[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dla mnie nie trzeba gotować.- A właśnie, że trzeba.Jeślibym tego nie zrobił, Lucasdałby mi niezle popalić.Zawsze narzeka, że się niewłaściwieodżywiasz, i dlatego przysyła ci różne gotowe dania.Siadaji zmiataj, co masz na talerzu.Czy chcesz kieliszek czerwonego wina?- Do obiadu? Co za pomysł?- Bo tak lubiła jeść pani Anson.Przecież wiesz.- No, tak! Masz rację, ale mimo to nie chcę wina.Muszępomyśleć o nabożeństwie żałobnym.Chciałabym, żeby uroczystości pogrzebowe odbyły się tak, jak by sobie życzyłaKitty.Nie zniosłabym, żeby uczestnicy zebrali się wokółgrobu i opłakiwali miłą starszą panią.Kitty była czymświęcej.- Czy już się umówiłaś na spotkanie z wikarym?Paulina potaknęła.- Trochę się denerwuję, bo religijność Kitty była bardzoniekonwencjonalna.Co prawda, często udostępniała swójogród, by pomóc w uświetnieniu różnych kościelnych uroczystości, ale to było, zanim nastał nowy wikary.Obiecał, żewpadnie do mnie na podwieczorek.- Spojrzała na zegarek.-A to znaczy, że muszę już kończyć i wyjść.- Masz spokojnie zjeść obiad! - przykazał jej Thomas.-Zaszkodzisz sobie, jeśli go szybko połkniesz.Dostaniesz przepukliny, a tego byś chyba w tak młodym wieku nie chciała.- Jeśli o to chodzi, nie chciałabym mieć przepuklinyw żadnym wieku - odparła z pełnymi ustami.- Swego czasu spotkałem panią Anson - powiedział wikary.Był młody, niedbale ubrany i prosił, by Paulina zwracała się do niego per John.- To miało miejsce we wsi nadobroczynnym zebraniu parafialnym.Pani Anson wydała misię wspaniała, absolutnie czarująca.- Boję się, że pani Anson wierzyła w sposób trochęniekonwencjonalny.339- Proszę się tym nie niepokoić.Mieliśmy długą rozmowęna temat wiary i muszę powiedzieć, że ta rozmowa sprawiłami wiele radości, choć przyznaję, że pani Anson zręczniezbijała wiele moich najlepszych argumentów.Paulina zachichotała.- Mam nadzieję, że nie obraziła księdza.Kitty dużo rozmyślała o sprawach ducha, ale jej idee nie zawsze się zgadzałyz tym, co głosi nasz stary, dobry anglikański Kościół.- Niemniej uważam, że pani Anson była na tyle bliskoKościoła, abym mógł ją bez żadnych zastrzeżeń pochowaćpo bożemu.Mówiła pani, że pani Anson ma wykupionemiejsce na cmentarzu?- Tak! Kiedy jej mąż umarł, wykupiła podwójne miejsce, dubla", jak to nazwała.Mogę je księdzu wskazać.Potrząsnął głową.- Nie, to niepotrzebne.Sam je znajdę.A czy pani jużpomyślała, jakie wybrać hymny i muzykę i jakie fragmentyPisma Zwiętego mają być odczytane? Może pani mówiłao tym ze zmarłą?- Nieraz próbowałam, ale Kitty nie chciała o tych sprawach myśleć.Uważała, że pogrzeby są nie dla tych, którzyodeszli, ale dla tych, którzy zostają, i to oni powinni zadecydować, jaki ma być pogrzeb.- Westchnęła.- Wielka szkoda,że niczego się nie dowiedziałam, bo oszczędziłoby mi tokłopotu.- A czy pani by nie chciała przeczytać czegoś z PismaZwiętego? Albo coś powiedzieć od siebie? Mogłaby też paninapisać coś o jej życiu i opowiedzieć tym, którzy znali paniąAnson już jako osobę starszą, jaka była w młodszym wieku.Jestem pewny, że to by było interesujące.- Oczywiście, że tak, i nie miałabym nic przeciwko temu,żeby coś takiego napisać, ale w żaden sposób nie mogłabymprzeczytać tego na głos w kościele.Zaczęłabym histerycznieszlochać i na pewno rozczarowałabym Kitty.Ona z pewnością by wolała, żeby kto inny to przeczytał.- Proszę bardzo! Niech pani da to komuś do przeczytania.- Ale komu? Czy ksiądz by się zgodził?- Chętnie, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby to zrobił ktoś,340kto ją dobrze znał.Pomówmy teraz o muzyce, a potem panirozważy, kto by się do tego nadawał.A może ktoś się zgłosina ochotnika?- Jestem wdzięczna, że ksiądz się stara załatwić tę sprawębezboleśnie, ale mam wątpliwości, co wybrać.- Po chwilijednak cała się rozjaśniła.- Przypomniałam sobie, co Kittylubiła: Lecz ja wiem, że Odkupiciel mój żyje"*.- Owszem, ten utwór bardzo się nadaje.A może pani majakieś ulubione nagrania, które chciałaby pani wykorzystać?Jest też inna możliwość - jeśli oczywiście pani się na tozgodzi - w naszym chórze śpiewa pewna pani, która mapiękny sopranowy głos.Wiem, że w zeszłym roku z innymchórem wykonywała oratorium Haydna Mesjasz".Jestempewien, że byłaby zachwycona, gdyby mogła to zaśpiewaćpodczas nabożeństwa żałobnego w naszym kościele.- Doskonale! Bo muszę się przyznać, że nie jestem zwolenniczką odtwarzania nagranej na taśmie muzyki w kościele.Wolę wykonanie na żywo.A co z hymnami? Nie chciałabym hymnu Eternal Father.Przed odejściem wikary polecił Paulinie napisanie wspomnienia o Kitty i znalezienie kogoś, kto go przeczyta.Zastanawiała się, czy nie powinna poprosić o odczytanie kogoś z pokolenia Kitty, albo jeszcze lepiej: zwrócić się o to do Lucasa.Jego głos byłby dobrze słyszany w całym kościele.Nie groziłoteż, że mógłby się załamać i rozpłakać.Przede wszystkimjednak był kimś, kogo Kitty bardzo, ale to bardzo lubiła.- Thomas, a czy ty nie miałbyś na to ochoty? - spytałago podczas kolacji.- Nie, raczej poproś Lucasa.On byłby najodpowiedniejszy.- Wiem, ale Lucas ma się zająć jedzeniem.Nie chciałabym obarczać go zbyt wieloma obowiązkami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Martin Baxendale Twoje Małżeństwo instrukcja obslugi
- Ross Adam Ciemna strona małżeństwa[JoannaC]
- Ciemna strona malzenstwa Adam Ross
- Ross Adam Ciemna strona małżeństwa
- Woititz Janet G. Małżeństwo na lodzie
- Weiler Jan Małżeństwo po włosku
- Goodger Jane Powtórka z miłoœci
- Farmer Philip Jose Swiat Rzeki 02 Najwspanialszy parostatek
- Claire C Riley [Dead Saga 01] Odium (epub)
- Meg Alexander Zauroczenie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kuba791.keep.pl