.Najwyższy czas, by szczegółowo zaplanowaćproszonÄ… kolacjÄ™.MusiaÅ‚a też przyjrzeć siÄ™ dokÅ‚adnie mężowi i upewnić siÄ™ co do jegopreferencji.Gdy już go pozna, znajdzie mu idealnÄ… kochankÄ™.Oby tylko plan HargreavesazadziaÅ‚aÅ‚ - i to szybko.DoÅ›wiadczenie podpowiadaÅ‚o jej, że mężczyznom pokroju Graya nie można siÄ™ dÅ‚ugoopierać. RozdziaÅ‚ 4.PodchodzÄ…c po schodach do podwójnych drzwi klubu dżentelmeÅ„skiego Re­mington,Gerard miaÅ‚ Å›wiadomość, że gdyby nie odczuwana frustracja, byÅ‚by teraz zdenerwowany [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl