[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Co masz na myśli?Zerwał się i zaczął chodzić.- Krew, którą przywiozłem do posilania się.Jest ska\ona.- poczułamznajome oszołomienie, które kiedyś objawiało się zaciemnieniemmózgu, gdy nauczyciel matematyki zadawał mi jakieś pytanie.Skądmiałam wiedzieć, który pociąg będzie pierwszy w Dallas? Skąd to wiesz?Mę\czyzna chwycił jedną z dekoracyjnych poduszek z kanapy izaczął ją skubać w jednym rogu.Nigdy nie widziałam, go takwstrząśniętym i zaczęło mnie to przera\ać.- Słuchaj, po prostu powiedz mi co wiesz.Vayl usiadł z powrotem, unikając mojego wzroku, dalej bawił siępoduszką.66 Jennifer Rardin - Jaz Parks 01 - Once Bitten Twice Shy- Kiedy poszedłem wypić napój zdałem sobie sprawę, \e coś jest nietak.To znaczy, krew była ciepła, ale czułem w niej zapach czegoś,czego nie powinno tam być.Coś, co mój nos rozpoznał jako szkodliwedla mnie.- Sprawdziłeś wszystkie torebki?- Tak.Wszystkie są ska\one.- Zachowałeś trochę? Powinniśmy oddać je do badania.- Tak.Jest zle, zle, zle.- Vayl, czy myślisz o tym samym o czym ja myślę?- Oczywiście.Po ostatniej nocy jak mógłbym myśleć inaczej? Ale tozanieczyszczenie krwi nie miało mnie zabić, miałem tylko zachorować.- Zachorować na tyle powa\nie, by być poza operacją?- Bardzo mo\liwe.- To mo\e być tylko preludium do kolejnego ataku.Czekałam, by Vayl się ze mną zgodził, ale on tylko wzruszyłramionami.Poduszka w jego rękach zaczęła rozpadać się na kawałki.Sama zaczęłam się czuć podobnie jak ona.Spokojnie Jaz, dobra.Trzymamy się w kupie.Jesteś wyszkoloną profesjonalistką.Ewentualnie znajdz tyłek, by go skopać i to jest to co właśnie zrobisz.Tak długo jak wszystko będziesz trzymała razem.- Warto więc dowiedzieć się kto to zrobił.- Powiedziałam bardziej dosiebie ni\ do niego.- Nie myślę, \eby to był Pete.Był za bardzo za moimisugestiami.- To nadal zostawia nam sporo zaufanych osób na liściepodejrzanych.- potrząsnął głowa.- Zostaliśmy zdradzeni.- Brzmiało totak, jakby miał kilka gorzkich doświadczeń w tym względzie.- Ponadtomamy ju\ ustalone, \e Assan i Aidyn nie są pomysłodawcami projektu,więc nasz zdrajca musi być architektem całego planu.- Mamy przed sobą naprawdę du\y problem, Vayl.- Dwa, aktualnie.- Tak?Vayl zatonął z powrotem na kanapie, patrząc ponuro jak pacjent zchorobą nowotworową.- Nie tylko ktoś próbuje mnie zabić, ale muszę do tego znalezćdostawę świe\ej krwi.Wiedziałam, ze siedząc naprzeciwko siebie i patrząc sobie w oczydzieliliśmy tą samą myśl.śadne z nas nie chciało tylko powiedzieć jejgłośno, ale trzeba było to zrobić.Zaczęłam.- Więc jakie są nasze mo\liwości?67 Jennifer Rardin - Jaz Parks 01 - Once Bitten Twice Shy- Ograniczone.- Mę\czyzna wziął głęboki wdech i zaplótł kurczowodłonie.Nigdy jeszcze nie wiedziałam go tak wzburzonego.- Nie mogępolować.Zło\yłem.ślubowanie.- Spojrzał na mnie kątem oka.- Wiem,\e to pewnie brzmi dla ciebie głupio i staroświecko.- Ani trochę.Polowanie nie wchodzi w grę.Jesteśmy w końcu tymidobrymi.Usta Vayla lekko drgnęły.- Dobra.- Dodałam.- Balansujemy na cienkiej linii pomiędzy dobrema złem, ale nie porywamy dzieci i nie wysadzamy budynkówfederalnych w powietrze, więc jak dla mnie jesteśmy po stronie tychdobrych.- Dlatego te\ nie mo\emy obrobić banku krwi ani niczego w tymstylu.- Zgadzam się.- Czy\ nie jesteśmy parą rozsądnych ludzi?Wymieniamy ewentualności, które pewnie wybierzemy jak ju\wpadniemy w panikę.- Więc CO mo\emy zrobić?- Znalezć chętnych dawców.Wampiry zwykle ich przyciągają.Wiem odwóch takich na tym obszarze.Hola, kolego.Gdzie chodziłeś, gdy nie patrzyłam?- Wyrobiłeś sobie.jakieś kontakty? Ostatnio?Gdyby Vayl miał w sobie jakąś krew, by się zarumienił.Unikałpatrzenia mi w oczy i kręcił się na kanapie, jak uczeń podstawówki,który coś przeskrobał.- Ja, có\.Tak.- Wyprostował się i spojrzał mi w oczy, zdając sobiechyba sprawę \e nie musi się nikomu, a przynajmniej nie mi,tłumaczyć.- Nie mogę teraz o tym dyskutować.- Spojrzał na mnieprosząco.Czy naprawdę wyglądałam na tak zranioną?- Powiem ci otym kiedyś, jak będziemy mieli czas.- Wolisz to zachować na powrotny lot do domu, po misji?Kiwnął głową, i uniósł jeden kącik ust.- Tak, powiem ci wtedy wszystko co tylko będziesz chciała wiedzieć.Być mo\e.Chciałam się dowiedzieć strasznie wielu rzeczy.Ale niebyłam tak całkiem nieuświadomiona w kwestii wampirów.Nie takdawno temu miałam konsultację z kimś w rodzaju eksperta.To byłjeden z powodów, dla których byłam tak dobra w ich zabijani, idlaczego byłam dowódcą swojego starego zespołu.Wiedziałam, \e aktpobierania krwi od dawcy, dobrowolnego czy nie, absorbuje wszystkiewampirze zmysły.Tak jak \yrafa musząca pochylić się nad wodopojem,tak i wampiry w trakcie pobierania krwi, były wtedy najbardziejnara\one na atak.68 Jennifer Rardin - Jaz Parks 01 - Once Bitten Twice ShyObie strony opisywały to uczucie jako  mocne ,  odurzające ,  lepszeni\ sex.Ktokolwiek wysłał nam zatruta krew musiał wiedzieć, \e zbli\enie zdawcą będzie najlepszą sytuacją do ataku.Rzecz w tym, \e nie byłamw stanie widzieć przez drzwi, za którymi byłby mój szef i jego chętnydawca [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl