[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fez na jego gÅ‚o­wie wydawaÅ‚ siÄ™ o wiele za duży, a szaty zdawaÅ‚y siÄ™ zwisać ze szczupÅ‚ego ciaÅ‚a.StaÅ‚o przed nim kilku wysokich potężnych oficerów w mundurach, a on drżą­cymi dÅ‚oÅ„mi trzymaÅ‚ kartkÄ™ papieru, z której odczytywaÅ‚ swoje wymagania. Poza naszymi żonami bÄ™dÄ… nam towarzyszyć cztery faworyty, a poza tymdwaj książęta oraz czterej eunuchowie, a także czternaÅ›cie sÅ‚użących.WezmÄ…ze sobÄ… tylko najpotrzebniejsze rzeczy.ResztÄ™ bagaży można dosÅ‚ać pózniej. SpeÅ‚nimy każde wasze życzenie  odparÅ‚ jeden z generałów. Pod wa­runkiem że dostosujecie siÄ™ do naszych zaleceÅ„.SuÅ‚tan staÅ‚ tam niczym bezradny starzec i wpatrywaÅ‚ siÄ™ w swoje dÅ‚onie,które na przemian otwieraÅ‚y siÄ™ i zaciskaÅ‚y, jakby miaÅ‚y wÅ‚asnÄ… wolÄ™.Eliza niemogÅ‚a w to uwierzyć.Czy to jest ten czÅ‚owiek, który skazaÅ‚ ich na Å›mierć?Do sali weszÅ‚a Walide SuÅ‚tan.OpierajÄ…c siÄ™ na lasce, oÅ›wiadczyÅ‚a, że jestzbyt stara i schorowana, żeby wybrać siÄ™ w podróż z suÅ‚tanem.Abdülhamitjakby jej nie widziaÅ‚ i nie sÅ‚yszaÅ‚.Nie popatrzyÅ‚ na niÄ… nawet wtedy, gdy po­gÅ‚adziÅ‚a go po policzku. ZÅ‚amaÅ‚eÅ› wszelkie prawa  powiedziaÅ‚a. Niech Allah bÄ™dzie z tobÄ…,mój synu.Westchnęła gÅ‚Ä™boko i oddaliÅ‚a siÄ™.Jeszcze nie wyszÅ‚a z sali, gdy wpadÅ‚ doniej tuzin odalisek.GÅ‚oÅ›no szlochajÄ…c, rzuciÅ‚y siÄ™ suÅ‚tanowi do stóp, chwyta­jÄ…c jego szaty i caÅ‚ujÄ…c jego pantofle.Eliza już miaÅ‚a siÄ™ odwrócić, gdy dostrzegÅ‚a kobietÄ™ z niemowlÄ™ciemw ramionach.143  Na miÅ‚ość boskÄ…, nie rób tego!UpuÅ›ciÅ‚a sÅ‚uchawkÄ™ i pobiegÅ‚a do sali.Fatima klÄ™czaÅ‚a przed suÅ‚tanem,wyciÄ…gajÄ…c ku niemu dziecko. To wasz syn, Wasza Dostojność! Musicie nas zabrać!SuÅ‚tan z bladÄ… twarzÄ…, z trudem utrzymujÄ…c wyprostowanÄ… sylwetkÄ™,patrzyÅ‚ na niÄ… bez sÅ‚owa.Na zewnÄ…trz rozlegÅ‚ siÄ™ stukot kopyt i na dziedziniec zajechaÅ‚ powóz. Nie znamy ciÄ™  powiedziaÅ‚ suÅ‚tan. Nigdy ciÄ™ nie widzieliÅ›my. Nie możecie nas porzucić! Jak mamy żyć bez was?JakiÅ› oficer podszedÅ‚ szybkim krokiem.OdepchnÄ…Å‚ FatimÄ™ na bok i za­salutowaÅ‚. Wasz powóz jest gotowy!Abdülhamit wpatrywaÅ‚ siÄ™ w niego jak w zjawÄ™. A kto zajmie siÄ™ naszymi kotami?  zapytaÅ‚.Eliza chwyciÅ‚a FatimÄ™ za ramiÄ™. Chodz  powiedziaÅ‚a. WyprowadzÄ™ ciÄ™ stÄ…d.Ale Fatima nawet nie drgnęła.Z dzieckiem w objÄ™ciach patrzyÅ‚a, jakżoÅ‚nierze prezentujÄ… broÅ„, Abdülhamit odpowiada, salutujÄ…c.Jednym ski­nieniem gÅ‚owy pożegnaÅ‚ siÄ™ z eunuchami, którzy po raz ostatni caÅ‚owali rÄ…­bek jego szaty.A potem wyszedÅ‚ z sali audiencyjnej, nie obdarzywszy Fatimy nawetjednym spojrzeniem. Padisahim cok yasa! zaskrzeczaÅ‚a papuga. Niech żyje padyszach!26urkot powozu i stukot koÅ„skich kopyt ucichÅ‚y, a nad lasami Yildiz zno­wu zapadÅ‚a czarna cisza.Przed godzinÄ… suÅ‚tan opuÅ›ciÅ‚ swój paÅ‚ac w to­Twarzystwie konnej eskorty, by po raz pierwszy i jedyny skorzystać z wagonuPullmana, który miaÅ‚ go wraz z resztkami dworu zabrać na wygnanie.Elizapo raz drugi wyszÅ‚a do ogrodów haremu.ZostawiÅ‚a FatimÄ™ i jej dziecko pod opiekÄ… Nadira.Postanowili, że spÄ™dzÄ… nocw sypialni sÅ‚użących.Tam byli najbezpieczniejsi, nie wiadomo byÅ‚o, co siÄ™ jeszczezdarzy.Fatima zasnęła z dzieckiem w ramionach, a wyczerpany wydarzeniamiostatnich dni Nadir drzemaÅ‚ przy jej łóżku.Tylko Eliza nie mogÅ‚a zasnąć.144 PoszÅ‚a wiÄ™c do swojego dawnego ulubionego miejsca, do menażerii.Na wybiegu dla zwierzÄ…t byÅ‚o ciemno, rozÅ›wietlaÅ‚ go tylko delikatny blaskksiężyca, który piÄ™kny i okrÄ…gÅ‚y wisiaÅ‚ na niebie, obojÄ™tny na wydarzenia naziemi, jakby ród Osmanów wciąż wÅ‚adaÅ‚ swym imperium jak przez ostat­nie dziesiÄ…tki i setki lat.Od czasu do czasu znad Bosforu dochodziÅ‚o gÅ‚uchetrÄ…bienie.To statki parowe wypÅ‚ywaÅ‚y na Morze Czarne do dalekich, nie­znanych krain.Eliza wdychaÅ‚a sÅ‚odkie nocne powietrze.O tych dalekich krainach do­wiedziaÅ‚a siÄ™ z książek, które czytaÅ‚a suÅ‚tanowi, nauczyÅ‚a siÄ™ nawet niektórychjÄ™zyków, którymi posÅ‚ugiwali siÄ™ ludzie stamtÄ…d.Ale po co? Przed bramami, które Å‚Ä…czyÅ‚y harem ze Å›wiatem zewnÄ™trz­nym, znów ustawiono wartÄ™.Eliza jeszcze nie widziaÅ‚a takich żoÅ‚nierzy, no­sili nieznane jej mundury i nie znaÅ‚a też ich dowódców.W sypialni sÅ‚użą­cych rozeszÅ‚a siÄ™ plotka, że straże postawiono dlatego, że brat suÅ‚tana IzzetPasza uciekÅ‚ ze skrzyniami peÅ‚nymi zÅ‚ota i drogocennych kamieni, a za jegoprzykÅ‚adem poszÅ‚o wielu eunuchów.Eliza przypuszczaÅ‚a, że to prawda.KtoÅ›przecież ukradÅ‚ biżuteriÄ™ Fatimy i gdzieÅ› zniknÄ…Å‚.Teraz nowi wÅ‚adcy przy­wrócili dawny porzÄ…dek i bramy haremu zostaÅ‚y zamkniÄ™te.Eliza z westchnieniem popatrzyÅ‚a na morze.Czemu wtedy nie uciekÅ‚a?Przez kilka godzin bramy staÅ‚y otworem.Czy kiedykolwiek bÄ™dzie miaÅ‚a dru­gÄ… okazjÄ™, by wydostać siÄ™ na wolność?ZauważyÅ‚a, że obok niej przesunÄ…Å‚ siÄ™ jakiÅ› cieÅ„.OdwróciÅ‚a siÄ™.To żyrafanabraÅ‚a do pyska siana i żujÄ…c je, uniosÅ‚a swÄ… maÅ‚Ä…, pokrytÄ… plamkami gÅ‚owÄ™,by popatrzeć za mur na Å›wiat, który Eliza znaÅ‚a tylko z książek.Nagle Eliza zapragnęła usÅ‚yszeć dzwiÄ™k fletu, starÄ… znajomÄ… melodiÄ™, którejnie sÅ‚uchaÅ‚a od tylu lat.Zapragnęła jej tak mocno, że niemal odczuÅ‚a ból.Ale flet milczaÅ‚.27ysoko nad menażeriÄ… w celi wiÄ™ziennej wieży Yildiz samotny i Å›miertel­nie przerażony doktor Feliks Möbius czekaÅ‚ na nadejÅ›cie nowego dnia.WCzym zawiniÅ‚? Jeszcze na dworcu puÅ‚kownik Taifun odczytaÅ‚ mu oskar­Å¼enie.PróbowaÅ‚ wywiezć za granicÄ™ wÅ‚asność paÅ„stwa, czyli diamenty, któreTaifun osobiÅ›cie wrÄ™czyÅ‚ mu w imieniu suÅ‚tana jako wynagrodzenie za wy145 konanÄ… pracÄ™.Zamiast odpowiedzieć na protesty Feliksa, puÅ‚kownik TaifunprzekazaÅ‚ go w rÄ™ce mÅ‚odego porucznika o imieniu Mehmet oraz dwóch żoÅ‚­nierzy, którzy przywiezli go do Yildiz [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl