[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie mogę tego przeżyć.U ciebie, Clare, zawsze jest wszystko albonic. Tak to wygląda.Wczoraj rano musiałam tylko przygotowaćchłopców do szkoły, nakarmić ich i dać drugie śniadanie lub pieniądze nalunch.A dzisiaj, po tym jak znalazłam ich wszystkich  trójkę dzieci i dwapsy  w łóżku Murphy'ego, musiałam wypchnąć do szkoły trzech chłopców,którzy byli święcie przekonani, że powinni zostać w domu i zająć się psami.I w nocy wstawałam dwa razy, żeby je wypuścić. Ich pęcherze urosną. Miejmy nadzieję.Dałam im jeść i pić, wypuściłam je do ogrodu,wpuściłam i wypuściłam.Potem czułam się winna, że zostały same nazewnątrz, więc musiałam do nich zajrzeć, zanim pojechałam do pracy, ijeszcze raz podczas lunchu.Teraz Mazie użera się z całą piątką.Pewniepowinnam znowu zajrzeć do domu. Nic im nie będzie.Dzieci i psy zawsze się dogadają.Już nie mogęsię doczekać, kiedy je zobaczę.Powiedz jeszcze raz, jak mają na imię? Chyba po długich debatach i sporach zostaniemy przy Benie, odKenobi, i Yodzie*. Aadnie.* Kenobi, Yoda  bohaterowie  Gwiezdnych wojen".337RLT  Przepraszam, miałam być wcześniej. Do kuchni wbiegła Hope.Przyszły kolejne dostawy.Jest dużo ludzi  powiedziała do Avery. W piątkowy wieczór zawsze mamy duży ruch, a podejrzewam, żeprzed otwarciem jeszcze większy.Ludzie są ciekawi nowego sklepu i przyokazji wpadają na kolację. Pełna symbioza, tak jak miało być.Co mam robić? Chyba zaniesiemy już tace, żeby Madeline miała wszystko namiejscu.Wzięły tace i wyszły tylnymi drzwiami. Nie mogę uwierzyć, że już prawie listopad. Hope potrząsnęławłosami, które rozwiewał wieczorny wiatr. Czuję się, jakbym dopiero co się tu sprowadziła. Skończymy z hukiem pazdziernik wieczorem  cukierek albo psikus" przypomniała jej Avery. A potem jeszcze chwila i będzie Zwięto Dziękczynienia i zaraz BożeNarodzenie. Och, nie mów o Bożym Narodzeniu. Clare zamknęła na chwilęoczy. Mam jeszcze tyle do zrobienia. A potem Nowy Rok  ciągnęła Hope  i będziemy otwierać hotel.Naprawdę szybko im idą te prace na dziedzińcu.Kładzenie kafelków też.Musicie zobaczyć.Może zajrzymy do hotelu, zanim zacznie sięuroczystość? Tak mi się tu podoba. Clare przystanęła na uroczym patio zasklepem. Chciałabym mieć w domu coś takiego. To dlaczego nie zrobisz?338RLT  Przede wszystkim ze względów finansowych. Odczekała, aż Avery,balansując tacami, otworzy tylne drzwi. Ale może chociaż zacznęoszczędzać pieniądze na ten szczytny cel.Kiedy weszły, Madeline, z upiętymi orzechowymi włosami i w długichkolczykach, zbiegła po kilku stopniach do biura. Cześć! Avery, to wygląda wspaniale.Jestem taka przejęta.Mojedziewczyny są na górze, pomogą wam porozstawiać wszystko na miejscach. Madeline. Clare wzięła głęboki wdech. Jak tu cudownie pachnie. Zwiece i odświeżacze zapachowe, z etykietkami hotelu BoonsBoro.Dzisiaj przedstawiamy zapach z pokoju Małgorzaty i Percy'ego  owocgranatu. Och, te rzeczy są fantastyczne. Clare przystanęła w kącikukuchennym. Od razu mam ochotę kupić całe nowe wyposażenie do kuchni.Jaki śliczny dzbanek, och, a te miski! Już widzę, że kupię tu mnóstwoprezentów na święta.Oddała tacę i zaczęła chodzić po sklepie, oglądając wyłożoną biżuterię,pełne życia obrazy, lśniącą porcelanę. Dokonałaś cudów. Chcę to mieć. Hope stała przed obrazem, przedstawiającym wiśnięw pełnym rozkwicie na tle błękitnego nieba, odbijającą się w falującej taflistawu. Chcę mieć go w mieszkaniu.%7łeby każdego dnia patrzeć na wiosnę. Jest piękny. Avery zerknęła na Clare, a przyjaciółka kiwnęłapotakująco głową. Idealny i sprzedany.Chciałyśmy z Clare dać ci prezent powitalny, kiedy już się urządzisz whotelu.339RLT  Naprawdę? Cudownie.Przyjmuję. Hope objęła przyjaciółki.Jesteście wspaniałe. Mogę postawić na metce czerwoną kropkę, oznaczyć obraz jakosprzedany, jeśli jesteście pewne. Absolutnie  zapewniła Clare Madeline. Pierwszy zakup! To znaczy dokonany przez kogoś innego niż ja, mojedziewczyny, Justine albo Carolee.Moje panie, sklep uważam za otwarty. Co jeszcze możemy zrobić, poza wydawaniem pieniędzy?  zapytałaAvery. Szczerze mówiąc, wszystko już gotowe.Jesteśmy zdenerwowane iprzejęte, ale gotowe.Avery spojrzała na zegarek. W takim razie wrócimy za dwadzieścia minut.Mam przy sobietelefon, gdybyś czegoś potrzebowała.Pobiegniemy na drugą stronę ulicy,żeby Hope mogła się pochwalić. Już widzę z tuzin przedmiotów, które będę chciała kupić do hotelu.Hope nie odrywała oczu od półek, nawet kiedy Avery wypychała ją przezdrzwi. Wrócę jutro z notesem.Widziałyście tę bambusową miskę? Idealnana wyspę kuchenną. Wyjęła klucze. Możemy wejść od frontu.Wprzyszłym tygodniu powinni zamontować drzwi i już widziałamodrestaurowane ławki, które Justine kupiła na werandę.Zamknęła za nimi drzwi hotelu. Chodzmy na górę.Skończyli kłaść kafelki w Nicku i Norze.Musicieje zobaczyć.Codziennie wieczorem obchodzę cały hotel.Wiem, że Beckettto robi, ale czuję, że ja też powinnam, i mogę zobaczyć, co robotnicy zrobilidanego dnia.340RLT  Czy ty. Clare zerknęła w stronę Elizabeth i Darcy'ego. Od czasu do czasu czuję jej zapach lub słyszę jakiś cichy odgłos.Chyba jeszcze trochę się mnie wstydzi.Popatrzcie tylko na to! Czyż nie sąwspaniałe?Tylna ściana łazienki lśniła, wyłożona kafelkami z błękitnego szkła, odpodłogi do sufitu, tworząc niesamowity kontrast z czekoladową podłogą.Duże kafle w brązowe prążki dodawały elegancji pozostałym ścianom [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl