[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od czasu słynnej wyprawy nad Bałtyk przebywał w kraju Dobko Puchała.Jako starosta bydgoski niezle dawał się we znaki krzyżakom, którzy się ciągle na niego skarżyli.Na Rusi żył, powróciwszy z Czech, inny przywódca husytów - książę Fedko Ostrogski.WWielkopolsce jeden z tamtejszych wielmożów, Abraham ze Zbąszynia, skupił wokół siebie wieluwspółwyznawców.Do husytów zaliczał się także starosta będziński Mikołaj Kornicz Siestrzeniec,chociaż ten raczej wyprawy łupieskie miał na sumieniu.Zwolenników nie zabrakło i na uniwersytecie, wśród nich głośny Andrzej Gałka z Dobczyna, który - ścigany przez Oleśnickiego -schronił się u księcia opolskiego Bolka V.Lecz najbardziej sztandarowym człowiekiem tego obozu był Spytko z Melsztyna, syn znanego namwojewody krakowskiego i pana Podola, tego samego imienia.Gdy ojciec zginął pod Worsklą,Spytko był jeszcze dzieckiem.Matka wyszła powtórnie za mąż za księcia ziębickiego, opiekun -stryj Spytko z Tarnowa - powydawał za mąż siostry.Obie już znamy: Jadwiga, księżnaniemodlińska, i Katarzyna - najpierw księżna mazowiecka, potem kasztelanowa krakowska.Spytko dobiegał czterdziestki, kiedy wreszcie został kasztelanem bieckim - stanowiskoniewspółmierne do rodu i majątku, chociaż i tego majątku uszczknięto w czasie jego małoletności.Nic dziwnego, że dumny magnat czuł się skrzywdzony i nienawidził biskupa krakowskiegozagarniającego wszelkie opróżnione stanowiska dla swoich krewnych i zaufanych.Według Długosza królowa Sonka miała nakłaniać Spytka, aby zorganizował bunt zbrojnyprzeciwko wszechwładnemu biskupowi.Ponieważ w roku poprzednim Zbigniew i jego stronnicyzawiązali konfederację antyhusycką, w odpowiedzi w 1439 roku powołano husycką podprzewodnictwem Spytka.Podpisało ją 168 możnych, w tym mąż bratanicy Spytka, AndrzejTęczyński, bratanek niedawno zmarłego prymasa Wojciecha Jastrzębca Dziersław Rytwiański, synkrólowej Elżbiety Jan Pilecki, synowie poległego pod Gołąbcem Zawiszy Czarnego, a nadtobratanek Oleśnickiego, Mikołaj Czaja, oraz młode pokolenie zaprzysięgłych ongiś stronnikówbiskupa krakowskiego, Buczaccy.W akcie konfederacji podkreślono, że zostaje zawarta przykrólu, lecz przeciw biskupowi.Nietrudno zgadnąć, że sojusznicy Spytka nie kierowali się pobudkami religijnymi, a tym bardziejhusyckim radykalizmem społecznym, w pewnym stopniu może wchodziły w grę interesy państwa,ale w znaczniejszym chyba poczucie krzywdy osobistej lub po prostu dezaprobata politykiOleśnickiego.Dlatego był to sprzymierzeniec niepewny.Ponieważ właśnie zwołano zjazd do Korczyna, skonfederowani wybrali ten moment do akcji.Spytko, uzbroiwszy chłopów ze swoich dóbr, wspomagany przez jakieś oddziały taborytów(według Długosza obcych najemników), wraz ze swymi sojusznikami udał się na miejsce zjazdu.Ktoś jednak ostrzegł już biskupa krakowskiego, Oleśnicki nie przybył.Znajdowali się za to wKorczynie dwaj główni jego krewni i pomocnicy: kanclerz Koniecpolski i marszałek Jan GłowaczOleśnicki, ci jednak także zdołali ujść.Spytko wycofał się wobec tego pod Grotniki i tamsystemem husyckim zaczął formować tabor obronny.Biskup opanował już sytuację.Pod jego naciskiem król powołał sąd, który ogłosił Spytka wrogiemkrólestwa.Skierowano na obóz wojsko królewskie pod dowództwem dwóch niedawnych jegosprzymierzeńców - Dobiesława ze Szczekocin i Hinczy z Rogowa.Spytko poniósł klęskę i zginąłw bitwie.Odarty z odzieży, przez trzy dni leżał na pobojowisku, a mściwy biskup nie pozwolił gopogrzebać.Wojsko wymordowano.Na prośbę żony, Beaty, córki Dobrogosta z Szamotuł, królwreszcie zgodził się na pogrzeb, a wkrótce unieważnił wyrok sądowy, aby wdowa i sieroty mogłyodziedziczyć dobra po ojcu.Królowa Sonka, jeżeli istotnie brała udział w montowaniu konfederacji, nie mogła się do tegoprzyznać.Niespodziewanie w końcu tego 1439 roku zmarł nagle Albrecht Habsburg i koronaczeska znowu była wolna, jednocześnie zawakował tron węgierski.O ile Oleśnicki nie cofnął sięprzed żadnym krokiem, aby królewicza Kazimierza do tronu czeskiego nie dopuścić, o tyle terazużył wszelkich środków, aby Węgrzy powołali na tron króla Władysława.Ponoć jeszcze za życia Zygmunta taki pomysł miał wypłynąć od cesarzowej Barbary.Pragnącutrzymać się na tronie, by nie dopuścić do niego zięcia, Albrechta Habsburga, chciała oddać koronęwęgierską młodocianemu królowi polskiemu i zawrzeć z nim małżeństwo.Sprawa - jeżeli istotniewypłynęła - wyglądała humorystycznie.Nie znamy daty urodzenia Barbary, jedni - w tym większość - podają rok 1381, inni lata 1390_#1395.Przyjmijmy więc najkorzystniejszą datę: 1395.A więc w roku śmierci Zygmunta liczyła sobie czterdzieści dwa lata, była o dziesięć lat starsza odkrólowej Sonki, miała zamężną córkę i dwie wnuczki, trzeciego wnuka się spodziewała.Władysław zaś skończył lat czternaście i to jego przecież usiłowano zaręczyć ze starszą wnuczkąBarbary, która miała sześć lat.Zamiary cesarzowej pozostały w sferze zamiarów.Uwięziona przez Zygmunta w Bratysławie,pozbawiona wszelkich posiadłości, przetrzymywana nadal w więzieniu przez zięcia, zdołała jednakujść do Polski, o małżeństwie z królem już nie było mowy.Po rychłej śmierci Albrechta pogodziłasię z córką i powróciła do Czech, gdzie zwrócono jej majątki.Osiadła w Mielniku nad Aabą wpobliżu Pragi.Zmarła w 1450 roku, pochowano ją w grobach królewskich w Pradze.Druga kandydatka do władzy na Węgrzech to córka Barbary i Zygmunta, wdowa po Albrechcie,Elżbieta.Gdy po śmierci ojca ukoronowano ją na królową, była oburzona na arcybiskupaostrzyhomskiego, że włożył jej na skronie nie koronę królów, lecz królowych, czyli żonkrólewskich.Uważała się za spadkobierczynię tronów ojcowskich! I chciała władać! Po śmiercimęża usiłowała pochwycić władzę najpierw jako samodzielna władczyni, potem ewentualnie jakoregentka urodzonego na początku 1440 roku syna Władysława, zwanego Pogrobowcem.Miałapewną liczbę zwolenników wśród możnych, ale szanse niewielkie.Lecz była przecież córkąZygmunta, jak on nie przebierającą w środkach! Jedna z jej zaufanych, Helena Kottannerin,wykradła koronę, Elżbieta kazała nią ukoronować swego kilkutygodniowego syna, siebie zaśogłosiła regentką.Na opiekuna poprosiła stryjecznego brata męża, Fryderyka Habsburga,pózniejszego cesarza Fryderyka III.Węgrzy jednak dość już mieli rządów niemieckich, dość Niemców na najwyższych stanowiskachpaństwowych, Zygmunt nie był lubiany, Albrecht znienawidzony.Zresztą zagrażali Turcy, krajpotrzebował króla z prawdziwego zdarzenia.Zwolennicy Elżbiety wobec tego zaproponowali zkolei jej małżeństwo z synem Jagiełły.Istny kontredans: najpierw wnuczka, potem babka,wreszcie matka.Elżbieta odrzuciła projekt.Jan Dąbrowski opisuje, jakie to nadzwyczaj okazałe poselstwo przybyło prosić młodocianego królapolskiego, aby przyjął koronę węgierską - miało liczyć tysiąc koni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl