[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zwracanie bacznej uwagi na wzrost i duchowy rozwój tych czworga óieci stanowiw ostatnim czasie mojÄ… najmilszÄ…, choć smutnÄ… rozrywkÄ™.Pod wzglÄ™dem fizycznym przy-stosowaÅ‚y siÄ™ one znakomicie do warunków księżycowego Å›wiata, który dla nas, z ZiemiprzybyÅ‚ych, jest ciÄ…gle obcy i nieznoÅ›ny, choć już tyle lat tu żyjemy.TakÄ… rzeczÄ… na przy-kÅ‚ad, niezmiernie dla nas ciężkÄ…, jest regulowanie snu.Podczas dÅ‚ugiego dnia prawie tylesamo spać potrzebujemy, co podczas nocy.PociÄ…ga to za sobÄ… tÄ™ niedogodność, że trze-ciÄ… część czasu, kiedy sÅ‚oÅ„ce stoi na niebie, tracimy na sen, baróo nieregularny i z tegopowodu maÅ‚o pokrzepiajÄ…cy, a za to dwie trzecie nocy przesiadujemy bezsennie, nÄ™kanizimnem, ciemnoÅ›ciÄ… i gorszÄ… od nich nudÄ….òieci, tu uroóone, Å›piÄ… we dnie baróorzy ż a ski Trylogia księżycowa 94 maÅ‚o: zaledwie goóinÄ™ lub dwie najwyżej w dwuóiestogoóinnych odstÄ™pach, ale za toprawie caÅ‚Ä… noc przesypiajÄ… z maÅ‚ymi przerwami.W kilkanaÅ›cie goóin po zachoóie sÅ‚oÅ„ca ogarnia je już nieprzezwyciężona senność.JeÅ›li siÄ™ w nocy zbuóÄ…, to na dwie, trzy lub cztery goóiny najwyżej, po czym znówzasypiajÄ…, jak u nas na Ziemi susÅ‚y i Å›wistaki Å›piÄ… do czasu, kiedy pierwszy lekki obrzaskna niebie zapowiada nadejÅ›cie dnia.ZnoszÄ… także bez porównania lepiej od nas klimat tutejszy.UpaÅ‚y nie osÅ‚abiajÄ… ich do tego stopnia i nie wywoÅ‚ujÄ… tego rozdrażnienia ani sennoÅ›ci,co u nas.Ale najwiÄ™cej zastanawia mnie to, że te óieci i na mróz sÄ… znacznie wytrzymalszeniż my, starsi.Rankiem, gdy natężenie zimna wzmaga siÄ™ najwiÄ™cej, óieci rozbuóonez dÅ‚ugiego snu wybiegajÄ… czÄ™sto na dwór, a nawet oddalajÄ… siÄ™ znacznie, podczas gdy myodważamy siÄ™ wyjść tylko w razie ostatecznej koniecznoÅ›ci.Inicjatorem tych wycieczek jest zawsze Tom.Obie starsze óiewczynki wybiegajÄ… tyl-ko za nim, zarówno jak stary Zagraj, wieóione, zdaje siÄ™, nawet takim samym Å›lepymprzywiÄ…zaniem.Ten pies i te óiewczynki stanowiÄ… nieodstÄ™pny dwór Toma.MyÅ›laÅ‚em poczÄ…tkowo, że óieci idÄ… siÄ™ bawić w Å›niegu, topniejÄ…cym rychÅ‚o po wscho-óie sÅ‚oÅ„ca, albo używajÄ… Å›lizgawki na brzegu zamarzÅ‚ego w nocy morza.Ale wkrótceprzekonaÅ‚em siÄ™, że ta maÅ‚a drużyna wychoóiÅ‚a tak rano pod przewodnictwem Tomana  polowanie! òiwnax w , że myÅ›my na ten pomysÅ‚ nie wpadli! Wszystkie tutejszezwierzÄ™ta zasypiajÄ… na noc, zagrzebujÄ…c siÄ™ w ziemi dla ochrony przed mrozem.Tom wyÅ›leóiÅ‚ to sam i przy pomocy Zagraja, który wÄ™ch ma znakomity, wyszukiwaÅ‚pod Å›niegiem kryjówki różnych potworków i zab3aÅ‚ je, nim siÄ™ obuóiÅ‚y.MiÄ™so tutej-szych zwierzÄ…tek lÄ…dowych jest wprawóie, jak już wspomniaÅ‚em, nie do użycia, ale za toich skóry dostarczajÄ… nam piÄ™knych i trwaÅ‚ych futerek albo rogowego materiaÅ‚u, wielcepodobnego do szylkretu.Polowanie podczas dnia przedstawia wielkie trudnoÅ›ci, gdyżzwierzÄ™ta nauczyÅ‚y siÄ™ już nieufnoÅ›ci wzglÄ™dem nas i przeÅ›ladujÄ…cych je zarówno z na-mi psów, jakże siÄ™ wiÄ™c zaóiwiÅ‚em, gdy Tom przyniósÅ‚ mi pewnego ranka kilkanaÅ›cieskórek, wÅ›ród których parÄ™ byÅ‚o Å›wieżych, a reszta już starannie wyprawionych! Te po-choóiÅ‚y z dawniejszych poÅ‚owów.ChÅ‚opak wióiaÅ‚, jak myÅ›my skórki, odarte z zabitychzwierzÄ…t, czyÅ›cili ostrymi muszlami i wyprawiali solÄ…, zbierajÄ…cÄ… siÄ™ obficie nad brzegiemmorza, i zrobiÅ‚ to wszystko na swojÄ… rÄ™kÄ™, a wcale nie gorzej od nas!Już to nie brak mu sprytu.MajÄ…c lat osiem, znaÅ‚ już dokÅ‚adnie nasze fabryki i ro-zumiaÅ‚ cel i znaczenie każdego urząóenia, przydatność każdego narzęóia i materiaÅ‚u.JawziÄ…Å‚em na siebie obowiÄ…zek nauczania go  ale do książek niewiele ma ochoty.Ciekawjest wszystkiego, co ma wartość praktycznÄ…, inne rzeczy natomiast maÅ‚o go obchoóÄ….ChciaÅ‚em go nauczyć geografii ziemskiej, historii tamecznych ludów, obeznać go z przy-stÄ™pnymi dla jego umysÅ‚u arcyóieÅ‚ami wielkich ziemskich pisarzy, ale spostrzegÅ‚em bar-óo rychÅ‚o, że to zgoÅ‚a nie zajmuje chÅ‚opca, tak ciekawego w innych kierunkach [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl