[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kto chce wytyczyć kierunek, w którym mapójść pewna określona czynność danego narodu - tego mu nie może narzucać niczewnętrznego.Musi on wypowiedzieć tylko to, co leży nieświadomie w charakterzenarodu."Nie jednostka rozsądna rządzi, tylko rozsądek; nie człowiek rozumny,tylko rozum" powiada Goethe.Pojąć rozum indywidualności danego narodu - oto zadanie ale i metoda socjologii.Człowiek należy do pewnej całości, której istotą jest rozumna organizacja.Tuznowu mogę przytoczyć pełną znaczenia myśl Goethego: "Rozumny świat trzeba uważaćza potężną, nieśmiertelną indywidualność, która w swej nie powstrzymanejdziałalności stwarza konieczność, a przez to staje się nawet panemprzypadkowości".Podobnie jak psychologia ma zbadać istotę poszczególnegoosobnika, tak socjologia /psychologia narodów/ musi dojść do owej nieśmiertelnejindywidualności. 19.Wolność ludzka.Masz pogląd na zródła naszego poznania nie może pozostawać bez wpływu na nasząpraktyczną działalność.Człowiek działa zgodnie ze swymi myślowymi określeniami.Jego czyny stosują się do rozmiarów i celów, które stawia przed sobą.To cele,zamiary i ideały muszą mieć oczywiście ten sam charakter, co i wszystkie inneludzkie myśli.Istnieje tu pewna praktyczna prawda nauki dogmatycznej, zupełnieodmienna od tej prawdy, która konsekwentnie wynika z niniejszej teorii poznania.Jeśli prawdy, które człowiek osiąga w nauce są uwarunkowane przez pewną rzeczowąkonieczność, mającą swoją siedzibę gdzieś poza myśleniem, w takim razie tak samomusi być i z ideałami, które człowiek umieszcza u podłoża swojej działalności.Działa on wtedy według praw, których nie może rzeczowo uzasadnić.Wyobraża onsobie formę, która z zewnątrz dyktuje mu jego postępowanie.Norma ta ma wtedycharakter przykazania, któremu człowiek ma być posłuszny.Dogmat, jako prawdapraktyczna, jest właśnie takim moralnym przykazaniem.Sprawa wygląda zupełnieinaczej z punktu widzenia naszej teorii poznania.Nie uznaje ona żadnej innejpodstawy, żadnego innego uzasadnienia jakichkolwiek prawd, jak tylko tkwiącą wnich myślową treść.Gdziekolwiek przeto pojawia się ideał moralny, tam czynnikiemkierującym naszym działaniem jest wewnętrzna siła, która żyje w treści ideału.Działamy zgodnie z ideałem nie dlatego, że on jest nam dany jako prawo, tylkodlatego, że on jest w nas czynny i prowadzi nas mocą swej treści.Powód dodziałania nie leży poza nami, tylko w nas samych.W stosunku do nakazu obowiązkuczuliśmy się poddanymi.Musieliśmy działać w pewien określony sposób dlatego, boon tak każe.Tu idzie najpierw powinność, a potem dopiero wola, która mapodporządkować się tej powinności.Inaczej jest z punktu widzenia naszegoświatopoglądu.Wola jest suwerenna.Dokonuje ona tylko tego, co pod postaciąmyślowej treści żyje w ludzkiej indywidualności.Człowiek nie pozwala żadnejzewnętrznej mocy dyktować sobie praw swej działalności.On sam jest własnympracodawcą.Bo zresztą któżby mógł, wedle naszego światopoglądu, nadawać człowiekowijakiekolwiek prawa? Istota świata wniknęła w ten świat w zupełności.Nie wycofałasię ona poza świat, aby nie kierować z zewnątrz, tylko pobudza go od wnętrza niewyodrębniając się od niego.Najwyższą formą, w jakiej owa istota pojawia się wrzeczywistości zwykłego życia jest myślenie, a wraz z nim ludzka osobowość.Jeśli więc istota świata ma jakieś cele, to one muszą być identyczne z tymi, jakieczłowiek stawia przed sobą wtedy, gdy wyżywa siebie samego.Przeto człowiek działazgodnie z zamierzeniami kierownictwa świata nie wtedy gdy usiłuje odgadnąć jegoprzykazania, tylko wtedy gdy działa wedle własnego uznania.Albowiem właśnie w tymuznaniu wyżywa się kierownictwo świata.Nie żyje ono gdzieś poza człowiekiem, jakooderwana wola.Zrzekło się ono człowieka.Musimy zaniechać wszelkich myśli o pozaludzkich przeznaczeniach świata, jeśli chcemy aby człowiek mógł być własnymprawodawcą.Chciałbym przy tej sposobności zwrócić uwagę świetną rozprawę Kreyenbuhla wtrzecim zeszycie 18 tomu "Philosophische Menstshefte".Wykazuje ona trafnie, jakmaksymy naszego działania wynikają w całości z bezpośrednich określeń naszejindywidualności oraz jak wszelki etycznie wielki czyn nie jest inspirowany potęgąprawa moralnego, tylko człowiek dokonuje go bezpośrednią siłą poszczególnejindywidualnej idei.Prawdziwa wolność człowieka jest możliwa tylko z takiego punktu widzenia.Jeśliczłowiek nie nosi w sobie motywów swego działania, tylko musi się kierowaćprzykazaniami - to działa pod przymusem i jest prawie tak samo poddanykonieczności jak każde stworzenie w przyrodzie.Nasza filozofia jest przeto w ewidentnym tego słowa znaczeniu filozofiąwolności [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igraszki.htw.pl