[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Są one oddzielone od siebie groblą, na której mieszczą się wielkie budowleheptastadionu.Po obu krańcach grobli dwa wielkie mosty łączą wybrzeże z wyspą Faros.Okręty przepływają pod ich przęsłami między portem Eunostos (Gościnnym) a WielkimPortem.Z Faros wąski falochron pozwala dotrzeć na maleńką wysepkę, gdzie wznosi sięgigantyczna, stumetrowa latarnia morska.Cezar nie potrafi przestać myśleć o Aleksandrze.Wchodzi do Muzeum i Biblioteki,liczącej wedle zapewnień starych Greków, których o to indaguje, przeszło czterysta tysięcyzwojów.Robi na nim wrażenie bogactwo różnych towarów w emporium, widoczna nakażdym kroku świetność.Oczarowany jest także urodą tego miejsca i łagodnością powietrza.Jest w mieście Aleksandra.Pragnie je zdobyć, uczynić z niego element swojej potęgi iźródło swego bogactwa, dzięki niemu bardziej podporządkować sobie Rzym, ale i zarazemprzydać republice jeszcze jedną prowincję o wielkim znaczeniu.Morze Śródziemne stanie sięodtąd morzem rzymskim, „naszym morzem”, marę nostrum.W tym celu należy jednak działać z determinacją i zręcznością, nie dać się zwieśćgrzecznościami okazywanymi przez doradców faraona: Potejnosa, Achiłlasa, Ganimedesa iTeodotosa.Należy zażądać przysłania posiłków z Azji w sile kilku legionów.Nawiązaćstosunki z Żydami Antypatrem i Hirkanem, administratorem i wielkim kapłanem Judei,którzy byli wrogami Pompejusza od czasu, gdy tamten zburzył Jerozolimę.Należy takżeodwołać się do barbarzyńskich wojsk przybyłych z królestwa Mitrydatesa.Bo do pięciusettysięcy wrogo nastawionych mieszkańców Aleksandrii dodać należy armię Achiłlasa, liczącądwadzieścia tysięcy żołnierzy, często dawnych żołnierzy rzymskich, którzy zapomnieli oRzymie i rzymskiej dyscyplinie, w większości pożenili się tutaj i mają dzieci.Do tegodochodzi jeszcze zbieranina złodziei i rozbójników z Syrii, Cylicji i sąsiednich krain,zbiegłych niewolników, zbrodniarzy skazanych na karę śmierci i proskrybowanych.A on, bystawić czoło temu motłochowi i armii, ma u boku zaledwie sześć tysięcy żołnierzy.Przetrzymuje Ptolemeusza XIII w pałacu królewskim.Każe zbudować szańce,podczas gdy tłum nęka legionistów, otacza pałac i buntuje się przeciwko temu obcemu, któryprzetrzymuje faraona jako zakładnika.Cezar siedzi w ogromnej ciemnej sali, z której widaćlatarnię morską.Mógłby Ptolemeuszowi XIII przeciwstawić jego siostrę i rywalkę Kleopatrę, a w raziepotrzeby osadzić ją na tronie wraz z młodszym bratem Ptolemeuszem XIV, łącząc ich węzłemmałżeńskim, jak to jest w zwyczaju tego kraju.Pozbyłby się w ten sposób Ptolemeusza XIII idrugiej siostry, Arsynoe.To niełatwa rozgrywka, lecz należy ją prowadzić.Na początek spróbuje wysłaćPtolemeusza w inne miejsce, aby uspokoić i rozproszyć ciżbę sprzed pałacu.Widzi jednak, że tłum wraz z wojskami Achillasa spieszy na szańce i blokujewszystkie wyjścia! Trzeba rozerwać to oblężenie, ponieważ zaczyna brakować żywności, aoblegający zaczęli dolewać wody morskiej do wodociągów zaopatrujących pałac w wodępitną.Pałac królewski w każdej chwili może zostać zdobyty przez napastników!Przypatruje się portom.Kto posiada wyspę Faros i latarnię, ten kontroluje oba porty.Lecz w Wielkim Porcie pełno jest egipskich okrętów biorących udział w oblężeniu iprzeszkadzających w dotarciu do wyspy.Cezar zbiera centurionów.- Ogień - mówi - trzeba spalić okręty za pomocą zapalonej smoły!Czeka, aż zmierzch zapadnie na dobre, i w chwili, gdy niebo jest już ciemne, alemożna jeszcze rozróżnić maszty i kadłuby okrętów, wydaje rozkaz strzelania bełtami zzapaloną smołą.Przecinają one niebo jak spadające gwiazdy i wkrótce Wielki Port płonie.Z wielkimtrzaskiem padają maszty statków.Płomienie strzelają w górę, lecz nagle się pochylają,ponieważ zerwał się wiatr wiejący w stronę miasta.Języki ognia zaczynają się pojawiać takżew pobliżu pałacu królewskiego, pożar ogarnia Muzeum i Bibliotekę, które zamieniają się wogromne pochodnie płonące w samym środku miasta.Cezar długo patrzy na płomienie.Czterysta tysięcy zwojów poszło z dymem.Nie czuje jednak nic.Przeszłość to tylkopopioły.Jedynie przyszłość się liczy.Trzeba było zniszczyć ogniem egipskie okręty, abydostać się na wyspę Faros i zdobyć latarnię.I to się udało [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl