[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Zwietnie! Nareszcie grasz coś porządnego. Spostrzegłprzerażenie na jej twarzy i roześmiał się. %7łartuję.Bach też może być.Oboje odwrócili się słysząc delikatne pukanie do kuchennych drzwi.To był Howie i jego partner.Dave otworzył drzwi. Przychodzicie w samą porę na śniadanie.Howie popatrzył na tosty i jęknął. Wiesz, co żona wmusiła we mnie dziś z rana? Jogurt, trzy łyżeczkisoku pomarańczowego i bułkę z otrębami! Waży moje jedzenie.Ma takąmałą wagę i każdy cholerny kawałek musi być zważony.Przeszukujemoje kieszenie, czy nie ma w nich papierków po cukierkach i każe michuchnąć co wieczór, żeby sprawdzić, czy nie jadłem przypadkiem pizzy.Partner Howiego wyciągnął rękę do Dave a. Ed Silkowsky, koledzy mówią do mnie Silk.Doktor ponoć kazałHowiemu zrzucić pięć kilo nadwagi i do tej pory Howie schudłkilogram. To wina hormonów, a nie moja  oburzył się Howard.Dave przygotował dodatkowe nakrycia. Kawy?Howie skinął. Jeśli można.Mamy do ciebie pewną prośbę. Pamiętasz?Mówiłeś wtedy, że następnym razem powinniśmy robić zdjęcia ztwojego domu.Chcieliśmy z tego skorzystać. Jakieś wielkie zadanie?Howie popijał kawę. Może.Okno od twojej sypialni jest pod świetnym kątem, akuratżeby mieć całą ulicę na oku. Jak długo chcecie posiedzieć?Howie pożerał oczami tost Kate.Rozsmarowała syrop i trzymała wręku filiżankę. Jeśli wszystko pójdzie gładko, dziś wieczorem zrobimy akcję.Dziś mają sprzedać syrop.chciałem powiedzieć towar. Zacisnął nachwilę usta. To prawdziwy syrop, prawda? Nie żaden sztuczny zkukurydzy i farbowany, ale prawdziwy, co kosztuje pięć dolarów za buteleczkę.Dave wyjął z opiekacza tost dla siebie, nałożył sporo masła i polałsyropem.Brązowa ciecz przesączyła się na talerz. Musisz się trzymać diety, Howard.Potrzebujesz tylko trochę silnejwoli. Uważaj Dave, jestem uzbrojony.Ostatnio bywam nieokrzesany.Dave ugryzł kawałek. No i musisz się gimnastykować. Tak jak ty? O nie! Wygląda na to, że schudłeś, odkąd cię ostatniowidziałem.Prawdę mówiąc, wyglądasz okropnie.Masz worki podoczami.Powinieneś odpocząć.Kate chrząknęła, aby stłumić śmiech i skupiła wzrok na śniadaniu.Howie popatrzył na Dave a, potem na Kate i oblał się ciemnymrumieńcem. Och!Silk wstał od stołu. Pójdę po sprzęt. W większości fotograficzny  wyjaśnił Howie.Dave patrzył smutno. Dzisiaj wydaję uroczysty obiad i.Howard podniósł rękę. Nie ma sprawy.Nie zauważysz nawet, że tu jesteśmy.Silk wrócił z kamerą video, statywem, walkie-talkie i dwoma pistoletami. Bardzo miłe, że tak pozwalasz nam używać twojego domu.Postaramy się niczego nie zniszczyć.Dave skończył tost i dolał sobie kawy.Obietnica dana przez Silka,że nie zepsuje niczego, wcale go nie uspokoiła.Miał przed oczaminiemiłą wizję domu podziurawionego kulami karabinowymi. Nie będzie w tym okrucieństwa, prawda? Nie ma mowy.Czysta robota  zapewniał Howie, napełniającfiliżankę. Mogę wziąć to ze sobą na górę?  Zatrzymał się jeszcze razw holu i krzyknął:  Co macie dziś na obiad?! Pieczeń, tłuczone ziemniaki i duszone brokuły, a na deser ciastoananasowe.Howie stuknął głową o ścianę. O Jezu, uwielbiam pieczeń, ziemniaki, brokuły i ciasto ananasowe.Kate odłożyła talerz do zmywarki, odsunęła krzesło od stołu iumieściła wiolonczelę między nogami. Nie przeszkadza ci gips?  spytał Dave. Owszem, ale staram się nie zwracać na to uwagi.Usiadł wygodnie, pił kawę i patrzył na nią.Bujne, pomarańczoweloki tworzyły niesforny gąszcz, obramowujący jej twarz.Oczy uważnieskupiały się na nutach, usta lekko poruszały się i reagowały na każdyzagrany takt.Nagle przerwała, zaklęła i zaczęła od nowa.Tym razemwidać było, że się zastanawia, analizuje problem. Zaznaczyła coś ołówkiem w nutach i znów zagrała od początku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl