[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z tejperspektywy możemy pamiętać przeszłość, doświadczać terazniejszości i z niepewnością (jeżeli wogóle) patrzeć w przyszłość.Sprawa przedstawia się jednak inaczej, gdy jesteśmy w stanie alfa lub teta.W tym stanie mamymożliwość widzieć zarówno przeszłość, jak i przyszłość.Przyszłe zdarzenia rzucają swoje cienie,które możemy nauczyć się rozpatrywać.Zdolność taka nosi uznaną obecnie nazwę prekognicji".Słowo to cieszyło się dużo mniejszym szacunkiem, kiedy wygrałem pieniądze na lotemmeksykańskiej.Skoro w stanach alfa i teta przyszłość jest odbierana tu i teraz", może ją porzedzać jakaś formaenergii, do której potrafimy się dostroić.Aby czas był w stanie przesłać jakąkolwiek energię, sam teżmusi być energią.Wiele lat temu, gdy wykonywałem doświadczenia z hipnozą, odkryłem coś zastanawiającego wsposobie, w jaki czas jest przez nas odbierany.Gdy z moimi dziećmi przeprowadzałem regresję wiekui gdy zmiana scenerii z terazniejszości do przeszłości następowała zbyt gwałtownie, dzieci przechylałysię w prawo, tak jak w autobusie pochylamy się w przód przy nagłym hamowaniu.Dzieciom wydawało się, że cofanie się w czasie jest podróżą w ich prawą stronę.Gdysprowadzałem je z powrotem do terazniejszości i nagle zatrzymywałem czas", reakcja była odwrotna przechylały się w lewo.Zostało to również potwierdzone podczas moich licznych doświadczeń zwieloma osobami dorosłymi.Pózniej, kiedy porzuciłem hipnozę dla kontrolowanej medytacji, chciałem się nauczyć sposobusubiektywnego przesuwania się w czasie do tyłu i do przodu.wiczyłem, zwrócony na wschód,ponieważ tak zalecały techniki orientalne i wschód wydawał się kierunkiem dobrym jak każdy inny.Potem zacząłem się zastanawiać, czy nie poruszałbym się w czasie swobodniej, gdybym jak tosugerowały doświadczenia z hipnozą umieścił przyszłość po lewej stronie, a przeszłość po prawej.Na naszej planecie słońce przynosi nowy dzień ze wschodu i przesuwa czas w stronę zachodu.Zwracając się w czasie medytacji twarzą w stronę południa, wschód miałem po mojej lewej stronie, azachód po prawej, w związku z czym byłem ustawiony zgodnie z planetarnym przepływem czasu.Czy rzeczywiście odkryłem kierunek przepływu czasu na Ziemi tego nie wiem.Wiem jednak, żegdy zacząłem zwracać się podczas medytacji twarzą w kierunku południa, czułem lepszą orientację wczasie i mogłem się w nim swobodniej poruszać.Spróbujmy zająć się teraz nieco szerszym zagadnieniem.W poprzednich rozdziałach kilkakrotniejuż wspominałem o Wyższej.Inteligencji.Na pewno nasuwało się wam pytanie czy jest to jakaś mojao oględna forma pisania o Bogu.Na to, co teraz powiem, nie mam dowodów, dlatego teżwypowiadam się tylko na podstawie wiary.Moja odpowiedz na to pytanie brzmi nie.Pisząc oWyższej.Inteligencji, nie mam na myśli Boga.Duże litery wynikają z faktu mojego wielkiego dla niejszacunku, ale nie jest to dla mnie Bóg.Wygląda na to, że wszystko to, co dzieje się we wszechświecie, wykonywane jest z niezwykłąefektywnością, bez cienia marnotrawstwa.Gdy podczas spaceru stawiam jedną nogę przed drugą, niechce mi się.Wierzyc, że to, abym się nie potknął, jest zmartwieniem.Boga albo nawet WyższejInteligencji.Jest to wyłącznie moja sprawa.Nauka chodzenia została u mnie zaprogramowana genetycznie i to jest sprawa Boga.Lecz teraz,gdy już się nauczyłem chodzić, poruszanie nogami zależy tylko ode mnie.Niemniej jednak pewne kroki, które musze w życiu wykonać, nie stanowią rutyny.Do podjęcianiektórych decyzji mogę potrzebować informacji, których moich pięć zmysłów nie jest w stanie midostarczyć.Po takie informacje zwracam się do Wyższej Inteligencji.Czasami potrzebna mi jestgeneralna rada w sprawach najwyższego rzędu.Z tym zwracam się do Boga.Modlę się.Postrzegam poszczególne poziomy inteligencji jako swoiste continuum, począwszy od materiinieożywionej, poprzez życie roślin i zwierząt, człowieka, Wyższą Inteligencję, a wreszcie Boga.Wierzę, że w sposób potwierdzony naukowo znalazłem sposób komunikacji z każdym z poziomów,od materii nieożywionej do Wyższej Inteligencji.Przeprowadziłem wiele doświadczeń wkontrolowanych warunkach i dzięki powtarzalnym wynikom udowodniłem, że każdy, kto stosujeinstrukcje zawarte w tej książce lub ukończy kurs Samokontroli Umysłu, jest w stanie je powtórzyć.To właśnie mam na myśli używając słowa naukowo".Reszta oparta jest na spekulacjach i na wierze.Jeszcze jedno z moich rozważań.Patrząc z perspektywy naszej długiej historii, rasa ludzkaniedawno dopiero zakończyła pewien etap ewolucji, którym był rozwój naszego mózgu.Stadium tojest już zakończone.Posiadamy już wszystkie komórki mózgowe, które mamy mieć.Obecnieprzechodzimy przez następny etap.Jest nim rozwój umysłu.To, co dzisiaj uważane jest za specjalneuzdolnienia metapsychiczne, wkrótce będzie chlebem powszednim, tak jak jest nim dla absolwentówkursu Samokontroli Umysłu i tych czytelników, którzy systematycznie wykonywali wszystkie zawartew tej książce ćwiczenia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona pocz±tkowa
- Farmer Philip Jose Swiat Rzeki 02 Najwspanialszy parostatek
- Rodriques Dos Santos Jose R Kodeks 632
- Kodeks 632 Dos Santos Jose R
- Saramago Jose Miasto białych kart
- Somoza Jose Carlos Trzynasta dama (2)
- Arguelles Jose
- Silva Daniel Gabriel Allon 05 Ksišżę ognia
- Stewart Ian Wytwory rzeczywistosci Ewolucja umyslu ciekawego
- Kowalska Anna Dzienniki 1927 1969
- Wells Herbert George Kraina Âślepców
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nvs.xlx.pl