[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Oczywiście, że de Quadra nie może zobaczyć się w tej sprawie z pa-nami radą  przyznał jej rację. Tajemnica zostanie dochowana. Wyznaczyłeś ambasadorowi termin spotkania tylko ze mną i Ceci-lem?  popatrzyła nań z nadzieją. Wszystkim się już zająłem  odparł dumnie.Najjaśniejsza pani za-trzymała się w pół kroku.Wczesnojesienne słońce mocno prażyło ją wkark. Co zrobiłeś?! Zająłem się tą sprawą osobiście  uściślił. Powiedziałem, żegdzieś musiało zajść jakieś nieporozumienie, potępiłem przemyt w czam-buł, zapewniłem, że wykradanie złota jednemu krajowi, aby zwiezć je dodrugiego, jest niewybaczalne i bardzo zle wpływa na handel oraz stosunkiRL między zainteresowanymi stronami.Złożyłem solenną obietnicę, że nicpodobnego nie powtórzy się w przyszłości.%7łe dopilnuję tego osobiście.Uwierzył w połowę z tego, co mówiłem, ale dał się przekonać, że nie masensu pojedynczym incydentem zawracać głowy królowi Filipowi.Takwięc do Hiszpanii pójdzie zwyczajna wiadomość i mamy problem z głowy zakończył, puchnąc z dumy.Królowa poczuła, jak jej ciało ogarnia chłód pomimo parnego i bardzogorącego dnia. Robercie, jako z kim rozmawiał z tobą de Quadra? Udał, że nie zro-zumiał. Jak już mówiłem, nie mamy powodu do zmartwienia. Dlaczego rozmawiał z tobą?  zadała to samo pytanie po raz drugi,tyle że w bardziej oczywistej formie. Czemu nie poszedł ze swoją skar-gą do sir Williama? Albo bezpośrednio do mnie? Ani nie poprosił o ofi-cjalne spotkanie z moją radą?Dudley gibkim ruchem objął miłościwą panią w talii, nie przejmując siętym, iż gdyby ktokolwiek odwrócił głowę, z łatwością dostrzegłby ten in-tymny kontakt. Dlatego, szczęście moje  odparł wolno  że moim pragnieniemjest, aby ulżyć ci w obowiązkach, zdejmować z twoich ramion codzienneciężary, oszczędzać ci kłopotów i powodów do zmartwienia.Ponieważwiem o rządzeniu równic wicie jak ty i Cecil, a po prawdzie chyba nawetwięcej.Gdyż urodziłem się do lego, władanie mam we krwi bardziej nawetniż ty czy twój lord sekretarz.A także z tego względu, że skarga ile Ouadrydotyczyła bezpośrednio Thomasa Greshama, który obecnie składa raportymnie.Jak więc widzisz, moje zainteresowanie tą sprawą jest całkowicieusprawiedliwione.A poza tym, czyż twoje sprawy nie są moimi sprawami?Twój pieniądz moim pieniądzem? Przecież wszystko co robimy, robimywspólnie.Czy nie tak, najdroższa?Choć Elżbieta nie potrafiła się zmusić, aby odsunąć się od niego, i szłaobjęta przez niego ramieniem, nie nachylała się ku niemu jak zwykle do-tąd, nie topniała pod jego dotykiem  co Dudley bez ochyby wyczuwał.RL  Ambasador powinien był rozmawiać ze mną  utrzymywała z upo-rem. Niby czemu?  zapytał Robert. Sądzisz, że de Quadra nie wie, iżzostanę twoim oficjalnym małżonkiem, nim ten rok dobiegnie końca? My-ślisz, że ktoś jeszcze ma wątpliwości co do tego, iż nasze zaręczyny są fak-tem i niebawem zostaną publicznie ogłoszone? Powinien był porozmawiać ze mną albo z Cecilem  upierała się.Dłonie trzymała splecione z przodu i gorączkowo przebierała palcami, trącpaznokcie i odsuwając skórki.Dudley ujął ją za jedną ręką, przerywając ten nerwowy gest. Oczywiście, szczęście moje, i będzie z tobą rozmawiał  uspokoiłją  jeżeli przyjdzie ze sprawą, z jaką ja nie zdołam sobie poradzić sam. Czyli na przykład z czym? Zaśmiał się cicho, pewien swej pozycji. A wiesz co? Rzeczywiście nie przychodzi mi do głowy nic, o czymty albo Cecil wiedzielibyście więcej niż ja.William Cecil i królowa zajmowali honorowe miejsca na widowni pod-czas wieczornego turnieju gry w piłkę, jednakże nie śledzili rozgrywki. Spotkał się z de Quadra tylko dlatego, że chciał zaoszczędzić mi kło-potu  przekonywała lorda sekretarza monotonnym szeptem. Nie miał do tego prawa  odparł sucho Cecil. Może robić tylkoto, do czego powołany jest jego urząd. Sir Williamie.On jest zdania, że wszyscy już wiedzą o zaręczynachi traktują go jak mojego męża i króla. Tym bardziej więc musisz położyć temu kres.To zakrawa na uzurpa-cję. W niczym nie przejawia nielojalności!  syknęła Elżbieta.Wszystko co robi, robi z miłości do mnie.O, tak. pomyślał z goryczą Cecil. Bardzo lojalny z niego zdraj-ca.Z miłości do ciebie gotów nawet się poświęcić i strącić cię z tronu.Na głos zaś powiedział: Wasza wysokość być może ma rację, niewykluczone, że w tym, corobi Dudley, nie ma niczego złego, wszelako zwracam ci uwagę, miłości-RL wa pani, że jeśli to dotrze do władcy Hiszpanii, zostanie odebrane jakoprzejaw słabości.Poza tym wychodząc za rozwodnika włożysz broń do rę-ki angielskim papistom.Powinnaś wiedzieć lepiej.ty, córka przymusoworozwiedzionej królowej, ściętej za cudzołóstwo i kazirodztwo.Utarło się, że przy Elżbiecie nie mówi się o jej matce inaczej, jak tylkow tonie obłudnej rewerencji.Usłyszawszy słowa Cecila, pobladła jak kredai odezwała się lodowato zimnym głosem: Wypraszam sobie!Cecila wszakże niełatwo było przymusić do milczenia, gdy wiedział, iżma rację i to, co mówi, służy dobrej sprawie. Twoja reputacja musi być bez zarzutu  ciągnął z przekonaniem między innymi dlatego, że twoja matka, niech Bóg ma w opiece jej biednąduszę, umarła zohydzona jak rzadko kto.Twój ojciec rozwiódł się z przy-zwoitą niewiastą bez skazy, żeby się ożenić z twoją matką, a potem tłuma-czył się, że został zaślepiony przez czary i że omotała go pożądaniem.Niktnie powinien powtarzać podobnych potwarzy na twój temat. Ostrożnie, sir Williamie  rzekła zimno. Rzucane przez ciebieoszczerstwa zakrawają na zdradę stanu. To ty bądz ostrożna, najjaśniejsza pani  odparł Cecil, podnoszącsię z miejsca. Poproś de Quadre, aby znalazł czas dla nas obojga jutrorano.Ambasador powinien złożyć skargę na nasze ręce.Lord Dudley jakna razie nie ma pełnomocnictw królewskiego małżonka.Elżbieta zwróciła na niego oczy, po czym ledwie zauważalnym gestempokręciła odmownie głową. Nie mogę tego uczynić  oświadczyła. Dlaczego? Nie wolno mi podważać pozycjHorda Dudleya na moim dworze.Za-łatwił tę sprawę za nas i załatwił ją dobrze.Sami nie powiedzielibyśmy deQuadrze niczego innego.Zostawmy to, jak jest. Zatem jednak jest prawdą to, co powiadają? %7łe sir Robert już władaAnglią, mimo iż nie został jeszcze koronowany? Cieszy cię, że odbiera ciwładzę?  Przez chwilę czekał na odpowiedz, a gdy jej nic otrzymał,skłonił się lekko. Pozwól, że cię teraz opuszczę, miłościwa pani  do-RL dał cicho. Odeszła mnie ochota na oglądanie meczu, gdyż coś mi mówi,że wygra drużyna Cygańskich Graczy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl