[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Błagam.- jęknęła sceptycznie.Zabolał ją policzek i musiała zrezygnować z wymownej miny.- James? - Mankewitz obejrzał się przez ramię.Jego mikry towarzysz podszedł do stolika.Przyniósł ze sobą teczkę.- To ja byłem w lesie niedaleko półki skalnej, gdzie pani i ta kobieta walczyły z dwoma mężczyznami.- Pan? - szepnęła.Jasons nie wyglądał na człowieka, który potrafiłby unieść broń, a cóż dopiero strzelić.-To pałi do nas strzelał?-Nie do was.Chciałem jedynie przerwać walkę.Byłem w domu nad jeziorem.Przedstawiłem się jakoprzyjaciel Steve'a Feldmana.Poszedłem za pani mężem i tym policjantem.Nie było moją intencją zabicienikogo.Wręcz przeciwnie.Moim zadaniem było dopilnowanie, żeby wszyscy przeżyli.Miałem siędowiedzieć, kim są.Udało mi się zakończyć starcie między wami, lecz nie zdołałem nikogo przesłuchać.- Mamy powody - podjął Mankewitz - by podejrzewać, iż pogłoski o mojej rzekomej nielegalnej działalnościmają swe zródło w firmie transportowej o nazwie Greak Lakes Intermodal Container Service.Pan Jasonszdołał dotrzeć do pewnych dokumentów.- Zdołał dotrzeć?-.dokumentów wskazujących na kłopoty finansowe prezesa firmy, który usiłował zniszczyć związek iobniżyć płace.Szef działu276 prawnego Great Lakes dostarczył nam akta dowodzące udziału prezesa w rozpowszechnianiu pogłosek.- Rozmawiał pan z oskarżycielem?- Niestety, ta dokumentacja.- Została skradziona.- Powiedzmy, że nie nadaje się do przedstawienia w sądzie.Nie można mi udowodnić rozprowadzaniapodrobionych zezwoleń na pracę, ponieważ nigdy tego nie robiłem.Zarzuty zostaną wcześniej czy pózniejoddalone.Tymczasem plotka sieje zniszczenie.Taki jest jej cel.Pracodawcy, którym działalność związkunie jest na rękę, usiłują go rozbić, szargając moją reputację.Moim zaś celem jest ucinanie w zarodku jaknajwiększej liczby fałszywych oskarżeń.Najważniejszym z nich jest zabójstwo Emmy Feldman.- W szkole policyjnej uczyli nas, by nie zamykać sprawy po tym, jak podejrzany powie, że jest niewinny.Mankewitz odsunął kubek z kawą.- Wiem o strzelaninie sprzed siedmiu lat.Brynn struchlała z przerażenia.- Pani mąż - powiedział Jasons.- Keith Marshall.- W oficjalnym raporcie widnieje sformułowanie:  wypadek podczas czyszczenia broni służbowej" -kontynuował Mankewitz.- Tak naprawdę podejrzewano, że strzeliła pani w obronie własnej, kiedy mążznowu wpadł w szał.Dopuszczał się już wcześniej aktów przemocy.Keith Marshall przeżył dzięki kamizelcekulooodpornej i osobiście zeznał, że to był wypadek.- Proszę posłuchać.- Ja znam prawdę.To nie pani strzelała do Keitha, lecz wasz syn.W pani obronie.-Nie, nie.- Ręce Brynn drżały.Stanley skinął głową młodemu pomocnikowi, który podał stare wyświechtane akta.Na okładce napisano: ZArchiwum Komisji Edukacji Powiatu Kennesha.- Co to?Mankewitz zwrócił jej uwagę na widniejące poniżej nazwisko.Dr R.Germain.Nie od razu je rozpoznała.Pochwili przypomniała sobie, że Germain był pedagogiem szkolnym, gdy jej syn chodził do trzeciej klasy.Joeyspotykał się z nim kilka razy w tygodniu,277w okresie kiedy miał największe problemy z zachowaniem.Wdawał się w bójki i odmawiał odrabiania lekcji.Chłopiec bardzo przeżył niespodziewaną śmierć pedagoga, który zmarł na zawał niedługo po spotkaniu znim.- Skąd to macie? - Nie czekając na odpowiedz, otworzyła teczkę.O Boże.Wszyscy byli przekonani, że chłopiec wymazał z pamięci tragiczny wieczór.Miał wtedy tylko pięć lat.Podbiegł z krzykiem do walczących rodziców.Keith odepchnął syna i dalej okładał żonę po twarzy.Joeywyjął pistolet z kabury przy pasku mamy i strzelił ojcu w pierś.Wykorzystali wszystkie możliwe znajomości.Brynn wzięła na siebie winę za wypadek przy czyszczeniubroni.Zaryzykowała karierę zawodową.Podejrzewano, że strzelała celowo.Keith był znany ze swojejwybuchowości.Nikomu nie przyszło do głowy posądzać Joeya.Ze sprawozdania wynikało, że chłopiec opowiedział doktorowi Germainowi ze szczegółami wydarzeniatamtego wieczoru.Nie miała pojęcia, że Joey pamięta wszystko tak dokładnie.Zdała sobie sprawę, żejedynie śmierć Germaina i złożenie jćgo akt w szkolnych archiwach uchroniły Joeya przed domem dziecka,a rodziców przed oskarżeniem o narażenie zdrowia i życia syna na niebezpieczeństwo przezniezabezpieczenie broni.*-Mało brakowało, a dotarłoby do tego FBI - powiedział Mankewitz.- Co takiego? Jak to?- Ponieważ chcą panią odsunąć od sprawy.Im chodzi wyłącznie o przyszpilenie mnie.Pani zależy naustaleniu faktów.- Prześwietlali panią- dodał asystent.- Szukali czegoś, co pomogłoby im panią zdyskredytować.- Zerknął nateczkę.- Mając w rękach te dane, wnieśliby oficjalne oskarżenie przeciw pani i każdemu, kto przyczynił siędo zatuszowania sprawy.Drżała na całym ciele - niemal tak samo jak wtedy, kiedy wyczołgała się z lodowatej wody jeziora Mondac.Odebraliby jej syna.Zawodowo byłaby skończona.Tom Dahl stanąłby przed sądem za pomaganie jej.Niektórzy ludzie z policji stanowej także mieliby poważne kłopoty.Mankewitz spojrzał w jej wypełnione łzamioczy.278- Proszę się uspokoić.- Postukał palcem w teczkę.- Pan Jasons zapewnił mnie, że to jedyny egzemplarz.Nie zrobiono kopii.Tylko pani, Keith oraz Joey wiecie, co się wtedy wydarzyło.- A teraz i wy - mruknęła.- Zamierzam pani oddać te dokumenty. - Słucham?- Proszę je podrzeć.Nie.Ja bym zrobił tak: podarł, a potem spalił.-Pan.- Nie przyszedłem tu pani szantażować.Nie zależy mi na tym, żeby zaprzestała pani śledztwa.Daję panidowód mojej dobrej woli.Jestem niewinny.Pragnę, żeby nadal zajmowała się pani sprawą.Dopóki nieustali, kto naprawdę stoi za śmiercią tych ludzi.Brynn chciwie zagarnęła akta i schowała je do plecaka.Wydawały się napromieniowane.- Dziękuję - powiedziała drżącym głosem.Zastanawiała się nad jego słowami.- Kto miałby motyw, żebyzabić Emmę Feldman? I jaki?- A czy ktoś go szukał?Racja, przyznała.Wszyscy założyli, że to Mankewitz stoi za zbrodniami.Związkowiec odwrócił wzrok, zwiesił ramiona.- My też nic nie znalezliśmy.Emma prowadziła kilka innych spraw, jedna dotyczyła senatora, który popełniłsamobójstwo.Może okazała się dla kogoś niewygodna.Brynn znała tę historię.Polityk zamierzał wydziedziczyć żonę i syna na rzecz dwudziestodwulatkauprawiającego męską prostytucję.Media ujawniły szczegóły, a senator homoseksualista popełniłsamobójstwo.- Jeszcze jedna sprawa przykuła moją uwagę - mówił dalej przewodniczący związku.Zerknął na Jasonsa, który najwyrazniej był głównym wywiadowcą.- Odpowiedzialność za szkodę powstałą w wyniku wad produktu - wyjaśnił młody człowiek.- Chodzi o nowymodel samochodu hybrydowego.Rodzina ofiary pozwała klienta Emmy Feldman, pewną firmę z siedzibą wKenoshy.Producenta akumulatora czy układu elektrycznego.Nie znam się na tym.Nagle odebrano jejdostęp do danych.279Niebezpieczny defekt pojazdu hybrydowego.Nieczęsto się słyszało o takich przypadkach.Właściwie prawienigdy.Z pewnością w grę wchodzą wielkie sumy pieniędzy.Może Emma trafiła na coś, o czym nie powinnawiedzieć.Nazwa miejsca brzmiała znajomo.Kenosha.Brynn postanowiła zajrzeć do swoich notatek zostatnich tygodni.Przypomniała sobie, że musi oddzwonić do osoby zainteresowanej aktami EmmyFeldman.Mężczyzny o nazwisku Sheridan.-Nie znalezliśmy nic konkretnego - wyjaśnił Mankewitz.- To teraz pani zadanie.- Poprosił o rachunek iuregulował należność.Popatrzył na niedojedzony posiłek Brynn.- Za to nie zapłaciłem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl