[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KtoÅ› chciaÅ‚, aby wybraÅ‚ siÄ™ doDziaÅ‚u Map Biblioteki Miejskiej w Berlinie i spotkaÅ‚ tamElianÄ™.Tylko kto? Profesor Grossmann? Doktor doktor Sri-wanichpoom? Rouge? Wszyscy? I dlaczego?Niestety, zanim zdoÅ‚aÅ‚by to rozgryzć, i tak byÅ‚oby wÅ‚aÅ›­ciwie za pózno, żeby coÅ› z tym zrobić. RozdziaÅ‚ 16Różne Ziemie i jedno SÅ‚oÅ„ceFinn i Rouge musieli zacisnąć pasa.Profesor Grossmann,zarzÄ…dzajÄ…cy Projektem Czas, dostaÅ‚ upomnienie od kierow­nika dziaÅ‚u finansowego Instytutu Olgi %7Å‚ukowej, pana Ciu-curescu:  Rezerwy Instytutu sÄ… niebezpiecznie niskie.Niemożemy dÅ‚użej tolerować takich ekstrawagancji jak prezen­ty w postaci 497 dolarów w gotówce dla przypadkowychosób na ulicy czy garnitury od drogich projektantów, jak JilBoss i Hugo Sander.Ponadto produkcja wiernych replik jestbardzo kosztowna".Rouge nie byÅ‚a zadowolona z rozporzÄ…dzenia, ale zaak­ceptowaÅ‚a sytuacjÄ™.Nie miaÅ‚a wyjÅ›cia.W ramach rekom­pensaty otrzymaÅ‚a dostÄ™p do DziaÅ‚u Historycznych Strojówi Akcesoriów Muzeum Kultury Europejskiej, gdzie upoważ­niono jÄ… do wyboru ubraÅ„ dla niej i Finna.Przyjęła to nowezadanie z typowym dla niej pedantycznym entuzjazmem.Rouge wybraÅ‚a dla siebie szarozielone wierzchnieokrycie - krawiec okreÅ›liÅ‚ je jako bluzÄ™ z kapturem - oraz267 miÄ™towozielony T-shirt z rÄ™kawami do Å‚okcia i obciÄ™tym do­Å‚em, podkreÅ›lajÄ…cy jej szczupÅ‚Ä… taliÄ™.WÅ‚ożyÅ‚a parÄ™ lekkowytartych dżinsów, których materiaÅ‚ zostaÅ‚ starannie roz­darty w poprzek na obu kolanach.Do tego zielono-niebies-kie trampki.Rouge dostarczyÅ‚a Finnowi podobny zestaw.Jego bluzaz kapturem byÅ‚a szara, koszulka ciemnoniebieska, o krót­szych rÄ™kawach ukazujÄ…cych bicepsy wyksztaÅ‚cone dziÄ™kislapbackowi, a ozdobne uszkodzenia dżinsów ograniczaÅ‚ysiÄ™ do jednego kolana i nogawek.Do tego miaÅ‚ skórzane nie­bieskie adidasy.Na gÅ‚owÄ™ zaÅ‚ożyÅ‚ miÄ™kkÄ… ciemnoniebieskÄ…czapkÄ™ ze sztywnym półokrÄ…gÅ‚ym daszkiem.Kiedy FinnwyÅ‚oniÅ‚ siÄ™ z przymierzalni, Rouge uważnie mu siÄ™ przyj­rzaÅ‚a. PowinieneÅ› zÅ‚ożyć wniosek o możliwość zatrzyma­nia stroju po zakoÅ„czeniu misji", powiedziaÅ‚a, zerkajÄ…c najego bicepsy, gdy zdjÄ…Å‚ bluzÄ™.Oboje otrzymali niewielkie miejskie plecaki, a każdy za­wieraÅ‚ portfel, dowód tożsamoÅ›ci, walutÄ™, butelkowanÄ… wo­dÄ™, tabletki na zmÄ™czenie po podróży w czasie oraz kopiÄ™wiernej repliki mapy Berlina.Finn znalazÅ‚ tÄ™ mapÄ™ na piÄ…­tym poziomie dziaÅ‚u map w Katakumbach.Aatwiej siÄ™ ichużywaÅ‚o niż tych skÅ‚adanych, które kupiÅ‚ podczas drugiejwycieczki do Berlina w dwudziestym pierwszym wieku.Finn stwierdziÅ‚, że jego kostium jest nie najgorszy.Przy­najmniej byÅ‚ zgodny z tym, co pamiÄ™taÅ‚ z seminarium ma­gisterskiego na temat studenckiego życia na przeÅ‚omie ty­siÄ…cleci.PrzyjrzaÅ‚ siÄ™ swojemu odbiciu w lustrze i pomyÅ›laÅ‚,że wyglÄ…da jak jeden z LeÅ›nych.Czasem nosili podob­ne ubrania.PrzekrÄ™ciÅ‚ czapkÄ™ tak, żeby daszek byÅ‚ z tyÅ‚u,a Rouge zachichotaÅ‚a.PomyÅ›laÅ‚, że prawdopodobnie wÅ‚aÅ›-268 nie takiego stylu Eliana Lorenz i jej rodzina spodziewali siÄ™po mÅ‚odym mężczyznie.Finn wiedziaÅ‚, że instytut wmanewrowywaÅ‚ go w kontaktz ElianÄ… i jej rodzinÄ….Jeszcze tylko nie wpadÅ‚ na to, dlaczegoim na tym zależaÅ‚o.Ale dopóki te spotkania byÅ‚y bezpiecz­ne, sympatyczne, a nawet ksztaÅ‚cÄ…ce, nie chciaÅ‚ zawracać so­bie gÅ‚owy pytaniami.Jasne, mógÅ‚by go potrÄ…cić jeden z tychkurierów rowerowych przemykajÄ…cych miÄ™dzy autami ni­czym fanatyczne pszczoÅ‚y, ale czy ostatnio o maÅ‚o nie wpad­Å‚a na niego czoÅ‚owo robotaksówka? Dopóki pÅ‚acono mu zaudziaÅ‚ w eksperymencie o spoÅ‚ecznym, historycznym, a byćmoże nawet naukowym znaczeniu (przynajmniej tak przy­puszczaÅ‚), a jego życie nie byÅ‚o wyraznie zagrożone, po pros­tu mógÅ‚ iść za ciosem.Gdy Finn zapoznaÅ‚ siÄ™ ze swoim nowym telefonem ko­mórkowym (kolejny gratis z muzeum), zawartoÅ›ciÄ… plecakai dokumentami tożsamoÅ›ci, profesor Grossmann po raz en-ty zaczÄ…Å‚ naciskać na niego podczas sesji przygotowawczej,aby podążaÅ‚ za swoim sercem. ProszÄ™ pamiÄ™tać - powie­dziaÅ‚ profesor - niech pan robi to, co siÄ™ panu podoba, pó­ki nie przynosi to szkody panu ani mademoiselle Moreau, aninikomu innemu".Rouge z kolei zostaÅ‚a poinstruowana, aby daÅ‚a FinnowitrochÄ™ swobody.Z radoÅ›ciÄ… na to przystaÅ‚a, ponieważ sa­ma miaÅ‚a kilka spraw do zaÅ‚atwienia, miÄ™dzy innymi otwar­cie jednego czy dwóch kont bankowych, dziaÅ‚alność zwia­dowczÄ… dla instytutu oraz przeprowadzenie badaÅ„ do swojejpracy doktorskiej.W zwiÄ…zku z tym ostatnim zamierzaÅ‚aodwiedzić Muzeum Erotyki oraz Instytut Fizyki CzÄ…stekElementarnych na Uniwersytecie Humboldta.269 - Muzeum Erotyki? - zapytaÅ‚ Finn.- Jaki to ma zwiÄ…zekz badaniami?- Finn, proszÄ™ - odparÅ‚a.- To zbyt skomplikowane, żebyto wyjaÅ›nić.Finn i tak miaÅ‚ dosyć na gÅ‚owie.Jak miaÅ‚ wytÅ‚umaczyćElianie Lorenz swoje nagÅ‚e przybycie? Nie byÅ‚a dzieckiem.MiaÅ‚a siedemnaÅ›cie lat.StwierdziÅ‚, że bÄ™dzie improwizo­waÅ‚.Pojawi siÄ™ w Bibliotece Miejskiej o 14.30, uda zasko­czenie w zwiÄ…zku z ich przypadkowym spotkaniem, a dalejsiÄ™ zobaczy.PoniedziaÅ‚ek 1 pazdziernika 2007 roku byÅ‚ jednym z tychtypowych dla zÅ‚otej jesieni dni, o których piszÄ… poeci: ciepÅ‚y,lecz z nutÄ… chÅ‚odu, wskazujÄ…cÄ… na zbliżajÄ…cÄ… siÄ™ zimÄ™.Bez­chmurne niebo i delikatny wietrzyk wprawiÅ‚y Finna w eufo­riÄ™.Zawsze lubiÅ‚ zmianÄ™ pór roku.Finn i Rouge wylÄ…dowali w Charlottenburgu na przed­mieÅ›ciach Berlina w szalecie miejskim na Savigny Platzo 11.45 i ruszyli pieszo dziesięć minut na północ do stu­denckiej stołówki Technische Universität.Na przystawkÄ™wybrali mozzarellÄ™ z ziarnami orkiszu, a potem sznycel wa­rzywny z sosem grzybowym.SmakowaÅ‚ zgodnie ze swojÄ…nazwÄ….A pózniej Finn zostaÅ‚ sam.Gdy zbliżyÅ‚ siÄ™ do Biblioteki Miejskiej na PotsdamerStraße, po prawie dwóch godzinach i kilku kilometrach pie­szego zwiedzania, pomyÅ›laÅ‚, że zobaczyÅ‚ już dość mias­ta jak na jedno popoÅ‚udnie.UsÅ‚yszaÅ‚ dość ulicznego zgieÅ‚­ku, nawdychaÅ‚ siÄ™ dość dymu tytoniowego i spalin paliw270 kopalnych, na caÅ‚e życie.Nie mógÅ‚ siÄ™ doczekać bibliotekii jakiejÅ› ulgi po zatruciu zmysłów.Jak czÅ‚owiek dwudzieste­go pierwszego wieku mógÅ‚ to wszystko znieść?Jednak zaledwie kilkaset metrów od celu stanÄ…Å‚ przedogromnÄ…, przypominajÄ…cÄ… kopuÅ‚Ä™ budowlÄ… z żagli tekstyl­nych, stali i szkÅ‚a.W jaki sposób niższy dach Instytutu Ol­gi %7Å‚ukowej zmaterializowaÅ‚ siÄ™ w dwudziestym pierwszymwieku? Ale wtedy zorientowaÅ‚ siÄ™, że Meduza musiaÅ‚a prze­trwać MrocznÄ… ZimÄ™.WszedÅ‚ na chwilÄ™ do Å›rodka, żeby siÄ™rozejrzeć.Meduza rozpoÅ›cieraÅ‚a siÄ™ nad tÄ™tniÄ…cym życiem otwar­tym dziedziÅ„cem - daleko mu byÅ‚o do powÅ›ciÄ…gliwej at­mosfery instytutu.W budynkach dookoÅ‚a mieÅ›ciÅ‚o siÄ™ Mu­zeum Filmu, kina, restauracje, sklep z klockami oraz sklepze sprzÄ™tem elektronicznym, który jak siÄ™ okazaÅ‚o, zajmo­waÅ‚ siÄ™ maszynami dzwiÄ™kowymi i nazywaÅ‚ siÄ™  Sony".Ale dobiegaÅ‚a 14.30.Czas byÅ‚o znalezć ElianÄ™.*Strażnik przy wejÅ›ciu do biblioteki rzuciÅ‚ Finnowi jednospojrzenie i machnÄ…Å‚, aby zszedÅ‚ na bok.- Przepraszam, ale nie może pan wejść.Nie z tym! - Po­kazaÅ‚ palcem plecak Finna.- Szafki sÄ… tam.- WskazaÅ‚ naszereg zamykanych na klucz schowków.Finn nie chciaÅ‚ oddać swoich akcesoriów.- Bez plecaka?Strażnik spiorunowaÅ‚ go wzrokiem.- To biblioteka czy pole namiotowe?Gdy Finn zastanawiaÅ‚ siÄ™ nad pytaniem, mężczyzna przy­glÄ…daÅ‚ mu siÄ™ spod zmrużonych powiek.271 - ChwilÄ™, czy ja pana skÄ…dÅ› nie znam?SkÄ…d miaÅ‚by go znać? Finn spojrzaÅ‚ na strażnika [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl